Model ma jedną zaletę, nie przewraca się, i mnóstwo wad: nie potrafi skręcać, potrafi poruszać się tylko po płaskich powierzchniach (np. nie potrafi wjechać z podłogi na gruby dywan), jeździ wolno (dostojnie) i w dodatku czasem nim szarpie.
Kto chciałby zobaczyć dziwny film, proszę spojrzeć poniżej i nacieszyć się poruszającym się specyficznie kołem.
Obstawiam, że największą ciekawostką tego jednokołowca jest dwunastokąt foremny stanowiący ramę modelu. Na poniższym rysunku dwunastokąta foremnego zaznaczyłem: okrąg wpisany, promienie okręgu wpisanego (r), kąt o mierze 30 stopni między promieniami łączącymi środek okręgu wpisanego ze środkami sąsiednich boków, bok (a).
Sześciokąt foremny, a przy okazji kąt o mierze 60 stopni, uzyskuje się w LEGO Technic bardzo prosto, mianowicie wyprowadzając z tego klocka
sześć ramion i usztywniając połączenia między sąsiednimi ramionami. W pokazanym klocku jest otwór na oś, więc łącząc dwa przystające sześciokąty foremne obrócone względem siebie o kąt prosty, dostaje się dwunastokąt foremny.
Dokładnie ten zabieg zastosowałem w pokazywanej konstrukcji.
Używany przeze mnie dwunastokąt foremny posiada jeszcze jedną ciekawostkę: promień okręgu wpisanego (r) równy 15 studów (liczony poprawnie, czyli od środka otworu do środka otworu) powoduje, że długość boku (a) jest w przybliżeniu równa 8,04 studa. Oznacza to, że obwód zbudowanego „koła” można całkowicie zasłonić poprzez dobudowanie do końca boków dwunastokąta, stosując łatwą do zrealizowania długość 8. Naprężenia będą niewielkie.