Nie jest to wspaniały autorski model, ale na takowe jeszcze nie posiadam stosownych umiejętności, dlatego na początek przygody z moimi własnymi konstrukcjami postanowiłem zająć się pełnym zmotoryzowaniem modelu z zestawu 42082. To taki hołd dla odchodzącego na emeryturę systemu PF ...
Dla większości z Was, szczególnie tych, którzy na swoim koncie mają kilka samodzielnych konstrukcji to raczej mało ekscytujący projekt, poza tym w sieci pokazało się kilka modyfikacji tego dźwigu ... nieskromnie powiem, że postanowiłem zrobić to lepiej od innych :)
W modelu użyłem:
• 4 x odbiornik
• 1 x XL motor
• 6 x L motor
• 1 x M motor
• 2 x ServoMotor
• 3 x Swich
• 3 x kabel 20 cm
• 1 x kabel 50 cm
• 5 x LEDy
• 1 x BatteryBox
• 3 x podwójny zestaw żarówek 9V
• 3 x kabel 9V (128 studów)
Zapytacie zapewne: W czym ten zestaw jest lepszy od innych rozwiązań, o których wspomniałem powyżej ??? Cóż ... chciałem by konstrukcja była estetyczna, a zastosowane rozwiązania eleganckie. Ważnym dla mnie było, aby model miał możliwie dużo funkcji zdalnych, przy zachowaniu tych małych drobnych detali jak schowki na narzędzia, miejsce na podkłady pod podpory, atrapę silnika, a także ten fajny, niemały prześwit podwozia.
Wszystko to sie udało.
Jakie funkcje "upchałem" w tym "maleństwie" ???
• Jazda przód - tył (z pilota)
• skręt prawo - lewo (z pilota)
• przełączanie z trybu skrętu zwykłego na tryb kraba i z powrotem (z pilota)
• opuszczanie - podnoszenie podpór (z pilota)
• obrót nadbudówki (z pilota)
• podnoszenie-opuszczanie żurawia (z pilota)
• wysuwanie - wsuwanie żurawia (z pilota)
• opuszczanie - wciąganie liny (z pilota)
• włączanie - wyłączanie LED (przełącznik z lewej strony nadbudówki)
• włączanie - wyłączanie świateł migających (przełącznik z prawej strony nadbudówki)
Przy projektowaniu mojego modelu wykorzystałem jego modułową konstrukcję.
W podwoziu składającym się z pięciu modułów (moduł centralny, 2x moduł napędowy, 2x moduł podpór), został zmodyfikowany tylko moduł centralny, w którym oryginalnie znajdowały się przekładnie rozdzielające napęd na poszczególne funkcje, to w nim właśnie umieściłem silniki napędzające wszystkie funkcje podwozia, napęd kół oraz skręt, w sumie 6 szt. silników i 2 szt. odbiorników. Pozostałe moduły, a więc dwa moduły napędowe i dwa moduły podpór, są zbudowane tak jak w oryginalnym modelu. Ja je tylko nieznacznie podrasowałem, dodając kilka klocków i zmieniając troszkę ich kolorystykę na jedyną słuszną, czyli czarną ;)
Nadbudówka to trochę inna bajka. W oryginale jest w niej potencjalnie sporo przestrzeni, ale wykorzystana jest ona niepraktycznie, więc musiałem wszystko "wybebeszyć " i zaprojektować po mojemu. Starałem się by konstrukcja była spójna. W rozwiązaniach dostępnych w sieci widać totalny chaos, konstrukcje te bazują bowiem w zbyt dużym stopniu na konstrukcji oryginalnej. W moim modelu wszystkie silniki nadbudówki - łącznie 4 szt., umieszczone są w jej części centralnej. Przed nimi znajduje się przekładnia rozdzielająca, napędzająca podnoszenie/opuszczanie wysięgnika i jego wysuw/wsuw oraz obrót nadbudówki, zaś za nimi znajduje się dodatkowa przekładnia przenosząca napęd na kołowrotek, a tuż za nią umieszczone są odbiorniki i pojemnik na baterie.
Model został doświetlony poprzez użycie 5 kompletów LED'ów, oraz 3 kompletów tradycyjnych żarówek Lego pełniących funkcje świateł ostrzegawczych.
Pomimo dokonanych zmian, udało mi się zachować w pełni funkcjonalne schowki na narzędzia i łańcuch, a także pozostawić miejsce na podkłady dla podpór.
Najważniejsze jednak w tym wszystkim jest to, że model naprawdę działa !!! ... i to działa dokładnie tak jak założyłem przy jego projektowaniu. Wszystkie funkcje działają płynnie, nic się nie dławi, nic nie klika, nic nie przeskakuje.
Oczywiście ujednoliciłem kolorystykę ... oryginalny model z uwagi na mnogość użytych kolorów w jego wnętrzu, wygląda raczej jak sałatka warzywna. Nie bardzo mi się to podobało, dlatego podwozie zbudowałem wyłącznie z elementów czarnych.
Co było najtrudniejsze w budowie ??? Ułożenie kabli, to jest koszmar !!! Z pomocą przyszły druty w otulinie plastikowej do skręcania kabli. Dokładnie takie, jakie stosowane są do zwijania fabrycznie nowych kabli w urządzeniach RTV.
A teraz coś, co ortodoksyjnych sympatyków LEGO może co najmniej zniesmaczyć ... Z uwagi na to, że LEGO nie produkuje niektórych elementów w kolorze czarnym i jasnoszarym, zmuszony byłem użyć ich zamienników. W modelu użyłem zatem około 100 szt. pinów z osią 2L w kolorze czarnym, 20 szt. osi ze stopem 4L w kolorze czarnym, 10 szt. osi ze stopem 5L w kolorze jasnoszarym, 16 szt. tulejek blokujących na oś w kolorze czarnym. Moim zdaniem dzięki temu model wygląda obłędnie :D :D :D
Swoją drogą ja naprawdę rozumiem, że klocki LEGO to ciągle zabawka dla dzieciaków, ale ta kolorystyczna identyfikacja poszczególnych rodzajów elementów bywa irytująca. No jakże to wygląda ???... siedemdziesiąt widocznych pinów 2L z osią i pinów 3L w kolorze niebieskim rozsianych po eleganckim czarnym podwoziu ...
_________________ Technic, Technic i jeszcze raz Technic ... :)
Ostatnio zmieniony przez Klucznik 2021-01-07, 00:08, w całości zmieniany 1 raz
Nie jest to wspaniały autorski model, ale na takowe jeszcze nie posiadam stosownych umiejętności, dlatego na początek przygody z moimi własnymi konstrukcjami postanowiłem zająć się pełnym zmotoryzowaniem modelu z zestawu 42082. To taki hołd dla odchodzącego na emeryturę systemu PF ...
Dla większości z Was, szczególnie tych, którzy na swoim koncie mają kilka samodzielnych konstrukcji to raczej mało ekscytujący projekt, poza tym w sieci pokazało się kilka modyfikacji tego dźwigu ... nieskromnie powiem, że postanowiłem zrobić to lepiej od innych :)
Osobiście bardziej cenię sobie ludzi, którzy modyfikują zestawy wg własnego pomysłu i są otwarci na sugestię niż ludzi porywających się na duże modele, które zwyczajnie nie działają jak powinny.
Modyfikacje jakie wprowadziłeś są godne podziwu. Upchanie tego wszystkiego naprawdę robi wrażenie, zwłaszcza jeśli chodzi o podwozie. W sumie największe zastrzeżenie jakie mam to układ napędowy. Wały kadrana w połączeniu z XLem to bardzo ryzykowne posunięcie. Wiem, że później jest spora redukcja ale wydaje się to być piętą achillesową tej modyfikacji.
Widać, że masz wiedzę i potrafisz ją zastosować. Z niecierpliwością czekam na coś autorskiego :)
_________________ Na warsztacie:
- Krone Big X 770 - 100%
Wiek: 32 Dołączył: 11 Sie 2013 Wpisy: 298 Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-11-21, 19:29
Klucznik napisał/a:
Z uwagi na to, że LEGO nie produkuje niektórych elementów w kolorze czarnym i jasnoszarym, zmuszony byłem użyć ich zamienników.
Dla mnie prawdziwym dramatem jest brak czarnego "Technic, Axle Pin with Friction Ridges Lengthwise" w przystępnej cenie. Najtaniej na polskim bricklinku około 7zł za sztukę.
Sama konstrukcja zasługuje na wszystkie pochwały jakie już tutaj padły. Nie chcę, żeby to zabrzmiało jak czepianie się na siłę, ale skoro była walka o kolory i używanie nielegowych łączników, to dlaczego w ramieniu dźwigu nadal są niebieskie piny 3L, gdzie czarne są bez problemu dostępne i to za śmieszny pieniądz? 😁
Dziękuję za uznanie. Konstrukcja nie jest perfekcyjna, ale skłamałbym gdybym napisał, że nie jestem z niej zadowolony.
eric trax napisał/a:
W sumie największe zastrzeżenie jakie mam to układ napędowy. Wały kadrana w połączeniu z XLem to bardzo ryzykowne posunięcie.
Zdaje sobie sprawę z niedoskonałości tego rozwiązania, ale inne w tym wypadku nie wchodziło w grę. Szczerze mówiąc to zastanawiałem się, czy nie skorzystać z rozwiązań customowych, takich jak to:
... ale chyba nie jestem jeszcze gotowy na tak daleko idące odstępstwa od koszerności tej konstrukcji.
Zastawiałem się jeszcze, czy nie pokusić się o centralny dyferencjał (to jest wykonalne) ale z uwagi na rozmiar tej części wiązałoby się to ze zmianą rozmiarów fabrycznych zestawu.
tomaq napisał/a:
Nie chcę, żeby to zabrzmiało jak czepianie się na siłę, ale skoro była walka o kolory i używanie nielegowych łączników, to dlaczego w ramieniu dźwigu nadal są niebieskie piny 3L, gdzie czarne są bez problemu dostępne i to za śmieszny pieniądz? 😁
Słuszna uwaga z tymi pinami na wysięgniku. Nie zmieniłem tam niebieskich pinów 3L, bo traktuje ten element w jego obecnej formie jako tymczasowe rozwiązanie. W planach mam zastosowanie nieco zmodyfikowanego, trzystopniowego wysięgnika. Niewykluczone, że skorzystam z dość popularnego rozwiązania wykorzystującego panele półokrągłe i użytego w MOCowym GMK 6400 oraz w modyfikacji zestawu 42009. Te obłości bardzo dobrze będą w tym zestawie wyglądać.
_________________ Technic, Technic i jeszcze raz Technic ... :)
Hmm, może to ciekawie wyglądać, niedawno rozebrałem GMK6400, miałem dłuższy wysięgnik na 6 panelach, piękna maszyna to jest. Powinni ją zmodyfikować na dużą obrotnicę bo tylko obrót tam kuleje. Ja próbowałem i poległem niestety. :(
Bardzo dobra konwersja. Samo budowanie tego modelu z instrukcji jest dostatecznie męczące, więc strach pomyśleć, ile czasu poświęciłeś na zmieszczenie tylu modyfikacji w tak elegancki sposób.
Brawo!
P.S. A kiedy zaczną pękać kołnierze kardanów, zrób to co ja: posmaruj hojnie Poxipolem i ciasno owiń kilkoma warstwami cieniutkiego drutu. Będą trzymały lepiej niż dawniej, będą niezniszczalne i nikt się nie przyczepi, że nieoryginalne ;) . Nie wspominając o ekologicznym aspekcie naprawiania, a nie wyrzucania :D .
_________________ Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum