pit, ciekawe, czy dałoby się zamontować silniki PF w twoim czołgu.
Mógłby powstać bardzo funkcjonalny i szczegółowy model :)
Z początku uznałem to za całkiem szalony pomysł. Potem z ciekawości dokonałem pomiarów i wyszło mi że model pita jest o studa szerszy niż battery box, więc pomysł M_longera jest tylko trochę szalony. Przez dłuższy okres nic się nie działo, ale jak mówi Pismo - ziarno zostało zasiane ;) W końcu pomierzyłem dokładnie dzieło pita, zbudowałem jego makietę żeby mieć namacalne pojęcie o wymiarach, i zacząłem budować liftarmowy szkielet pokryty płytkami - jedyna technika pozwalająca pomieścić konieczne elementy elektryki. I oto jest :)
O działaniu nie będę się rozwodził - jeździ, skręca, i nie ma problemu z zasięgiem mimo zakrycia odbiornika (jest w luce w dachu wieżyczki gdyby ktoś szukał). Minimalna ilość miejsca nie pozwoliła na redukcję - w ogóle nie wchodziły w grę żadne zębatki większe niż z16 - dlatego niestety model jest nierealnie szybki, a przy tym tak lekki że przyczepność ma słabiutką.
Etap upychania - jak widać, battery box pozostawia naprawdę niewiele miejsca w modelu
Dla porównania - to model ma w środku, nie licząc mechaniki i struktury nośnej
Co do wyglądu, starałem się przede wszystkim zachować proporcje modelu pita. Pewne zmiany oczywiście są, moja wersja jest na pewno szersza i nieco wyższa, obniżyłem za to odrobinę wieżyczkę mając w pamięci czyjeś uwagi że u pita była chyba za wysoka. Generalnie model jest na pewno brzydszy od dzieła pita - ale jeździ. Ubolewam tylko że nie wszystko dało się schować w kadłubie i konieczne było wyprowadzenie zębatek z tyłu między gąsienicami - bo tylko napędzanie skrajnej tylnej zębatki napinającej gąsienice dawało dobre właściwości jezdne (z tyłu na dole są 3 pary takich zębatek). Pocieszam się że oryginalny Mark I też miał z tyłu trochę 'farfocli', więc może mi to wybaczycie :) Myślę że możliwość robienia takich zdjęć (gąsienice) trochę to wynagradza:
Podziękowania należą się pitowi za inspirację, M_longerowi za pomysł, oraz Maćkowi Drwiędze za ekspresowe uzupełnienie moich gąsienicowych niedostatków :)
Film - tym razem bez kamery na pojeździe, bo niewiele było z niej widać (wieżyczkę i kawałek gąsienic - quad był bez dwóch zdań atrakcyjniejszy):
Wiek: 33 Dołączył: 19 Maj 2006 Wpisy: 2096 Skąd: KrakóVW
Wysłany: 2007-11-17, 17:36
Sariel, ladne plytki w lazience masz ;)
Szkoda, ze jest wyscigowa wersja pierwowzoru, ale odwzorowanie piekne i jeszcze jezdzi :D
W sumie, to jak dalej tak sie rozwinie temat budowania wszystkiego na PF'ach, to chyba sie w koncu skusze i tez je kupie ;) Ale poki co, czekam az buldek stanieje do 450 :P Wtedy moze pomysle...
_________________
Cieślu napisał/a:
kup volvo nie bądź janusz
Cieślu napisał/a:
Ty to byś Kubrick wszystko zwieśniaczył :>
Nexus 7 [Usunięty]
Wysłany: 2007-11-17, 17:36
Bardzo fajny. Mimo ze nie jest az tak dokladny jak (zwyciezki) model pita to natychmaist widac co to jest, nie ma zadnych watpliwosci. Zebatki z tylu wcale nie raza. Podziwiam jak ci sie udalo cala mechanike i elektryke w tak malym modelu upchac.
Muszę przyznać że całkiem niezły model, wszystko jest idealnie upchnięte,
zazdroszczę ci kompletu nowych silników, ja swojego jeszcze długo nie będę miał,
co to za część tworząca lufy od działek?
Wiek: 45 Dołączył: 16 Mar 2006 Wpisy: 660 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2007-11-17, 18:48
No, no, całkiem nieźle wyszło.
W tym miejscu zazdroszczę elektryki :)
Jeśli chodzi o wystające zębatki z tyłu, to wg mnie nie przeszkadzają. Zresztą sam dokładnie nie wiem, jak powinien wyglądać tył czołgu między gąsienicami. Ja też troszkę improwizowałem :)
Zwrócę jeszcze uwagę na kilka drobiazgów, które bym zmienił.
- Na bokach użyłbym skrzydełek ("wedge", czy jakoś tak), coby nie było takich skoków o kropkę.
- Obniżyłbym tę skośną płytę z tyłu czołgu, tak żeby nie wystawała poza obrys gąsienic. Ale być może nie da się tego zrobić ze względu na silniki. Generalnie oprócz wieżyczki nic nie wystaje poza gąsienice.
- Wydaje mi się, że jest trochę za niski. Jakby go troszkę podnieść, może znalazłoby się miejsce na jakąś redukcję.
- Sam przód gąsienic dałbym nieco wyżej (być może jest to kwestia 1 płytki).
Ale to są naprawdę drobiazgi, które widzę, jako budowniczy klockowego oryginału :)
Bardzo fajne zdjęcie w sepii.
Wiek: 38 Dołączył: 28 Mar 2007 Wpisy: 5212 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-17, 21:45
Galeria opublikowana, zapraszam :)
Kubrick napisał/a:
Sariel, ladne plytki w lazience masz
Dziękuję. Myślałem że się nie wyda że zamykam się z klockami w łazience ;)
mienso123 napisał/a:
co to za część tworząca lufy od działek?
Jeśli chodzi o te czarne działka to są Hinge Brick 1 x 2 Locking with Dual Finger on End Vertical plus Hinge Arm Locking with Single Finger and Friction Pin plus 2 x Technic Pin Joiner Round na pinach.
Swoją drogą dawno czekałem na takie pytanie. Skoro ktoś mnie pyta co to za część, znaczy że już nie buduję tak całkiem prosto ;)
pit napisał/a:
Na bokach użyłbym skrzydełek ("wedge", czy jakoś tak), coby nie było takich skoków o kropkę.
Mam idealnie pasujące do krzywizny skrzydełka, ale w kolorach żółtym i czarnym. Zresztą użyłem czarnych, są pod tą szarą warstwą.
pit napisał/a:
- Obniżyłbym tę skośną płytę z tyłu czołgu, tak żeby nie wystawała poza obrys gąsienic.
Ja też, gdyby nie mechanika :)
pit napisał/a:
- Sam przód gąsienic dałbym nieco wyżej (być może jest to kwestia 1 płytki).
Przód jest obniżony o 1 płytkę właśnie, żeby uzyskać takie złamanie w okolicach wieżyczki jakie podpatrzyłem u Ciebie :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum