Zbuduję te Bugatti 35.
Zrobiłem tak żeby jeździło. Poskracałem/powydłużałem projekt Nortona tak żeby mi się bardziej podobało.
Kółka zostawiłem oryginalne - nie mogę znaleźć lepszego rozwiązania na cienkie koła. Te z wózka inwalidzkiego są za małe.
... Wiem, że to nie "po Twojemu", ale jakby tak chromem prysnąć tam gdzie trzeba, to by była bajeczka.. :) (Jak to się fajnie komuś marudzi zamiast samemu budować... :p).
Póki co wymyśliłem inne dość wąskie koła ze "szprychami". :)
A o chromach do wszystkich moich autek myślę cały czas ale póki co ceny skutecznie chłodzą mój entuzjazm co do tego pomysłu. ;)
Ostatnio zmieniony 2021-07-06, 14:30 przez SERVATOR, łącznie zmieniany 1 raz.
Dowaliłeś Pan z tymi kołami. Są rewelacyjne. To kapsle na fele, jeśli dobrze kojarzę? Trzymają się na studzie na oście (a raczej chyba na groszku z dziurką)?
Zajedwabiste.
SERVATOR pisze:Same te dekielki są za luźne w te opony. One są nałożone jeszcze na trans-clear dish 2x2 (radar).
No i super.
Samochodzik jest najpiękniejszy ze wszystkich, jakie do tej pory pokazałeś. Idealne proporcje, kształty... Żadnych niepotrzebnie wystających kantów, trochę klockowo-umowne przednie zawieszenie - ale właśnie w taki sposób, jak trzeba. Samochód zgrabny, odpowiedniej wielkości, w porównaniu do ludzika. I jeszcze ta wajcha hamulca lub biegów i plecak/sakwa na burcie... To są smaczki!