














Moderator: Mod Team
LEGO (niestety) póki co nie produkuje tile wedge plejtów a skrzydło ma kształt szerokiej strzały. Można byłoby je zrobić płaskie ale wówczas miałoby kształt prostokąta. Tymczasem ten kształt strzały jest na tyle charakterystyczny, że nie wyobrażam sobie tego w modelu nie zaakcentować. I tym samym widać study. Ale mi się mimo wszystko podoba ten klockowy akcent.SaperPL pisze:Model wygląda świetnie, chociaż study na spoilerze rzucają się mocno w oczy. Nie siedzę w systemowych klockach, więc nie wiem, ale może dałoby radę to zrobić bez studów?
Tylne wloty powinny być bliżej ale o jakieś pół studa. Jak to bywa w takiej skali nierzadko trzeba podejmować trudne decyzje projektowe choć w tym akurat przypadku nie miałem wątpliwości, że te wloty trzeba zrobić o te pół studa dalej niż w rzeczywistości. Tam za tylnym słupkiem drzwi w rzeczywistości jest właśnie taka "dziwna konstrukcja". Najpierw idzie szyba, dalej płaski kawałek wlotów powietrza i dopiero na końcu są te pionowe wloty (w modelu 2x2 tile). Do tego szyba i te płaskie wloty są pod naprawdę niecodziennymi kątami. Uważam, że to też dosyć charakterystyczny detal -stąd taki właśnie wybór.SaperPL pisze:Oprócz tego, to względem oryginału te skośnie ustawione tile'e 2x2 reprezentujące wloty z tyłu za drzwiami wydaje mi się że są o jeden stud za daleko i do tego te elementy skośne tworzące przedłużenie szyby za drzwiami robią bardzo dziwną konstrukcję. Wydaje mi się że lepiej by to było uprościć w tym miejscu niż starać się odwzorowywać taką skomplikowaną powierzchnię, żeby to po prostu nie rzucało się w oczy i zniknęło w gąszczu świetnych detali które ten model i tak ma.
Dzięki. Staram się budować właśnie w ten sposób aby model wyglądał jak zestaw. Taką stylówę najbardziej lubię i takiej się trzymam. Zero dziwacznych technik z rączkami minifigów czy nawet flexami. Tym bardziej jest mi miło czytać, że jest to dostrzegane i doceniane :)Jellyeater pisze:Mnie się bardzo podoba. Na pierwszy rzut oka widać co to za bryka. Zbudowany schludnie, wygląda jakby mógł być zestawem.
Eee.. ale o co cho? :PSzygalew pisze: Jest parę rzeczy, które "nie grają", ale nie będę o tym pisał, bo Ty przecież sam wiesz.
Ło Panie... Firasa nie dogonię ale to mega satysfakcja, że pozycjonujesz mnie w tej samej lidze :) Dzięki!eric trax pisze:Poza tym robota prima sort a narzekam, bo to już absolutny top. Jak chcesz gonić Firasa to trzeba się sprężać :P
Wielkie, wieeelkie "Dziękuję i proszę więcej" ode mnie za to :) Nie mogę zdzierżyć tych rączek - czy to minifigów, czy robotów, tak samo flexów itp., klasyka i wytrzymałość ponad wszystko! Gratki, cieszę się, że nie jestem sam w tym podejściu :)barneius pisze:Zero dziwacznych technik z rączkami minifigów czy nawet flexami.
Bo Ty go nie mas dogonić, Ty go masz przegonić :P Go big or go home ;) A przynajmniej starać się, bo to motywuje do rozwoju. A kto się nie rozwija, ten się zwija :P Powodzenia!barneius pisze:Ło Panie... Firasa nie dogonię ale to mega satysfakcja, że pozycjonujesz mnie w tej
samej lidze :) Dzięki!
Racja, trochę bez sensu napisałem :). Wyszedłem po prostu z założenia, że konstruktor takiej klasy jak Ty nie może nie widzieć pewnych nieścisłości, a skoro one są, to znaczy, że z jakiegoś powodu zaistniały i jesteś ich w pełni świadomy.barneius pisze: Szygalew napisał/a:
Jest parę rzeczy, które "nie grają", ale nie będę o tym pisał, bo Ty przecież sam wiesz.
Eee.. ale o co cho? :P
No i teraz to jest krytyka. Z takimi uwagami zawsze dobrze sie zapoznać i podyskutować. Tył był bez wątpliwości najbardziej wymagający. Schodzi się tam mnóstwo kompletnie nielegowych kącików. Na zewnątrz pewnie tego nie widać ale pod spodem odbyła się tam hardkorowa walka o każde pół płytki a finalna konstrukcja jest mocno pokręcona. Wiem, że nie jest idealnie ale kategorycznie nie zgadzam się z tezą, że nie wyszedł. Oczywiście nie mogę być tu obiektywny ale uważam, że jest więcej niż przyzwoicie. A co do naklejek, to już kwestia gustu i stylówy. Tak jak pisałem - trzymam się zasad jakie lego stosuje w speed championsach. Tam naklejek jest aż nado. Choć za nimi nie przepadam, to akurat w tym modelu, mimo że nie jest ich wiele, dodają sporo autentyzmu.Szygalew pisze:( Na marginesie: nie rozumiem tylko, dlaczego nie akceptujesz clipów, barów, flexów, łapek itp., a jednocześnie oklejasz serek naklejką dla uzyskania efektu tylnego słupka..)barneius pisze: Szygalew napisał/a:
Jest parę rzeczy, które "nie grają", ale nie będę o tym pisał, bo Ty przecież sam wiesz.
Eee.. ale o co cho? :P
Te ograniczenia, klockowe oraz wynikające ze stylu, nie tłumaczą jednak dlaczego tylna część auta jest tak różna od oryginału (tylny zwis). Na zdjęciu porównawczym jest to tak ewidentne, że nie mogłeś tego nie widzieć (bo jesteś zbyt dobry). Innymi słowy, "zadek" z jakiegoś powodu totalnie nie wyszedł.
Nie musisz mnie przekonywać, że tam jest hardkor. Domyślam się, że nic przypadkowego tam nie ma i że wyciągnąłeś z tego tyłu tyle ile można było. W sumie mi się on też bardzo podoba. Najbardziej chodzi jednak o to, że tylny zwis w Twoim Lambo tak mocno opadł, że jego spód rozpoczyna się niemal "na dnie" felgi, podczas gdy powinien się rozpoczynać dobrze ponad osią koła. Przez to po prostu nie jest taki zgrabny i "zwiewny" jak w oryginale. Jest po prostu inny, nie ma tej charakterystyki co trzeba. A marudzę o tym jak stara panna dlatego, że wydaje mi się, że tę "zwiewność" można spróbować uzyskać zmieniając jakoś koncepcję budowy tych dolnych partii. Jak dokładnie? - nie wiem. Wierzę, że jakieś możliwości istnieją, by zacząć wyżej ten zwis. I trochę pod innym kątem. Uważam po prostu, że warto pokombinować, bo to piękny model, a niepotrzebnie traci z tyłu to, co mógłby mieć :).barneius pisze:pewnie tego nie widać ale pod spodem odbyła się tam hardkorowa walka o każde pół płytki a finalna konstrukcja jest mocno pokręcona.