Kompletnie odjechane kształty, zwariowane, ale i bardzo ciekawe :). Wszystkie mają coś w sobie.1, 7 i 10 najbardziej mi się chyba podobają. Numer 3 jest, jak dla mnie, totalnie zwariowany - każdy kieruje swoim kółkiem? Bardzo dobra koordynacja musi między nimi być, żeby dali radę gdzieś pojechać :P.
Oby więcej takiego relaksu! :)
Dzięki.
Klocki już pochowałem po Febrovery, ale są zaczęte fajne (fajne dla mnie znaczy się) moce kolejne. Przy następnym relaksie je powykańczam mam nadzieję.
Muszę się wyposażyć w jakiś system szufladkowy, lub coś podobnego, bo rozkładanie klocków męczące jest i zajmuje za dużo czasu, w porównaniu z czasem budowania.
spacelord pisze: ↑2024-03-01, 22:06
Muszę się wyposażyć w jakiś system szufladkowy, lub coś podobnego, bo rozkładanie klocków męczące jest i zajmuje za dużo czasu, w porównaniu z czasem budowania.
Koniecznie to zrób! - to ratuje życie :). Strasznie jestem zdziwiony, że nie masz czegoś podobnego.. I z kolei już wiem, dlaczego tak rzadko coś wstawiasz - po prostu nie masz zbyt często ochoty na operację "Wielkie Rozkartonowywanie" :). Trzymam więc kciuki za system szufladek! :)
No mam posegregowane klocki kolorami, i tylko czarne - posegregowane rodzajami, plus jakieś nowe zakupy pomieszane. Zawsze coś, ale dalej rozkładanie tego wymaga dużo miejsca wolnego i szukanie czasu dużo zajmuje jak cały kolor w kupie jednej. Właśnie szukam jakiś systemów szufladek.
Mają w sobie taki oldschoolowy vibe, zwłaszcza te z klasycznymi astronautami (hełmy bez szybek). Podoba mi się szczególnie 2, 4 i 5 - przywołują wspomnienia rzeczy, które się kiedyś budowało, mając do dyspozycji tylko jeden zestaw... I to były zawsze najzaje...istrze konstrukcje :)
Przyjemna, taka sentymentalna podróż w krainę wspomnień :)
Dzięki. Tak, coś te dzisiejsze zestawy utraciły przez swoje super dopracowanie i ilość szczegółów. Dawno się łatwiej budowało (tak przynajmniej pamiętam). Ale w miejscu też nie ma co stać, wszystko się zmienia.
Flickr
