Romet Pony M2, potocznie zwany motorynką, to mój najnowszy MOC, który powstał na zamówienie dla kumpla z pracy.
Wbrew pozorom pojazd okazał się trudny do odwzorowania z klocków, nie obyło się bez kompromisów i pewnej umowności.
Udało się wcisnąć działające zawieszenie, poza tym nie ma jakichś szczególnych funkcji. Model powstawał pół roku, ale
głównie przez brak czasu i chęci do budowania, normalnie byłaby to pewnie kwestia miesiąca.
Rewelacja! Piękna!
Znakomicie, że pokazałeś wszystkie szczegóły, klamki, nawet linki i przewód zapłonowy i wsporniki błotnika.
Koniecznie potrzeba jakichś okrąglejszych oponek, ale rozumiem, że nie chciałeś bawić się w naciąganie/wypychanie opon.
Ale i tak bardzo jej blisko do modelu redukcyjnego. Mrużę oczy i jakbym patrzył na prawdziwą.
Miałem taką za młodego. Pięknie ci wyszła, tyle detali w takim malutkim modeliku upchałeś. Brawo.
Przeczuwam, że będzie to najmniejszy model, który wygra konkurs MOC miesiąca:)
Wygląda całkiem realnie. Jedynie co bym się przyczepił, to wydaje mi się, że siodełko jest troszkę za duże. Mimo to i tak gratuluję bardzo udanego MOCa
Moje życie jest jak klocki Lego, nigdy nie wiem, co zbuduję
Co do opon, to przy podejściu czysto modelarskim jak najbardziej by pasowało pokombinować z oponami i pewnie w innych miejscach też. Jednak model musiał być dość prosty do złożenia dla osoby która nie buduje MOCy i dość wytrzymały. Coś pomiędzy zestawem a typowym zaawansowanym MOCem pod instrukcję. Plus z tymi oponami model może stać na prosto bez podpórek ;)
Co do siodełka, mogłoby być nawet trochę większe ;) motorynka jest malutka
