Świetne. Właściwie wszystko zasadza się na dobrze dobranej "mimice". Nie dałoby się zrobić tej scenki w czasach, kiedy wszystkie ludziki były jednakowo uśmiechnięte.
Fajnie rozwiązałeś problem klęczących nóg. Trochę szkoda, że musiałeś zepsuć nogi tego rannego, ale rozumiem, że wojna wymaga ofiar.
Widziałem już wcześniej tą pracę na Brickshelfie i już sie cieszyłem że Iskra poszerza obszar działań o prace militarne... Hmm.. moze następnym razem :-) (Załóżcie osobne galeria, nie będziecie mi się mylić...)
Bardzo mi się podoba ta miniaturka (zablogowane!), swietny dobór figurek. Brakuje mi tu tylko karabinów.
Ostatnio zmieniony 2008-02-02, 13:59 przez Hippotam, łącznie zmieniany 1 raz.
Oderwana noga dość makabryczna, ale bardzo fajnie zrobiona. Rzeczywiście "słuchawka" by tu pasowała idealnie. Miniaturka trzyma klimat, choć gdybyś nie napisał że to D-Day, to bym się chwilę zastanawiał.
Ja bym jeszcze położył gdzieś minifigowy hełm i tą oderwaną kończynę i zrobił zdjęcie z mniejszej wysokości. Jednak i bez takich dodatków Twoja miniaturka mi się podoba.
Dziękuję za komentarze :)
Słuchawki niestety nie mam(a jeżeli już to w jakimś pstrokatym kolorze).
Co do ułożenia czegoś jeszcze w scence, to np próbowałem ustawić gdzieś karabin, ale zwyczajnie nie ma tam już na takie coś miejsca - psuje kompozycje.
Fajne scenki. Proste, a łapią inwazję jaką widać w Ryan'ie.
Mi pasuje wełniana czapeczka zamiast hełmu, niewykluczone że jakiś nawiedzony w takiej lądował :)
Chyba jedyne co mógłbyś ulepszyć, to na górne końce kozła dać te elementy:
Czapeczka nie jest zła, minki super, ale ten podlozony klocek w drugiej scence to fuszerka. ;) Całość prosta, ale fajnie oddaje klimat. I fotomontaż sympatyczny.
A... no i ten, nie dałeś linka do piosenki, zdaje się.