Pojazd gąsienicowo-kołowy.
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
Pojazd gąsienicowo-kołowy.
To mój pierwszy projekt. Więc proszę nie zdeptać go na wstępie.
Chcę zrobić pojazd gąsienicowo-kołowy. Jeszcze nie ustaliłem czy budowlany czy wojskowy.
Coś w tym rodzaju:
Używam 8275 i 8284.
Pierwsza wersja miała być napędzana 2x PF XL na gąsienice + PF do skręcania.
Ale już zauważyłem, że przednia oś musi być napędzana (jeszcze nie wymyśliłem jak to zrobić :))
Obecnie zastanawiam się nad 2 rozwiązaniami:
1) 2x PF XL do napędzania gąsienic + mały PF do napędzania kół + mały PF do skręcania.
2) 1x PF XL do napędzania gąsienic + PF XL do napędzania kół + mały PF do skręcania.
Które rozwiązanie będzie lepsze??? Będę miał problem z dostosowaniem prędkości gąsienic do prędkości kół?
Chcę zrobić pojazd gąsienicowo-kołowy. Jeszcze nie ustaliłem czy budowlany czy wojskowy.
Coś w tym rodzaju:
Używam 8275 i 8284.
Pierwsza wersja miała być napędzana 2x PF XL na gąsienice + PF do skręcania.
Ale już zauważyłem, że przednia oś musi być napędzana (jeszcze nie wymyśliłem jak to zrobić :))
Obecnie zastanawiam się nad 2 rozwiązaniami:
1) 2x PF XL do napędzania gąsienic + mały PF do napędzania kół + mały PF do skręcania.
2) 1x PF XL do napędzania gąsienic + PF XL do napędzania kół + mały PF do skręcania.
Które rozwiązanie będzie lepsze??? Będę miał problem z dostosowaniem prędkości gąsienic do prędkości kół?
Ostatnio zmieniony 2008-02-19, 22:42 przez sszaki, łącznie zmieniany 2 razy.
- Sariel
- VIP
- Posty: 5419
- Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Sariel
- Kontakt:
-
Nie, nie, nie. [MOC] w tytule tematu oznacza że prezentujesz gotowego MOCa, nie że pytasz jakich rozwiązań użyć w jego budowie. Temat poprawiam.
A co do samego pytania - dlaczegóż to przednia oś musi być napędzana?
A co do samego pytania - dlaczegóż to przednia oś musi być napędzana?
Ostatnio zmieniony 2008-02-19, 22:43 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.
- Sariel
- VIP
- Posty: 5419
- Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Sariel
- Kontakt:
-
Napęd osi skrętnej jest problematyczny sam w sobie, a tu musiałbyś go dodatkowo zsynchronizować z prędkością gąsienic - odradzam. Problem skręcania zależy prawdopodobnie od wyważenia pojazdu, jeśli gąsienice przy skręcaniu wpadają w poślizg to wskazuje na niedociążony tył. Poza tym dobrze dociążone gąsienice, napędzane dwoma PF XLami powinny zapewnić pojazdowi dość mocy na pokonywanie przeszkód - oczywiście na podłodze będą miały mniejszą przyczepność niż koła z oponami, ale w terenie będą sobie radzić lepiej.
Czy jest szansa na zdjęcia MOCa? Wtedy moglibyśmy poradzić coś konkretniejszego.
Czy jest szansa na zdjęcia MOCa? Wtedy moglibyśmy poradzić coś konkretniejszego.
Próbowałem coś takiego przetestować na początku roku.
Jak jeździłem pustym podwoziem po lekko sfałdowanym kocu, bez napędu przedniej osi (koła 81,6x38R), a gąsienice przez dyferencjał, to były lekkie problemy. Zdarzało się, że przednie koła się zablokowały w kocu:/ Z napędem na przód, było o wiele lepiej.
Projekt został porzucony na rzecz Trialówki:D
Moim zdaniem napęd na przód i gąsienice z jednego PFXL powinny wystarczyć. Moc na gąsienice puszczona przez dyferencjał, a przełożenie dobrane tak, żeby (jeśli nie uda się zsynchronizować kół i gąsienic idealnie) gąsienice poruszały się ciut szybciej od kół, ponieważ i tak będą miały mniejsze tarcie od opon.
Jeśli ktoś mnie zrozumiał to się cieszę:D
Pozdrawiam Kuba
Jak jeździłem pustym podwoziem po lekko sfałdowanym kocu, bez napędu przedniej osi (koła 81,6x38R), a gąsienice przez dyferencjał, to były lekkie problemy. Zdarzało się, że przednie koła się zablokowały w kocu:/ Z napędem na przód, było o wiele lepiej.
Projekt został porzucony na rzecz Trialówki:D
Moim zdaniem napęd na przód i gąsienice z jednego PFXL powinny wystarczyć. Moc na gąsienice puszczona przez dyferencjał, a przełożenie dobrane tak, żeby (jeśli nie uda się zsynchronizować kół i gąsienic idealnie) gąsienice poruszały się ciut szybciej od kół, ponieważ i tak będą miały mniejsze tarcie od opon.
Jeśli ktoś mnie zrozumiał to się cieszę:D
Pozdrawiam Kuba
...
- Emilus
- Adminus Emeritus
- Posty: 1460
- Rejestracja: 2007-08-26, 19:58
- Lokalizacja: Polska
- brickshelf: Emilus
- Kontakt:
-
No Ja zrozumiałem i co z Tego?Jeśli ktoś mnie zrozumiał to się cieszę:D
Nie ktoś a pytający chyba...
Tak jak przedmówcy, napęd do gąsienic powinien mieć dyfer, na pewno nie 2 XL jeśli przednia oś ma być napędzana.
Moja rada 1 XL do napędu wszystkiego (zwróć uwagę na średnice napędzających gąsienice kół względem kół przedniej osi).
Aby nie połamać zębatek, możesz użyć knobów lub nowych zębatek dwustronnych.
To chyba przez wykonanie, bo w samym zamierzeniu ten transporter właśnie ma z tyłu gąsienice, zby nie robić napędu na przód (gąsienice zapewniają kompromis między dzielnością terenową np. czołgu a manewrowością pojazdu na gł. drogach utwardzonych)a co do samej osi to bez napędu dziwnie tył myszkuje przy skręcaniu a poza tym chyba gorzej podjeżdża pod przeszkody :)
Ostatnio zmieniony 2008-02-20, 07:36 przez Emilus, łącznie zmieniany 1 raz.
- Sariel
- VIP
- Posty: 5419
- Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Sariel
- Kontakt:
-
Zgadzam się z przedmówcą, robienie napędu na przód w halftracku to postawienie na głowie całej idei tego typu pojazdów. Jeśli przednie koła tracą przyczepność, to znaczy że są niedociążone, jeśli są niedociążone to napędzanie ich niewiele zmieni. A jak czytam że kolega doświadczenia czerpie z buldka 8275 z doczepioną z tyłu osią skrętną, to włos mi się jeży, bo to znaczy że środek ciężkości tej konstrukcji wypada zapewne gdzieś w samym środku gąsienic i dodatkowa oś jest mniej więcej równie funkcjonalna co spoiler.
Pojazdy typu halftrack mają z założenia być możliwie najprostszymi pojazdami gąsienicowymi. Przednia oś eliminuje konieczność skręcania gąsienicami, i pozwala napędzać je tym wspólnym silnikiem - więc kopiowanie układu 2 x PF XL z buldka to pomyłka. Nie jestem też przekonany czy między gąsienicami powinien znaleźć się dyferencjał - akurat gąsienicom trochę poślizgu nie zaszkodzi, za to obecność dyfra sprawi że będą nierównomiernie napędzane - większość mocy pójdzie na tą, która będzie w danym momencie mniej obciążona.
Pojazdy typu halftrack mają z założenia być możliwie najprostszymi pojazdami gąsienicowymi. Przednia oś eliminuje konieczność skręcania gąsienicami, i pozwala napędzać je tym wspólnym silnikiem - więc kopiowanie układu 2 x PF XL z buldka to pomyłka. Nie jestem też przekonany czy między gąsienicami powinien znaleźć się dyferencjał - akurat gąsienicom trochę poślizgu nie zaszkodzi, za to obecność dyfra sprawi że będą nierównomiernie napędzane - większość mocy pójdzie na tą, która będzie w danym momencie mniej obciążona.
Ostatnio zmieniony 2008-02-20, 09:06 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trochę grzebałem w temacie halftracków i powiem, że istniały pojazdy z napędzaną przednią osią (np. M3, ale chyba nie wszystkie wersje), były też pojazdy w których nie napędzano przednich kół (np cała seria sdkfz 251 itp). Były też rozwiązania pozwalające w czasie skrętu przyhamowywać wewnętrzną gąsienicę, aby ułatwić zakręt (napewno w Kettenkradzie).
W przeniesieniu na konstrukcje z Lego, próbowałem już wszystkich rozwiązań, i uważam, że można zbudować stosunkowo prosty pojazd z napędzanymi tylko gąsienicami. Aby zapewnić sprawne skręcanie, trzeba odpowiednio dociążyć przednią oś. Dodanie napędu na przednie koła napewno znacznie poprawi właściwości terenowe ale też i znacznie utrudni konstrukcję - problem synchronizacji obrotów.
polecam filmy
http://video.google.pl/videosearch?q=le ... itesearch=
(ten brzydszy pojazd to mój)
W przeniesieniu na konstrukcje z Lego, próbowałem już wszystkich rozwiązań, i uważam, że można zbudować stosunkowo prosty pojazd z napędzanymi tylko gąsienicami. Aby zapewnić sprawne skręcanie, trzeba odpowiednio dociążyć przednią oś. Dodanie napędu na przednie koła napewno znacznie poprawi właściwości terenowe ale też i znacznie utrudni konstrukcję - problem synchronizacji obrotów.
polecam filmy
http://video.google.pl/videosearch?q=le ... itesearch=
(ten brzydszy pojazd to mój)
- Sariel
- VIP
- Posty: 5419
- Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Sariel
- Kontakt:
-
A dyfer między gąsienicami, Duke? Grzebię w specyfikacji SdKfz, ale dotąd wygrzebałem tylko że miały silniki Maybacha :)
Ostatnio zmieniony 2008-02-20, 10:29 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.
Sariel, można, miałem założony gdy sprawdzałęm opcję przyhamowywania jednej z gąsienic przy skręcie, ale znasz moje podejście do dyfrów, eliminuję je jeśli się da. W tym przypadku wychodzę z założenia, że poślizg gąsienic załatwia sprawę i dyfer nie jest konieczny. Zwłaszcza że w halftrackach zwykle stosuje się krótsze gąsienice niż w czołgach (M3 miał bardzo krótkie, o stosunkowo niewielkim styku z podłożem)
zdjęcie M3
zdjęcie M3
- Emilus
- Adminus Emeritus
- Posty: 1460
- Rejestracja: 2007-08-26, 19:58
- Lokalizacja: Polska
- brickshelf: Emilus
- Kontakt:
-
To, czy wyeliminowanie dyfra (co spowoduje poślizg gąsienic) będzie tylko nieco utrudniać, czy wręcz uniemożliwiać zakręcanie, zależy od:
-stosunku oporu gąsienic względem kół osi skrętnej (stosunki pól styku jednych do drugich)
-nacisków na te osie
-geometrii całego układu
Jako ciekawostę, powiem, że w starych ciągnikach artyleryjskich Citroen-Kegresse P.19 używanych w wojsku polskim w latach 30 naszego wieku, celowo zmniejszano ciśnienie w przednich kołach aby ten stosunek zmienić.
Za to polskie transportery, np. PZInż. 222 miały w konstrukcji : (cytuję Wrzesień 1939 Pojazdy Wojska Polskiego)
..."Pojazd był wyposażony w terenowy reduktor i - na żądanie - w automatyczną blokadę mechanizmu różnicowego (a więc był obecny!) ... Napęd był przenoszony na gąsienice "...
A to omawiany transporter (a raczej jego podwozie) PZInż. 222:
-stosunku oporu gąsienic względem kół osi skrętnej (stosunki pól styku jednych do drugich)
-nacisków na te osie
-geometrii całego układu
Jako ciekawostę, powiem, że w starych ciągnikach artyleryjskich Citroen-Kegresse P.19 używanych w wojsku polskim w latach 30 naszego wieku, celowo zmniejszano ciśnienie w przednich kołach aby ten stosunek zmienić.
Za to polskie transportery, np. PZInż. 222 miały w konstrukcji : (cytuję Wrzesień 1939 Pojazdy Wojska Polskiego)
..."Pojazd był wyposażony w terenowy reduktor i - na żądanie - w automatyczną blokadę mechanizmu różnicowego (a więc był obecny!) ... Napęd był przenoszony na gąsienice "...
A to omawiany transporter (a raczej jego podwozie) PZInż. 222:
Ostatnio zmieniony 2008-02-20, 11:24 przez Emilus, łącznie zmieniany 1 raz.