[MOC] Pachisi/Chińczyk
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
[MOC] Pachisi/Chińczyk
Chyba skutecznie pracuję na miano dziwaka, który unika budowania pojazdów i budynków...
Tym razem coś co można zaliczyć do działu "MOCe użytkowe" (gdyby taki istniał).
Były już szachy oraz kółko i krzyżyk w wydaniu Lego. Do tej pory jednak nie spotkałem
(a może jednak Wy gdzieś znaleźliście) gry "Nie irytuj się". Nie wiem jak w Waszym
przypadku, ale ja darzę tę planszówkę niesamowitym sentymentem. Była to pierwsza gra,
w którą nauczyłem się grać (bo co tu właściwie jest do uczenia:). Zasady banalne, ale ileż
emocji?!
Nasz "Chińczyk" to stara gra hinduska znana w Indiach do dziś pod nazwą pachisi. Tam też
znajdują się największe plansze do gry - są to pałacowe dziedzińce (pionkami były
niewolnice z haremu). W tym przypadku za niewolników posłużyły minifigi.
Całość składa się w kostkę i po złożeniu nie zajmuje dużo miejsca.
No i kostka do gry
Będę wdzięczny za wszystkie komentarze i rady. Pozdrawiam!
Galeria
Tym razem coś co można zaliczyć do działu "MOCe użytkowe" (gdyby taki istniał).
Były już szachy oraz kółko i krzyżyk w wydaniu Lego. Do tej pory jednak nie spotkałem
(a może jednak Wy gdzieś znaleźliście) gry "Nie irytuj się". Nie wiem jak w Waszym
przypadku, ale ja darzę tę planszówkę niesamowitym sentymentem. Była to pierwsza gra,
w którą nauczyłem się grać (bo co tu właściwie jest do uczenia:). Zasady banalne, ale ileż
emocji?!
Nasz "Chińczyk" to stara gra hinduska znana w Indiach do dziś pod nazwą pachisi. Tam też
znajdują się największe plansze do gry - są to pałacowe dziedzińce (pionkami były
niewolnice z haremu). W tym przypadku za niewolników posłużyły minifigi.
Całość składa się w kostkę i po złożeniu nie zajmuje dużo miejsca.
No i kostka do gry
Będę wdzięczny za wszystkie komentarze i rady. Pozdrawiam!
Galeria
Ostatnio zmieniony 2008-04-01, 22:26 przez Klawisz, łącznie zmieniany 3 razy.
- szarikm
- Adminus Emeritus
- Posty: 1312
- Rejestracja: 2005-11-03, 16:43
- Lokalizacja: Rzeszów
- brickshelf: szarikm
-
Na sucho to kiepski pomysł.Klawisz pisze:Próbowałem to jakoś wyczyścić, ale wacik to za mało...
Ciepła woda, mydło/płyn do mycia naczyń, miękka szczoteczka do rąk. Spłukać bieżącą wodą i rozłożyć na ręczniku aż do wyschnięcia. Prościej się nie da.Klawisz pisze:Może znacie jakieś skuteczne metody czyszczenia?
Małe elementy wrzucić do sitka i pomoczyć chwilę w wodzie z detergentem, zamieszać, wypłukać, wysuszyć.
Ostatnio zmieniony 2008-03-31, 22:55 przez szarikm, łącznie zmieniany 2 razy.
- Sariel
- VIP
- Posty: 5418
- Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Sariel
- Kontakt:
-
Akurat płytki można katować mokrą szczotką ryżową i nic im się nie stanie. Polecam - chwila mocnego szorowania przywróci blask zdecydowanej większości płytek, a stan taki jak teraz bardzo się rzuca w oczy na fotkach i obniża atrakcyjność MOCa. Moje płytki po wyszczotkowaniu wyglądają tak:Klawisz pisze:Próbowałem to jakoś wyczyścić, ale wacik to za mało...
-
- Posty: 960
- Rejestracja: 2007-06-21, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- brickshelf: spacelord
- Kontakt:
-
Bardzo fajny pomysł...
Ciekawi mnie czy kostką dobrze się rzuca? tzn czy sprawiedliwie... czy np. często nie wypada to samo.
Składana plansza jest bardzo fajna, ale szkoda że nie składa się do idealnego sześcianu :) - tylko takiego dzirawego...
ja też muszę przemyć w końcu klocki... myłem kilka razy - zawsze w ciepłej wodzie i szczoteczką jakąś, i rozkładałem potem na ręczniku... tylko trzeba uważać żeby małe światełka się nie pogubiły ;)
Ciekawi mnie czy kostką dobrze się rzuca? tzn czy sprawiedliwie... czy np. często nie wypada to samo.
Składana plansza jest bardzo fajna, ale szkoda że nie składa się do idealnego sześcianu :) - tylko takiego dzirawego...
ja też muszę przemyć w końcu klocki... myłem kilka razy - zawsze w ciepłej wodzie i szczoteczką jakąś, i rozkładałem potem na ręczniku... tylko trzeba uważać żeby małe światełka się nie pogubiły ;)
Ło ile ja się w to nagrałem w dzieciństwie :D
Oryginalny pomysł i fajne wykonanie. Składana plansza to ciekawy koncepcik ;)
Oryginalny pomysł i fajne wykonanie. Składana plansza to ciekawy koncepcik ;)
He, nie wiedziałem o tym :)Nasz "Chińczyk" to stara gra hinduskaznana w Indiach do dziś pod nazwą pachisi. Tam też
znajdują się największe plansze do gry - są to pałacowe dziedzińce (pionkami były
niewolnice z haremu).
Rzeczywiście, byłem zbyt delikatny. Zapamiętam i wykorzystam!Sariel
Akurat płytki można katować mokrą szczotką ryżową i nic im się nie stanie.
pkowalcz
Kostka do gry rządzi
spacelord
Ciekawi mnie czy kostką dobrze się rzuca? tzn czy sprawiedliwie... czy np. często nie wypada to samo.
Taa, kosteczka... To z nią (wbrew pozorom) było najwięcej roboty...szarikm
Klawisz, możesz pokazać wnętrze kostki? Zobaczymy czy jest symetryczna :)
Wnętrze kostki jest na jednym ze zdjęć w Brickshelfowej galerii (oczywiście na zdjęciu nie
ma wszystkich "brick with headlight" jakie znajdowały się w środku-były różnokolorowe,
więc nie chciałem partaczyć estetyki zdjęcia). Do takiego złożenia środka kostki doszedłem
w dużej mierze metodą prób i błędów. Po wczorajszym rozbebeszeniu kosteczki wciąż nie
mogę jej złożyć tak jak wcześniej...:)
Wnętrze nie było oczywiście idealnie symetryczne. Klocki w środku nie miały na celu
wyważenia kostki. Ich zadaniem było trzymać to wszytko do kupy i uzyskać taką samą
długość każdej ścianki.
Mimo braku wyważenia przy tej wielkości wyniki rzutów były zmienne i niezauważyłem żeby
co chwilę wypadało to samo. Warunkiem było oczywiście granie na dywanie (lub innej
zmiękczonej powierzchni). Na gładkiej kostka się ślizgała i nie chciała się turlać.
Rzeczywiście, tak wypada najczęsciej (choć nie zawsze), jednak najważniesze żeby każdy zBlaster
pola na, które miały wchodzić pionki były na przeciwko siebie.
graczy miał taki sam dystans do pokonania i odległość pomiędzy bazami była identyczna.
- ImpreSariO
- Posty: 608
- Rejestracja: 2007-02-24, 19:50
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
-