7654 Droids Battle Pack
Dane techniczne
Seria: STAR WARS
Sub-seria: EPISODE III
Rok produkcji: 2007
Liczba klocków: 102*
Liczba figurek: 7
Spis części: PEERON
Cena MSRP: 10.00$
Cena Allegro: 40zł
Idea BATTLE PACKÓW wśród fanów LEGO Star Wars narodziła się bardzo wcześnie, ale dopiero w 2007 roku oczekiwania te zaczęły się spełniać. Z fabryk wyszły 7654 Droids Battle Pack i 7655 Clone Troopers Battle Pack. Wojny Klonów trwają!
1) OPAKOWANIE
Ascetyczne. Cienka tekturka, żadnych dodatkowych smaczków. Na odwrocie wszystkie siedem figurek w równym rządku oraz reklama. Nareszcie pudełko nie jest przerośnięte względem zawartości! Jedyna wada to pewne kłamstewko – wizerunki battle droidów na pudełku, rzekomo w skali 1:1, są wyraźnie mniejsze niż prawdziwe figurki. Wystarczy porównać.
2) INSTRUKCJA
Klejona, 24 strony. Czytelna, choć przy budowie tak prostych zdawałoby się modeli popełniłem aż dwa błędy. Zamiast loudhailerów w kolorze DkStone przez pomyłkę użyłem czarnych, a stanowisko pilota źle zamontowałem. Na wstępie mamy obowiązkowe pouczenie (dywan – be!), na końcu spis części i reklama.
3) FIGURKI
Tych dżentelmenów chyba nie muszę przedstawiać. Esencja zestawu, który ma służyć rozbudowie armii Separatystów. 7654 – jak na BATTLE PACK przystało – dostarcza nam aż 4 standardowe, uzbrojone battle droidy oraz 3 super battle droidy. Battle droidy bez plecaków, ale do tego już się przyzwyczailiśmy. Szkoda, że droidy nie otrzymały nowych blasterów, tak jak klony z siostrzanego zestawu...
4) KLOCKI
Zawartość pudełka:
Zaczniemy od tego, że w spisie części mamy 4 loudhailery, 2 kropki i jeden serek w kolorze DkStone, a po otwarciu pudełka znalazłem 6 loudhailerów, 5 kropek i dwa serki. Po skończeniu budowy zostaje aż 9 gratisów. Dwa dodatkowe loudhailer-blastery pojawiają się tylko na odwrocie pudełka, gdzie wszystkie cztery battle droidy trzymają broń. Dziwna sprawa, czyżby mój egzemplarz tego zestawu był wyjątkowy?
Elementy są dość ciekawe, dostajemy m. in. dwie płytki 8 x 4, dwa serki i kilka innych rzeczy. Brąz, czerń i dwa odcienie stone, charakterystyczne dla pojazdów CIS. Części powtarzają się, ale ja zaliczam to na plus – na pewno znajdą zastosowanie w różnego rodzaju StarWarsowych MOC-ach.
5) MODELE
W skład zestawu wchodzi STAP oraz rodzaj małego czołgu-transportera.
STAP jest świetny, o wiele bardziej niż poprzednia wersja przypomina filmowy pojazd. Znów zastosowano elementy clear, z pewnej perspektywy są one prawie niewidoczne i odnosi się wrażenie, że droidy naprawdę potrafią latać! Nie jestem pewien, czy potrzebne są te rączki lightsaberów jako końcówki działek. Są chyba troszkę za długie.
Transporter – tu się nie zgodzę z wieloma zagranicznymi recenzentami – wygląda dobrze, choć nie wzorowano go na żadnym konkretnym modelu z „Zemsty Sithów”. Jeśli komuś transporter się nie podoba – może go przecież rozebrać na części i zbudować coś innego. To w końcu BATTLE PACK, a nie piękny model do podziwiania. IMO konstrukcja jest w porządku. Przeszkadzają mi tylko dwie rzeczy. Po pierwsze, zbyt mały kąt obrotu działek (równie dobrze mogłyby być nieruchome), po drugie: model aż błaga o wzmocnienie go jeszcze dwiema dodatkowymi „poduszeczkami”, które umożliwiają poślizg na dywanie. Poduszeczek jest 5, przy siedmiu konstrukcja jest znacznie bardziej solidna. Denerwuje mnie taka chora oszczędność, nie lubię cuztomizacji oryginalnych modeli, a w tym wypadku było to po prostu konieczne. Po zabiegu model już nie grozi rozpadem i można się bawić do woli. Uzbrojona w działka maszyna zabiera na pokład pięciu droidów (prócz pilota) i dwa blastery.
6) PODSUMOWANIE
Za naprawdę rozsądną cenę mamy możliwość szybkiego rozbudowania armii CIS! Już wkrótce Republika zostanie zmiażdżona. Po zwłokach klonów przejadą transportery, a w powietrzu zaroi się od STAP-ów... 9/10, zdecydowanie jeden z najlepszych zestawów Star Wars. Warto kupić nawet kilka sztuk.
Za
- korzystna cena
- rozsądne rozmiary pudełka
- siedem droidów!
- ciekawe elementy
- duża ilość gratisów
- ładne modele
Przeciw
- wady w konstrukcji transportera
- stara broń...
Zdjęcia nie są moje. Za ich udostępnienie dziękuję Aredhel.