To już ostatni odcinek przygód gangsterów z Zakonu Złoczyńców, mam nadzieję że równie ciekawy jak poprzednie :)
Treść zadania:
Wybrałem zamach.Zadanie 6.1 – Zamieszki
Zeby zatrzec slady waszych porachunkow postanowliliscie wywolac zamieszki. Waszym zadaniem jest doprowadzic do powstania barykad, podpalania samochodow, pladrowanai sklepow itd.
Zadanie 6.2 – Zamach na szczycie
Korzystajac z nieprzychylnej atmosfery “pewni ludzie” postanowili “rozwiazac problem komendanta policji”. Waszym zadaniem jest zorganizowanie zamachu wygladajacego jak pospolite przestepstwo.
[ ................................. PROLOG ................................. ]
W pewien deszczowy wieczór zgłosił się do nas smutny facet w średnim wieku, który miał córkę. Opowiedział nam przygnębiającą historię swojego życia. Jej matka uciekła wiele lat wcześniej i facet sam nie dawał sobie z młodą panienką rady. Regularnie zwiewała mu z domu, wynosiła i sprzedawała graty, zlewała wszystko dookoła wliczając starego. Okazało się że dziewczyna ma problem z prochami. Pewnego dnia sprzedała biżuterię babki. Kiedy ją zwinęli, miała wszystkie kieszenie wypchane działkami. Groziło jej parę lat, ale nie o to w tej historii chodziło. Kiedy siedziała w areszcie, była regularnie przesłuchiwana. Cóż z niej była za agentka, że przesłuchania musiał prowadzić sam komendant?
Kiedy do niej wpadał na widzenia, była coraz bardziej zamknięta w sobie, coraz bardziej daleka, i... miała coraz więcej niepokojących śladów na twarzy i rękach. Za każdym razem mówiła mu, że się pobiła z panienkami z celi...
Ojciec dowiedział się o wszystkim przypadkiem. Spotkał kiedyś w barze nawalonego gliniarza, z którym kiedyś chodził do szkoły. Wesoło wspominali dawne czasy. Ale po paru kolejkach ten posmutniał i zaczął opowiadać, że u nich regularnie katują dziewczyny na przesłuchaniach. Coś faceta tknęło. Pociągnął go za język, i się dowiedział ... Nie wchodząc w szczegóły - odwoływali strażników, a potem bili je, gwałcili, zmuszali do paskudnych rzeczy. Koleś mu powiedział jeszcze, że nic nie można zrobić, bo całą sprawę trzyma w ręku góra - inspektorzy i komendant.
Na koniec facet złożył nam zamówienie na odbicie córki.
Żal żalem, ale nie jesteśmy organizacją charytatywną. Za trzy dni przyniósł widać z trudem uzbieraną i z wielu źródeł pożyczaną kasę - worek mocno używanych niskich i średnich nominałów. Kazaliśmy mu wracać do domu, nie przychodzić więcej, i zaczęliśmy organizować. Minęły 2 dni, brakowało już niewiele. Koleś się zjawił ponownie. Przyszedł przedyskutować warunki naszej umowy.
Jego córka powiesiła się w celi.
Zlecił nam zabicie komendanta.
[ ................................. I ................................. ]
H. Lipa, znany szerzej jako C**a albo 'Dmuchawiec' (leci w tę stronę, w którą akurat zawieje), zawsze szybko awansował. Jako komendant stołecznej policji pracuje już prawie 10 lat.
Fixer uruchomił wtyki i wkrótce poznaliśmy dokładny plan dnia i tygodnia C..y ...to znaczy Dmuchawca. Mogliśmy zacząć szukać naszego miejsca na parkiecie.
- Dla mnie to proste - bierzemy spluwy, wchodzimy do komendy, rozwalamy kogo się da, idziemy na górę, patroszymy frajera, a na koniec dla pewności Nobel porozkłada pod ścianami parę kilo TNT.
- Rambo... nie mówię, że to będzie nieskuteczne - wszak w skuteczności nie masz sobie równych... ale może zapalimy sobie coś i poszukamy delikatniejszej metody, która nie będzie wymagała zrównania z ziemią pół Śródmieścia, ok?
Spróbujmy ustalić, gdzie najlepiej uderzyć. To nie może wyglądać tak, że to on był naszym celem. Wtedy będziemy prędzej czy później ugotowani. Jeśli zrobi to snajper - śledztwo nie będzie miało końca. Najlepiej, żeby wyszło przypadkiem - bójka, facet przechodził obok i... niechcący dostał kulkę.
[ ................................. II ................................. ]
Dmuchawiec raz na jakiś czas przychodził do "Tawerny" dać upust swoim żądzom z pogranicza pedofilii. "Tawerna" to nocny lokal, na pozór miły i przytulny. Ale klientela jest paskudna.
Śliniący się do małolat podstarzali biznesmeni, dewianci wszelkiego rodzaju szukający mocnych wrażeń, pedały, alfonsi ze swoimi prostytutkami, nieletnie siusiary, które obciągają za 2 piwa.
- Plan jest krótki i prosty. Siedzimy tutaj i czekamy aż nasz kontakt z "Tawerny" da sygnał, że cel się pojawił. Wtedy zaczynamy. Nie wiem kiedy to będzie - może jeszcze w tym tygodniu, może w przyszłym.
Bierzemy stolik niedaleko Dmuchawca. Z waszymi umiejętnościami negocjacyjnymi rezerwacja będzie zbędna. I organizujemy bijatykę. Napierdalanka, przypadkowe strzały, pechowo jeden z nich pada w stronę Dmuchawca, najlepiej w samo czółko.
Może byc ciężko zrobić takie przedstawienie, żeby wyglądało realistycznie...
Wśród nas jest jeden, który ma doskonale opanowane ucieczki ze wszelkich miejsc - więzień, obozów jenieckich, komisariatów. Kosiarz, będziesz mógł się wykazać w tej robocie. Fakir - możesz od razu zająć się przygotowaniem zielonych papierów dla niego.
- Coooo?????!!!! Szrama, chcesz w zęby?
- Po to gościu, że musimy liczyć się z tym, że za szefa stołecznej mendowni nie odpuszczą i cię dosyć szybko zwiną, więc lepiej profilaktycznie się przygotować. A z odpowiednią historią choroby nie wsadzą cię do jakiegoś Alcatraz, tylko najwyżej do wariatkowa!
- ...już się cieszę...
[ ................................. III ................................. ]
Kelnerka z Tawerny zadzwoniła w poniedziałek o 20:00. Rambo ze swoją koleżanką Lindą zajęli stolik obok Dmuchawca.
My czekaliśmy przed wejściem jako obstawa. Kosiarz wszedł zaraz po sms-ie od Rambo.
- Cześć. Szafa grająca jest rozpieprzona. POMYLIŁEŚ ZABAWKI MISIU!!!!?!?! To co tutaj leci z głośników to masakra.
- JAZDA FRAJERZE! To nie lokal dla melomanów. Zaraz zobaczysz jakie siusiary sobie przygruchał.
- 'Don't Let Daddy Kiss Me'. Tylko że te kretynki to lubią. MAŁA - WYPAD! A TY CO POWIESZ NA TRZECIE OKO POŚRODKU!!?!!!?! Linda, musimy kończyć. To znaczy zaczynać. Zobaczymy się za parę tygodni.
- Mam nadzieję że będziesz dobrze celował, nie mam pod spodem kamizelki. HAAAA!!!!!!
[ ................................. EPILOG ................................. ]
Kosiarz został aresztowany następnego ranka, tak jak przewidywaliśmy. Dzięki dokumentom, które spreparował Fakir, Papuga przekonał sąd, że oskarżony jest wysoce niepoczytalną osobą. Dostał przymusowe skierowanie na bezterminowe leczenie w zakładzie zamkniętym. Zgadnijcie ile tam posiedział?
PODZIAŁ RÓL:
Kosiarz - komandos - w trakcie symulowanej walki zastrzelił komendanta policji
Rambo - komandos - prowadził symulowaną walkę z Kosiarzem
Szrama - szef - planowanie i organizacja
Firana - fixer - zdobył informacje na temat pozasłużbowych zajęć komendanta policji
Fakir - fałszerz - stworzył historię domniemanej choroby psychicznej Kosiarza
Papuga - przedstawiając w sądzie zielone papiery Kosiarza udowodnił jego niepoczytalność, dzięki czemu Kosiarz zostanie zamknięty w wariatkowie, a nie w pudle.
[ GALERIA ] ... [ szczegóły ]
Powiem Wam że najbardziej jestem dumny z szafy grającej, którą robiłem na ogólne podobieństwo starych szaf Rock-Ola. Z tyłu ma nawet podajnik z płytami :)
Byłbym zapomniał - dywaniki w knajpie to oczywiście Lego: