[MOC] Cat 990H
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- Sariel
- VIP
- Posty: 5419
- Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Sariel
- Kontakt:
-
[MOC] Cat 990H
Caterpillar 990H
Dane techniczne:
Waga: 1.56kg
Wymiary: dł. 60s (z ramieniem) / szer. 18s / wys. 27s
Napęd: PF Medium z redukcją 10:1 na wszystkie koła
Skręt: PF Medium z redukcją 15:1
Pneumatyka: wewnętrzny kompresor napędzany PF Medium, 2 obwody z zaworami ręcznymi
Zawieszenie: przód - brak, tył: kolebka z amortyzacją półluźną
Tak, to moja trzecia ładowarka kołowa. Czy to już mania? Nie, sami rozumiecie że jak się upolowało na Allegro wielką żółtą łyżkę Lego obecną tylko w 3 zestawach sprzed ćwierć wieku, to trzeba ją wykorzystać :) Tym razem wybór padł na klasyczną ładowarkę kołową, z tych raczej większych:
Konstrukcyjnie ładowarka ma wiele wspólnego z [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=6101]moim poprzednim Caterpillarem[/URL] - tak samo rozwiązany skręt z zębatką z36 zamiast obrotnic, taki sam kompresor, podobny układ ramienia. Tym razem zamiast skrzynki rozdzielającej napęd zmieściłem z tyłu dodatkowy silnik dla kompresora, bo przy PF Medium okazało się to wymagać właściwie mniej miejsca niż skrzynka. Gdyby na rynku był już przełącznik do nowej elektryki, byłoby jeszcze lepiej, bo zamiast wpychać w kuper ładowarki drugi odbiornik IR dodałbym po prostu wajchę przy zaworach pneumatycznych. No, ale...
Zmieniłem trochę zawieszenie - jest nieco wyższe, mocniejsze i krótsze, co pozwoliło na zmieszczenie pary amortyzatorów. Są one osadzone metodą, którą już stosowałem, podobnie jak Makorol - tzn. tylko jeden ich koniec jest zamocowany na stałe. Drugi tkwi luźno w ramie, w taki sposób że może swobodnie opadać, ale kiedy się podnosi powyżej neutralnego poziomu zawieszenia, opiera się na ramie i zaczyna je amortyzować. Stabilność jest oczywiście mniejsza niż przy normalnie przypiętych amorach, ale skok zawieszenia kilkakrotnie większy.
Sporo wysiłku kosztowało uzyskanie odpowiedniej geometrii ramienia - pierwsza sekcja, podnosząca ramię jest prosta, ale już z drugą, przechylającą łyżkę, mocno się nakombinowałem. Ponieważ ramię i siłownik mają ustaloną długość, trudno było z czterostudowego skoku siłownika uzyskać duży zakres ruchu łyżki - ale udało się, a przy okazji ramię zyskało geometrię progresywną, tzn. przy podnoszeniu go łyżka zmienia pozycję na bardziej podniesioną, a przy opuszczaniu odwrotnie.
Uwzględniając komentarze do poprzedniej ładowarki, tym razem poprawiłem znacznie zakres skrętu - przewody pneumatyczne już w nim nie przeszkadzają, a ograniczają go w zasadzie tylko przednie błotniki:
Silnik napędowy ciężko pracuje, ale daje sobie radę z napędem ponad półtorakilowej masy nawet na tak dużych kołach. Prędkość ładowarki nie jest zbyt porywająca, ale - jeśli poszukacie filmów z oryginalną maszyną - jak najbardziej realistyczna. Obie osie napędzane są dyframi wzmocnionymi metodą Aro_kala, przy czym tylna jest tak obciążona, że żeby z tylnego dyferencjału nie wysuwały się półosie, musiałem w nim użyć starych dobrych halfbushy typu I.
Co do osiągów, nie testowałem ładowarki w terenie, bo to nie jest kraj dla starych ludzi... khem, to nie jest ładowarka do off-roadu. Jeśli chodzi o udźwig, na filmie widać jak ramię bez problemu podnosi prawie ćwierćkilową kamerę, zamontowaną dodatkowo na wysięgniku.
Mniej więcej połowa konstrukcji to liftarmy - cały środek ramy, gdzie następuje skręt, wzmocnienia zatoki tylnego zawieszenia, i całe ramię oraz przednie błotniki. Z tyłu przez grilla 8x8 widać silnik napędowy i kompresora, oraz sam kompresor. Silnik skrętu znajduje się nad tylnym zawieszeniem, i nie jest widoczny z zewnątrz.
Pełną funkcjonalność widać dokładnie na filmie. Niestety, miałem problem z synchronizacją dźwięku, bo Windows Movie Maker (wspaniały program cudownej firmy, Maćku) coś mi popieprzył z długością audio - na osłodę dałem muzykę wyjątkowo przystępną i łagodną, są też ujęcia z kamery zamocowanej na łyżce :)
[youtube]http://youtube.com/watch?v=IvELL1P0ibc[/youtube]
GALERIA
Wybrane zdjęcia:
Dane techniczne:
Waga: 1.56kg
Wymiary: dł. 60s (z ramieniem) / szer. 18s / wys. 27s
Napęd: PF Medium z redukcją 10:1 na wszystkie koła
Skręt: PF Medium z redukcją 15:1
Pneumatyka: wewnętrzny kompresor napędzany PF Medium, 2 obwody z zaworami ręcznymi
Zawieszenie: przód - brak, tył: kolebka z amortyzacją półluźną
Tak, to moja trzecia ładowarka kołowa. Czy to już mania? Nie, sami rozumiecie że jak się upolowało na Allegro wielką żółtą łyżkę Lego obecną tylko w 3 zestawach sprzed ćwierć wieku, to trzeba ją wykorzystać :) Tym razem wybór padł na klasyczną ładowarkę kołową, z tych raczej większych:
Konstrukcyjnie ładowarka ma wiele wspólnego z [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=6101]moim poprzednim Caterpillarem[/URL] - tak samo rozwiązany skręt z zębatką z36 zamiast obrotnic, taki sam kompresor, podobny układ ramienia. Tym razem zamiast skrzynki rozdzielającej napęd zmieściłem z tyłu dodatkowy silnik dla kompresora, bo przy PF Medium okazało się to wymagać właściwie mniej miejsca niż skrzynka. Gdyby na rynku był już przełącznik do nowej elektryki, byłoby jeszcze lepiej, bo zamiast wpychać w kuper ładowarki drugi odbiornik IR dodałbym po prostu wajchę przy zaworach pneumatycznych. No, ale...
Zmieniłem trochę zawieszenie - jest nieco wyższe, mocniejsze i krótsze, co pozwoliło na zmieszczenie pary amortyzatorów. Są one osadzone metodą, którą już stosowałem, podobnie jak Makorol - tzn. tylko jeden ich koniec jest zamocowany na stałe. Drugi tkwi luźno w ramie, w taki sposób że może swobodnie opadać, ale kiedy się podnosi powyżej neutralnego poziomu zawieszenia, opiera się na ramie i zaczyna je amortyzować. Stabilność jest oczywiście mniejsza niż przy normalnie przypiętych amorach, ale skok zawieszenia kilkakrotnie większy.
Sporo wysiłku kosztowało uzyskanie odpowiedniej geometrii ramienia - pierwsza sekcja, podnosząca ramię jest prosta, ale już z drugą, przechylającą łyżkę, mocno się nakombinowałem. Ponieważ ramię i siłownik mają ustaloną długość, trudno było z czterostudowego skoku siłownika uzyskać duży zakres ruchu łyżki - ale udało się, a przy okazji ramię zyskało geometrię progresywną, tzn. przy podnoszeniu go łyżka zmienia pozycję na bardziej podniesioną, a przy opuszczaniu odwrotnie.
Uwzględniając komentarze do poprzedniej ładowarki, tym razem poprawiłem znacznie zakres skrętu - przewody pneumatyczne już w nim nie przeszkadzają, a ograniczają go w zasadzie tylko przednie błotniki:
Silnik napędowy ciężko pracuje, ale daje sobie radę z napędem ponad półtorakilowej masy nawet na tak dużych kołach. Prędkość ładowarki nie jest zbyt porywająca, ale - jeśli poszukacie filmów z oryginalną maszyną - jak najbardziej realistyczna. Obie osie napędzane są dyframi wzmocnionymi metodą Aro_kala, przy czym tylna jest tak obciążona, że żeby z tylnego dyferencjału nie wysuwały się półosie, musiałem w nim użyć starych dobrych halfbushy typu I.
Co do osiągów, nie testowałem ładowarki w terenie, bo to nie jest kraj dla starych ludzi... khem, to nie jest ładowarka do off-roadu. Jeśli chodzi o udźwig, na filmie widać jak ramię bez problemu podnosi prawie ćwierćkilową kamerę, zamontowaną dodatkowo na wysięgniku.
Mniej więcej połowa konstrukcji to liftarmy - cały środek ramy, gdzie następuje skręt, wzmocnienia zatoki tylnego zawieszenia, i całe ramię oraz przednie błotniki. Z tyłu przez grilla 8x8 widać silnik napędowy i kompresora, oraz sam kompresor. Silnik skrętu znajduje się nad tylnym zawieszeniem, i nie jest widoczny z zewnątrz.
Pełną funkcjonalność widać dokładnie na filmie. Niestety, miałem problem z synchronizacją dźwięku, bo Windows Movie Maker (wspaniały program cudownej firmy, Maćku) coś mi popieprzył z długością audio - na osłodę dałem muzykę wyjątkowo przystępną i łagodną, są też ujęcia z kamery zamocowanej na łyżce :)
[youtube]http://youtube.com/watch?v=IvELL1P0ibc[/youtube]
GALERIA
Wybrane zdjęcia:
Ostatnio zmieniony 2008-06-06, 13:54 przez Sariel, łącznie zmieniany 6 razy.
- Sariel
- VIP
- Posty: 5419
- Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Sariel
- Kontakt:
-
Z Batmobila. Do wyboru miałem takie, białe, albo szare, a te były najbliżej oryginalnego żółtego :P
Koła nie są za małe, tylko model jest o ok. półtora studa za wysoki - w niższym nie pomieściłbym wszystkich bebechów. Poza tym są zaokrąglone, więc wyglądają mniej masywnie niż oryginalne, które są bardziej kanciaste.
Koła nie są za małe, tylko model jest o ok. półtora studa za wysoki - w niższym nie pomieściłbym wszystkich bebechów. Poza tym są zaokrąglone, więc wyglądają mniej masywnie niż oryginalne, które są bardziej kanciaste.
- benny80
- Posty: 162
- Rejestracja: 2004-06-28, 10:13
- Lokalizacja: Katowice
- brickshelf: benny80
- Kontakt:
-
Model ładny, szczegółowy i funkcjonalny - będzie co oglądać w Kielcach w tym roku! ;-)
Ode mnie tylko 2 uwagi:
- model jest za wysoki, albo za wąski (z przodu daje dziwne wrażenie);
- ramię jest zdecydowanie za delikatne - obudowałbym je nieco na Twoim miejscu;
Ode mnie tylko 2 uwagi:
- model jest za wysoki, albo za wąski (z przodu daje dziwne wrażenie);
- ramię jest zdecydowanie za delikatne - obudowałbym je nieco na Twoim miejscu;
Pozdrawiam! B.
______________
27.02.2009 AD
27.07.2011 AD
______________
27.02.2009 AD
27.07.2011 AD
- Kubrick
- VIP
- Posty: 2200
- Rejestracja: 2006-05-19, 21:51
- Lokalizacja: KrakóVW
- brickshelf: Kubrick
- Kontakt:
-
jak znam Sariela, to pewnie nie bedzie ;)benny80 pisze:będzie co oglądać w Kielcach w tym roku
Ostatnio zmieniony 2008-05-31, 18:42 przez Kubrick, łącznie zmieniany 1 raz.
Cieślu pisze:kup volvo nie bądź janusz
Cieślu pisze:Ty to byś Kubrick wszystko zwieśniaczył :>
- TruckeR
- Posty: 851
- Rejestracja: 2006-05-03, 21:25
- Lokalizacja: Układ Mendelejewa
- brickshelf: Ciezarowkaz
-
Ciekawe do kogo ta aluzja? (Od poślizgów i nagłych utrat przyczepnosci wybaw mnie, 24x43... Od małej i nieciekawej skali wybaw mnie, 24x43... Do 1:13 mnie zaprowadź, o 24x43.. :-P )Sariel pisze:Nie mam, nie podobają mi się, nie kupię. Wiem że są ludzie którzy modlą się do tych kół, ale ja dziękuję, postoję.
Sama ładowarka wygląda i działa jak najbardziej, jednak oryginał wygląda na raczej ciut krótszy i jakby bardziej zbity. Z rzeczy, które mi się nie podobają - przednie błotniczki. Ja tam bym je sobie darował ;-)
Nobody wants him, they just turn their heads
Nobody helps him, now he has his revenge!
Nobody helps him, now he has his revenge!
- Bricksley
- VIP
- Posty: 2573
- Rejestracja: 2005-03-29, 23:00
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- brickshelf: KAROL4
-
O, widzę, ze popracowałeś na wyglądem swoich MOCy. Widać, że jest podobna do oryginału, ale mm wrażenie, że tył jest jak to powiedział smyk za masywny, no i ramię wygląda tak skromnie przy tak dużym modelu. Co do funkcjonalności, to na Twoim miejscu zamieniłbym tylko skręt z elektryki na pneumatykę :) Ale znając Twoje uwielbienie do PF, to i tak nie zmienisz ;) A reszta naprawdę ok :)
Pozdrawiam
Ja też w kołach 24x 43 nie widzę nic ciekawego, mało tego nawet zamieniłem sie ze Smykiem na inne:) Co do modelu to jak zwykle na wysokim poziomie i jak miałyby być już te kola 24 to musiałby być ciut szersze niż są oryginalnie ale nie dwa razem(bliźniaki) tylko półtora kola. Długo nie trzeba było czekac na Twego nowego moca:)
Ale brzydal. W oryginale jest jednak ciut ładniejszy. No ale tradycyjnie już, upakowałeś w niewielkim w sumie pojeździe kupę funkcji. Wielkie brawa. Dzięki Twojej efektywności buduję średnio rocznie 1,3 pojazdu - w sumie każdy na forum ma taki wynik.
A w tej piosence co jest podkładem, to wokalista rzyga czy śpiewa?
A w tej piosence co jest podkładem, to wokalista rzyga czy śpiewa?