[MOC] Bramowiec dmaca - reaktywacja
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
[MOC] Bramowiec dmaca - reaktywacja
Nie wiem, czy mój poprzedni temat się przeterminował, czy coś się dzieje z Forum....
W każdym razie chciałem tam dopisać to:
Wpadłem na chwilę, żeby zawiadomić, że galeria mojego świeżo ukończonego bramowca już jest... choć może jeszcze nie publiczna.
Na zachętę jeden obrazek:
http://www.brickshelf.com/gallery/dmac/ ... _to_go.jpg
Zapraszam do komentowania, kiedy przejrzycie wszystkie i przeczytacie tekst README.
I jeszcze adres całej galerii dla przypomnienia:
http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=136802
W każdym razie chciałem tam dopisać to:
Wpadłem na chwilę, żeby zawiadomić, że galeria mojego świeżo ukończonego bramowca już jest... choć może jeszcze nie publiczna.
Na zachętę jeden obrazek:
http://www.brickshelf.com/gallery/dmac/ ... _to_go.jpg
Zapraszam do komentowania, kiedy przejrzycie wszystkie i przeczytacie tekst README.
I jeszcze adres całej galerii dla przypomnienia:
http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=136802
Ostatnio zmieniony 2010-05-21, 13:22 przez dmac, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- Aurimax
- VIP
- Posty: 255
- Rejestracja: 2005-02-14, 21:12
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- brickshelf: Aurimax
- Kontakt:
-
TT pisze:A więc ten MOC który rano przykól mojš uwagę to Twoje dzieło...
Zaiste już rano o 8 galeria była dostępna więc nie omieszkałem spojrzeć !
Bardzo , bardzo zgrabna konstrukcja
Jak na Dmac'a przystało WSZYSTKO pięknie powciskane ( miło popatrzeć na majstersztyk)
Moje gratulacje pomysłu
Ostatnio zmieniony 2005-09-07, 18:29 przez Aurimax, łącznie zmieniany 2 razy.
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
"Polacy nie gęsi i swój język majš"
Słusznie, ale mam wrażenie, że oficjalnym językiem Brickshelfu jest angielski
Skrócone tłumaczenie poniżej:
Funkcje:
- dwie przednie osie napędzane (dwa silniki 9V z redukcjš)
- dwie przednie osie skrętne (silnik 9V z redukcjš)
- tylna o unoszona (dwa małe siłowniki pneumatyczne)
- tylne wsporniki unoszone (dwa duże siłowniki)
- w pełni funkcjonalna (b)rama do podnoszenia pojemników (cztery siłowniki)
- dwig pokładowy, obracany silnikiem 9V z redukcjš, unoszony i zginany dwoma siłownikami, z ramieniem rozcišganym teleskopowo przez micromotor 9V
- ruchoma klapa na dachu (siłownik)
- otwierane drzwi (tylko Rękš Boga)
- regulowane lusterka (tylko Rękš Boga)
Problemy:
- "przepuszczajšce podpory" - siłowniki umieszczone ukonie majš tendencję do nieszczelnoci pod obcišżeniem
- "przepuszczajšce zawieszenie" - małe siłowniki odpowiedzialne za unoszenie tylnej osi zaczynajš przepuszczać powietrze, gdy cinienie w instalacji jest wysokie
- "dwig-potwór" - niezupełnie pasuje do skali pojazdu, ale bardzo chciałem wykorzystać pomysł na teleskopowe ramię dwigu (stšd też obecnoć tej idiotycznej, otwieranej klapy na dachu - gdy okazało się, że pierwotnie zaprojektowane ramię z czterema siłownikami burzy kabinę przy każdym obrocie, musiałem zmienić koncepcję i zostałem z jednym nadliczbowym przełšcznikiem pneumatycznym i ukrytymi we wnętrzu rurami - wykorzystałem je do jedynej rzeczy, jaka przyszła mi do głowy, czyli do otwierania dachu )
- "pojemnik szturmowy" - pojemnik na mieci to zabójcza broń, kiedy cinienie w instalacji pneumatycznej jest zbyt duże. Brama przenosi go doskonale, ale odpowiednie dozowanie cinienia wymaga odrobiny wprawy, inaczej pojemnik leci na koniec pokoju, a przynajmniej wywija salto. Sam pojemnik to właciwie tylko sugestia pojemnika; musiałem ograniczyć jego masę.
Planów w MLCadzie nie będzie; filmiki (badziewne i krótkie) mam i udostępnię, jeli znajdę dla nich miejsce. Przypominam, że jak zawsze (z wyjštkiem wahadłowca) koncentrowałem się na działaniu i gadżetach w modelu, a nie na wyglšdzie, stšd też porównywanie go chociażby do modelteamowych arcydzieł Maćka Drwięgi po prostu nie ma sensu
Słusznie, ale mam wrażenie, że oficjalnym językiem Brickshelfu jest angielski
Skrócone tłumaczenie poniżej:
Funkcje:
- dwie przednie osie napędzane (dwa silniki 9V z redukcjš)
- dwie przednie osie skrętne (silnik 9V z redukcjš)
- tylna o unoszona (dwa małe siłowniki pneumatyczne)
- tylne wsporniki unoszone (dwa duże siłowniki)
- w pełni funkcjonalna (b)rama do podnoszenia pojemników (cztery siłowniki)
- dwig pokładowy, obracany silnikiem 9V z redukcjš, unoszony i zginany dwoma siłownikami, z ramieniem rozcišganym teleskopowo przez micromotor 9V
- ruchoma klapa na dachu (siłownik)
- otwierane drzwi (tylko Rękš Boga)
- regulowane lusterka (tylko Rękš Boga)
Problemy:
- "przepuszczajšce podpory" - siłowniki umieszczone ukonie majš tendencję do nieszczelnoci pod obcišżeniem
- "przepuszczajšce zawieszenie" - małe siłowniki odpowiedzialne za unoszenie tylnej osi zaczynajš przepuszczać powietrze, gdy cinienie w instalacji jest wysokie
- "dwig-potwór" - niezupełnie pasuje do skali pojazdu, ale bardzo chciałem wykorzystać pomysł na teleskopowe ramię dwigu (stšd też obecnoć tej idiotycznej, otwieranej klapy na dachu - gdy okazało się, że pierwotnie zaprojektowane ramię z czterema siłownikami burzy kabinę przy każdym obrocie, musiałem zmienić koncepcję i zostałem z jednym nadliczbowym przełšcznikiem pneumatycznym i ukrytymi we wnętrzu rurami - wykorzystałem je do jedynej rzeczy, jaka przyszła mi do głowy, czyli do otwierania dachu )
- "pojemnik szturmowy" - pojemnik na mieci to zabójcza broń, kiedy cinienie w instalacji pneumatycznej jest zbyt duże. Brama przenosi go doskonale, ale odpowiednie dozowanie cinienia wymaga odrobiny wprawy, inaczej pojemnik leci na koniec pokoju, a przynajmniej wywija salto. Sam pojemnik to właciwie tylko sugestia pojemnika; musiałem ograniczyć jego masę.
Planów w MLCadzie nie będzie; filmiki (badziewne i krótkie) mam i udostępnię, jeli znajdę dla nich miejsce. Przypominam, że jak zawsze (z wyjštkiem wahadłowca) koncentrowałem się na działaniu i gadżetach w modelu, a nie na wyglšdzie, stšd też porównywanie go chociażby do modelteamowych arcydzieł Maćka Drwięgi po prostu nie ma sensu
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- Maciej Drwięga
- Posty: 1109
- Rejestracja: 2004-08-08, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: maciejd
-
Re: Bramowiec dmaca - reaktywacja
jestem po ogladaniu i po lekturze :)dmac pisze:Zapraszam do komentowania, kiedy przejrzycie wszystkie i przeczytacie tekst README.
jestem nie tyle po, co pod wrazeniem mechaniki... jak to sie dzieje, ze ja mam klopoty z upcheniciem duzo mniejszej jej ilosci w duzo wiekszym modelu ? :)
mowilem to juz na etapie samego podwozia - mi sie bardzo podoba - i podtrzymuje taka opinie !
Oj oj oj, nie przesadzaj prosze... ale - w nawiazaniu takze do naszego mailowania dzisiejszego - zrobic takie brickparty i zrobic combo czegos Twojego z czyms moim... mysle, ze nie bylo by to zle :Ddmac pisze:porównywanie go chociażby do modelteamowych arcydzieł Maćka Drwięgi po prostu nie ma sensu
Ostatnio zmieniony 2005-09-07, 19:00 przez Maciej Drwięga, łącznie zmieniany 1 raz.
Maciej
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.
wietny MOC.
Pod względem technicznym na bardzo wysokim poziomie. Podoba mi się HDS (dwig pokładowy), a szczególnie wysówane ramie i usytuowanie micromotora - proste i skuteczne. Brawo!
Widze równierz, że bardzo zgrabnie użyłe mój sposób na napęd.
Naprawde od storny technicznej wszystko jak należy, a to się często nie zdaża.
Jeli chodzi o wyglšd. Co prawda nie jest to "Jenifer". Ale jest to Dmac! Model wyglšda pstrokatoa, ale spójnie, a to bardzo ważne.
Bardzo chętnie bym się tym pobawiła.
ps. zrób filmik "armaty" kontenerów
Pod względem technicznym na bardzo wysokim poziomie. Podoba mi się HDS (dwig pokładowy), a szczególnie wysówane ramie i usytuowanie micromotora - proste i skuteczne. Brawo!
Widze równierz, że bardzo zgrabnie użyłe mój sposób na napęd.
Naprawde od storny technicznej wszystko jak należy, a to się często nie zdaża.
Jeli chodzi o wyglšd. Co prawda nie jest to "Jenifer". Ale jest to Dmac! Model wyglšda pstrokatoa, ale spójnie, a to bardzo ważne.
Bardzo chętnie bym się tym pobawiła.
ps. zrób filmik "armaty" kontenerów
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Dziękuję wszystkim za dobre słowa.
Model jest pstrokaty właciwie celowo. Mógł być wyłšcznie czarno-żółty, ale pomylałem, że pora co zmienić w moim stylu Zresztš mam wrażenie, że w prawdziwych ciężarówkach z reguły kabina ma inny kolor, niż reszta (standardowo czarna).
Kto wie, może nawet zacznę kupować czerwone i niebieskie klocki, czego od dawna unikałem
Co do upchnięcia mechanizmów - rzeczywicie, nie jest le, drażni mnie tylko "spaghetti" przy podwójnych siłownikach poruszajšcych bramš, no ale tu akurat nie było gdzie ukryć rurek. Jestem też zadowolony z wyglšdu tyłu - jego nachylenie sugeruje, że musi się nad nim przemieszczać kontener.
A co do teleskopowego ramienia - to proste rozwinięcie mojej koncepcji z wielkiego dwigu; nie wiedziałem tylko, że zajdę aż tak daleko w miniaturyzacji. I powiem Wam jeszcze, że to jest pomysł wart osobnego modelu - naprawdę małego, ale w pełni sprawnego dwigu...
Model jest pstrokaty właciwie celowo. Mógł być wyłšcznie czarno-żółty, ale pomylałem, że pora co zmienić w moim stylu Zresztš mam wrażenie, że w prawdziwych ciężarówkach z reguły kabina ma inny kolor, niż reszta (standardowo czarna).
Kto wie, może nawet zacznę kupować czerwone i niebieskie klocki, czego od dawna unikałem
Co do upchnięcia mechanizmów - rzeczywicie, nie jest le, drażni mnie tylko "spaghetti" przy podwójnych siłownikach poruszajšcych bramš, no ale tu akurat nie było gdzie ukryć rurek. Jestem też zadowolony z wyglšdu tyłu - jego nachylenie sugeruje, że musi się nad nim przemieszczać kontener.
A co do teleskopowego ramienia - to proste rozwinięcie mojej koncepcji z wielkiego dwigu; nie wiedziałem tylko, że zajdę aż tak daleko w miniaturyzacji. I powiem Wam jeszcze, że to jest pomysł wart osobnego modelu - naprawdę małego, ale w pełni sprawnego dwigu...
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
Na mnie, jako na amatorze, cała konstrukcja robi szalenie piorunujšce wrażenie! Duży stopień skomplikowania a przy tym wszystko wyglšda bardzo spójnie i "firmowo" - wystarczy tylko wymyleć jaki ładny numerek 4-cyfrowy i zapakować do pudełka! Dwie rzeczy podobajš mi się jednak najbardziej - baardzo fachowe podwozie i fajny patent z tym otwieranym dachem! Dla mnie super! Ocena: 5+
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Heh, nie spodziewałem się, że komu się spodoba Jest absolutnie niepotrzebny, a do tego chyba niewiele ma wspólnego z prawdziwymi ciężarówkami.Dj Brabus pisze:fajny patent z tym otwieranym dachem! Dla mnie super!:)
Dzięki za miłe słowa, ale do firmowych zestawów to mi jeszcze daleko...
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Oj, chyba nie masz tyle kasyDj Brabus pisze: Pytanko - czy istnieje możliwoć odpłatnego wynajęcia modelu na kilka dni do zabawy?
Zresztš nie przeżyłbym takiego rozstania
A poza tym lada chwila nastšpi rozbiórka - muszę przecież z czego budować
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- Maciej Drwięga
- Posty: 1109
- Rejestracja: 2004-08-08, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: maciejd
-
HAHA, jak ja to rozumiem... kiedys znajomi chcieli odkupic ode mnie k100 wraz z naczepa - w skali kotka... no i pierwsze pytanie - za ile. uprzedzilem, ze nie sprzedam. nalegali na podanie ceny - podsumowalem wiec mniej wiecej wydatki poniesione na doprowadzenie tego modelu do takiego ksztaltu jak ma teraz i odjalem 30%. nie liczylem robocizny, czasu, pomyslu itp. zbaranieli i juz nie slyszalem o kupnie ;)dmac pisze:Oj, chyba nie masz tyle kasy :D
Zresztš nie przeżyłbym takiego rozstania :)
A poza tym lada chwila nastšpi rozbiórka - muszę przecież z czego budować :)
tez bym nie przezyl rozstania... tyle, ze masz duzo zdrowsze podejscie... ja jak cos wybuduje i mi sie podoba... to to zostawiam... z pewnoscia czyni to w moim przypadku to hobby bardzo uciazliwym dla budzetu... tym bardziej, ze zarowno skala kota w ktorej juz sie bawie 3,5 roku jak i nowy konik - 1:13 - nie naleza do tych co klockow nie potrzebuja duzo ;)
Maciej
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.
Ja też czuje, że ten model ma to co. Choć nie wiem co to jest i czemu? Modele Jenifer nie dajš mi takich doznań. To jest komplement. Magia?
Ja jak co zbuduje to miesišc się pobawie, choć teraz czuje, że jak skończe cabrio to postoji do następnych wakacji - szkoła :/
A pozatym gdzie bym to składował?! Kupiłem tydzień temu 8250 (łód podwodna) oraz 8651 (skaczšcy olbrzym) i mama już narzeka na "nieporzšdek", a podkrele, że modele sš dokałdnie ustytuwanie w rzędzie.
Ja swojego cabrio wyceniam na 4000zł, choć nie wydałem w życiu na klocki więcej niż 1000zł, ale liczyłem według cen rynkowych, a nie moich cen zakupu
ps. Dmac od kiedy się pojawiłe (wczoraj) dział technic przeżywa renesans!
Ja jak co zbuduje to miesišc się pobawie, choć teraz czuje, że jak skończe cabrio to postoji do następnych wakacji - szkoła :/
A pozatym gdzie bym to składował?! Kupiłem tydzień temu 8250 (łód podwodna) oraz 8651 (skaczšcy olbrzym) i mama już narzeka na "nieporzšdek", a podkrele, że modele sš dokałdnie ustytuwanie w rzędzie.
Ja swojego cabrio wyceniam na 4000zł, choć nie wydałem w życiu na klocki więcej niż 1000zł, ale liczyłem według cen rynkowych, a nie moich cen zakupu
ps. Dmac od kiedy się pojawiłe (wczoraj) dział technic przeżywa renesans!
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
Witam po dłuuuuugiej przerwie!!
Moje ostatnie posty na tym forum sš chyba z przed pół roku
Ale co do oceny. Na mnie też robi wielkie wrażenie, ponieważ wyglšda on bardzo estetycznie. Podwozie na wysokim poziomie, wszystko ładnie zapakowane i estetyczne. Wszystko wyglšda spójnie i co tu gadać rewelacja;) Oby tak dalej;)
Już niedługo mój pierwszy oficjalny moc. Nie będzie to nic rewelacyjnego ze względu na brak częci i moich umiejętnoci ale postanowiłem wkońcu opublikować jaki swój wynalazek.
Pozdrawiam!!
P.S.
Też bym zbudował co takiego, ale nie mam tylu częci;)
Moje ostatnie posty na tym forum sš chyba z przed pół roku
Ale co do oceny. Na mnie też robi wielkie wrażenie, ponieważ wyglšda on bardzo estetycznie. Podwozie na wysokim poziomie, wszystko ładnie zapakowane i estetyczne. Wszystko wyglšda spójnie i co tu gadać rewelacja;) Oby tak dalej;)
Już niedługo mój pierwszy oficjalny moc. Nie będzie to nic rewelacyjnego ze względu na brak częci i moich umiejętnoci ale postanowiłem wkońcu opublikować jaki swój wynalazek.
Pozdrawiam!!
P.S.
Też bym zbudował co takiego, ale nie mam tylu częci;)
- Maciej Drwięga
- Posty: 1109
- Rejestracja: 2004-08-08, 13:00
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: maciejd
-
ja liczylem po zakupie, wyszlo duzo... z rynkowych, to sobie sprawdz ile na bricklinku kosztuje 56 kol od kotka :) ... ile mnie kosztowaly, to mniejsza o to :DTT pisze:4000zł.. liczyłem według cen rynkowych, a nie moich cen zakupu :o :D :lol: :P
Maciej
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.
-----
Na warsztacie kolejowo, ale jeszcze nie wiem co... pewnie kawałek bocznicy kolejowej, na ten cały bałagan.