[MOC] Jednostka szturmowa Doomsday
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2431
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
[MOC] Jednostka szturmowa Doomsday
Niełatwa walka Nowej Republiki z rozproszonymi siłami Reszty Imperium skłoniła projektantów Floty do szukania radykalnych rozwiązań. Tak powstała jednostka szturmowa Doomsday, uzbrojona w 14 torped protonowych o niespotykanej dotąd mocy (w dwóch potężnie opancerzonych zasobnikach dziobowych) oraz w dwie rufowe wyrzutnie min sejsmicznych. Przestronny przedział podwozia tylnego mieści też system zasobników z paliwem dla torped i silnika głównego - ich szybki załadunek pozwala na skrócenie czasu obsługi naziemnej, wykluczając tradycyjne tankowanie. Umieszczenie włazu dla pilota w komorze podwozia przedniego umożliwiło zastosowanie solidniejszej, montowanej na stałe owiewki kokpitu. Rozmiary zasobników z torpedami zmusiły projektantów do zastosowania niezwykłego rozwiązania: kabina jest umocowana do kadłuba przegubowo: unosi się wraz zasobnikami do poziomu, gdy Doomsday ląduje, a w locie opuszcza się nieco, zapewniając pilotowi świetną widoczność.
Model powstał w ciągu weekendu (co widać), przy użyciu bardzo wielu części nowej Kanonierki Republikańskiej (co też widać). Podwozie naprawdę się chowa, a kabina naprawdę się pochyla. Całość jest raczej delikatna, ale trzyma się jakoś - obyło się bez fotomontażu :) . Śmieszne jest to, że powstała na zamówienie moich synów, do zabawy w Gwiezdne Wojny, a jak się okazało, zabawa jest tym, do czego Doomsday nadaje się najmniej :) .
Dwa zdjęcia na zachętę:
http://www.brickshelf.com/gallery/dmac/ ... flight.jpg
http://www.brickshelf.com/gallery/dmac/ ... anding.jpg
Galeria po ocenzurowaniu:
http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=350388
Model powstał w ciągu weekendu (co widać), przy użyciu bardzo wielu części nowej Kanonierki Republikańskiej (co też widać). Podwozie naprawdę się chowa, a kabina naprawdę się pochyla. Całość jest raczej delikatna, ale trzyma się jakoś - obyło się bez fotomontażu :) . Śmieszne jest to, że powstała na zamówienie moich synów, do zabawy w Gwiezdne Wojny, a jak się okazało, zabawa jest tym, do czego Doomsday nadaje się najmniej :) .
Dwa zdjęcia na zachętę:
http://www.brickshelf.com/gallery/dmac/ ... flight.jpg
http://www.brickshelf.com/gallery/dmac/ ... anding.jpg
Galeria po ocenzurowaniu:
http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=350388
Ostatnio zmieniony 2010-05-06, 10:56 przez dmac, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
Re: Jednostka szturmowa Doomsday
Czy wytłumaczenie, ze otacza go potężne pole siłowe, które uniemożliwia dotknięcie go ręką nie jest wystarczające? Będą chcieli i tak dotykać ?dmac pisze: Śmieszne jest to, że powstała na zamówienie moich synów, do zabawy w Gwiezdne Wojny, a jak się okazało, zabawa jest tym, do czego Doomsday nadaje się najmniej :) .
Model bardzo zgrabny, ale zobaczywszy, że to Ty opublikowałeś coś jako MOC spodziewałem się czegoś, no bo ja wiem? Niezwykłego? :D
No i się zapytam czy będą albo gdzieś są zdjęcia tego kawałka Endoru z wahadłowcem co to był w Kielcach? Bo w galerii widzę tylko jedno. Dioramka już rozebrana?
Ostatnio zmieniony 2008-11-03, 13:05 przez kris kelvin, łącznie zmieniany 1 raz.
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2431
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Re: Jednostka szturmowa Doomsday
Niestety, sam na siebie biczyk ukręciłem, od samego początku wpajając moim synom, że wszystkie te bajery z Gwiezdnych Wojen są tylko na niby. Z tej przyczyny numer z polem siłowym nie przejdzie, ale za to jest szansa, że nie będą próbowali lewitować za oknem albo wskakiwać do lawy, żeby dostać fajowe sztuczne nogi.
Niezwykłe rzeczy udają się - w moim przypadku - raz na parę lat. Sugerujesz, żebym w tzw. międzyczasie nic nie publikował? Może i słusznie.
Gałęzie z drzewa zdjęte, pień w dwóch częściach, plansza w trzech, zielsko w workach, maszyny w pudłach, a wszystko razem w kartonach. Szkoda mi paru godzin składania, żeby porobić zdjęcia, ale jak się dobrze poszuka, to można znaleźć parę fotek w galeriach uczestników imprezy.
Niezwykłe rzeczy udają się - w moim przypadku - raz na parę lat. Sugerujesz, żebym w tzw. międzyczasie nic nie publikował? Może i słusznie.
Gałęzie z drzewa zdjęte, pień w dwóch częściach, plansza w trzech, zielsko w workach, maszyny w pudłach, a wszystko razem w kartonach. Szkoda mi paru godzin składania, żeby porobić zdjęcia, ale jak się dobrze poszuka, to można znaleźć parę fotek w galeriach uczestników imprezy.
Ostatnio zmieniony 2008-11-03, 13:46 przez dmac, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
-
- Posty: 951
- Rejestracja: 2007-06-21, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
- brickshelf: spacelord
- Kontakt:
-
Ciekawie połączona kabina z silnikami, na dodatek ruchoma... bardzo fajne drugie zdjęcie (chyba z tej strony, czyli z tyłu jest ciekawszy)... Podwozie ruchome, widać że chyba faktycznie był budowany w celach zabawowych :)
Poza tym że model dość sympatyczny, to jak dla mnie jest niespójny stylowo: z jednej strony duże proste powierzchnie (w zasadzie cały przód), z drugiej "nowoczesne budownictwo", czyli łapki powsadzane tak że się ledwo trzymają itp... wg mnie nie zaszkodziłoby mu trochę więcej zabudowy takiej jak w tyle i podwoziu...
Poza tym że model dość sympatyczny, to jak dla mnie jest niespójny stylowo: z jednej strony duże proste powierzchnie (w zasadzie cały przód), z drugiej "nowoczesne budownictwo", czyli łapki powsadzane tak że się ledwo trzymają itp... wg mnie nie zaszkodziłoby mu trochę więcej zabudowy takiej jak w tyle i podwoziu...
Re: Jednostka szturmowa Doomsday
No właśnie myślałem, że to taka niezwykła rzecz będzie :) Bo tej koparki nie liczę bo to jakiś technicsowy twór :Ddmac pisze: Niezwykłe rzeczy udają się - w moim przypadku - raz na parę lat. Sugerujesz, żebym w tzw. międzyczasie nic nie publikował? Może i słusznie.
Gałęzie z drzewa zdjęte, pień w dwóch częściach, plansza w trzech, zielsko w workach, maszyny w pudłach, a wszystko razem w kartonach. Szkoda mi paru godzin składania, żeby porobić zdjęcia, ale jak się dobrze poszuka, to można znaleźć parę fotek w galeriach uczestników imprezy.
No zdjęcia w galeriach z Kielc widziałem, ale liczyłem na jakąś taką Twoją galerię z prawdziwego zdarzenia.
A całość (że jeszcze będę drążył) planowana na kiedy - przed czy raczej po Euro 2012?
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2431
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Czekałem na ten zarzut, he,he :) .spacelord pisze:niespójny stylowo: z jednej strony duże proste powierzchnie (w zasadzie cały przód), z drugiej "nowoczesne budownictwo", czyli łapki powsadzane tak że się ledwo trzymają
Jak pisałem, celowo używałem części z Kanonierki, w tym także dużych. Uważam, że nie ma sensu skazywanie ich na banicję tylko dlatego, że nie da się na nich zrobić greeblingu. Dałem detale tam, gdzie uznałem ich obecność za uzasadnioną - w podwoziu i w silnikach - bo toporność właśnie w tych rejonach z reguły od razu dyskwalifikuje model. Nie widziałem jednak powodu, by przesadzać z detalami tam, gdzie ma być tylko i wyłącznie pancerz. Nawiasem mówiąc, jest troszkę flaków od spodu; będzie je widać na innym zdjęciu:
http://www.brickshelf.com/gallery/dmac/ ... _belly.jpg
P.S. Teraz dopiero zauważyłem, że jeden badyl się przekrzywił pod silnikiem... Trudno się mówi.
Kris: na pewno po Euro :) . Może w wolnej chwili zrobię fotkę bardzo małego fragmentu prototypu podpory platformy lądowniczej, bo najwyraźniej Szanowna Publiczność nie wczuwa się dostatecznie w skalę przedsięwzięcia :) .
Ostatnio zmieniony 2008-11-03, 14:13 przez dmac, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
Raczej nie. Jeśli mówisz o tym czymś przy silnikach, to moim zdaniem jest to coś takiego.szarikm pisze:Dobrze mi działa monitor? Użyłeś ciemnozielonych serków?
Model w ładnej kolorystyce, ale sylwetkę ma dobrą tylko z boku. Na zdjęciach z przodu i tyłu ma w sobie jakiś pierwiastek kaczkowatości, objawiający się masywnym kuprem i spłaszczoną, wręcz anemiczną "głową". No i łapki też kacze ;)
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2431
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Na to nie wpadłem... Tzn. tak, oczywiście, stąd nazwa (Doomsday w języku Paunisów oznacza "samca perkoza dwuczubego w okresie rui, skaczącego obónóż"). ;)pkowalcz pisze: ma w sobie jakiś pierwiastek kaczkowatości
Szarikm: tak, serki przy kabinie są ciemnozielone, podobnie jak te cuda w dyszy. Co się zaś tyczy czerwonej pompki... Będzie ona (przepraszam za wyrażenie) dymać w sercu zupełnie innego wynalazku, który, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie godnym towarzyszem również czerwonej koparki.
Dziękuję za opinie wszystkim, którym się chciało napisać.
Dziękuję za brak opinii wszystkim, którzy mogli mnie zjechać, ale im się nie chciało :D .
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
Najbardziej podoba mi się chyba podwozie. Oryginalne i ładne. Najbardziej nie podoba mi się natomiast przód jako taki. Po pierwsze, przysunąłbym obie wyrzutnie torped do kadłuba, usuwając po jednej rurce z każdego łącznika, po drugie jakoś "oczyścił" ten obszar wokół kokpitu.
A ogólnie - nieco chaotycznie... ale to nie przeszkadza.
A ogólnie - nieco chaotycznie... ale to nie przeszkadza.
Ostatnio zmieniony 2008-11-04, 00:06 przez Jerac, łącznie zmieniany 1 raz.