TECHNICZNIE:
Liczba klocków: 310, zapasowych masa :)
liczba figurek: 5 minifigów + minifig szkielet, krab, dwa węże, 4 czaszki,
rok premiery: 2009
seria: PIRATES II
przedział cenowy:
Sklepy: od 150 do 170zł
Allegro: 135-155 zł
S@H 149,95 zł
BL: 40-60 $
peeron wycenia na: 40$
Historia zabawna, moim skromnym zdaniem, nawet bardzo. Z kolegą wybrałem się na zakupy, incognito chciałem kupić sobie Loot Island, za plecami dziewczyny, bo mówi, że na punkcie piratów zgłupiałem. No i skoczyłem do banku, wypłaciłem 80zł, część zarobionych na sprzedaży klocków na allegro środków. Potem z kolegą udaliśmy się na ulicę Kraszewskiego do zaprzyjaźnionego już ze mną sklepu MIMI. Tam przez kilka minut szukałem Loot Island, ale nie znalazłem. Zamiast tego do moich łapsk przykleił się Shipwreck Hideout i za nic nie chciał się odlepić. No i co z tego, że za 154zł? Kartą płaciłem, mam to używam… Zaczynam ją powoli uważać za przekleństwo…
PUDEŁKO i INSTRUKCJA
Pudełko jest słusznych rozmiarów, niemal takie jak „Perła Klockobrodego” (ot taki, żart językowy). Tekturka gruba i wytrzymała, solidna, odporna na zgniecenia. Natomiast sama prezentacja raczej klasyczna: pełna dynamiki scenka na wzburzonym morzu i galeria figurek ba boku. Obowiązkowo przykładowy klocek (tutaj akurat papuga) w skali 1:1. Na tyle znajdziemy reklamę statku. Tyle, że jak na zestaw z edycji limitowanej, wygląda to biednie, bo żadnej wzmianki o jego domniemanej „ekskluzywności” po prostu nie ma… I oczywiście, nas Europejczyków, nie trzeba ostrzegać wielkim napisem, że w pudełku znajdują się małe elementy, które dzieci będą chętnie smakować. Zamiast tego, widnieje skromna notka na ten temat na boku pudełka.
Grubaśna instrukcja – 76stron pełnych wszelakiej treści, spiętych zszywaczem. Schemat budowy jest przedstawiony tak dokładnie, że częściej trzeba patrzeć na instrukcję niż umieszczać element w odpowiednim miejscu, dlatego ja, wykonywałem co trzeci – czwarty krok. Niestety trafiłem bardzo pechowo – moja instrukcja pogniotła się jakimś cudacznym sposobem w pudełku. Wewnątrz znajdziemy też komiks, którego zdjęć nie udostępnię. Jeśli chcecie poznać historyjkę kapitana, musicie sami sobie kupić ten zestaw ;). Na końcu znajdziemy oczywiście reklamy serii, spis części i pokaz pułapek. Zapomniałbym. Dywan jest zły, woreczków ponumerowanych nie należy mieszać, a w czoło dzieci nie wolno strzelać z armaty, bo będą płakać. Tako rzecze Instrukcja
MINIFIGI, ah MINIFIGI
Bezwzględnie najmocniejsza część zestawu – wspaniałe minifigi. Torsy precyzyjnie wykonane i nadrukowane, z obu stron oczywiście, każdy minifig dźwiga górę sprzętu. Jeśli mam na coś narzekać, to chyba tylko na brak plecaka u żołnierza i do znudzenia już dawaną główkę kapitana – zawadiacka mina. Ah i szkielety. Nie zmieniłem zdania od czasów recenzji Crossbow attack – nowy szkielet to sztywny i nieruchawy badziew.
Kapitan
Żołnierz
Kapitan Czarnobrody. Martwi mnie jego kalectwo. Jak ktoś bez oka, dłoni i nogi będzie skutecznie opierał się siłom Admirała?
Pirat
Piratka, ah Piratka
Szkielet
Wesoła Kompanija
BUDOWA – ETAP I
Czas: ok. 10 minut, razem z rozpakowaniem woreczków i zrobieniem zdjęć.
Etap prosty i przyjemny, robiony z uśmiechem na twarzy, bo dostajemy w tym zestawie mnóstwo wspaniałych części i garść części zapasowych, przydatności których nie spróbuję nawet zanegować: szabelki, wiosło, pagony. Konstrukcja przebiega w tonacji ciemnobrązowej i od samego początku wiemy i widać co budujemy – wrak. Do użycia mamy takie rarytasy jak złota skrzynia, skrzynka z IJ, ryba, ster. Po tym etapie byłem ogromnie zadowolony – żaden element nie ma żadnej wyraźnej wady fabrycznej, na które ostatnio głośno się narzeka. Jest perfekcyjnie wykonany.
BUDOWA – ETAP II
Czas: około 7 minut z rozpakowaniem woreczków i zrobieniem zdjęć
Jest to podstawa mostku (mostek? Czy kajuta po prostu? Wybaczcie, nie znam profesjonalnego ‘morskiego’ słownictwa), umieszczonej na skale, najeżona pułapkami. Ma pozornie nieregularne kształty (wystarczy się odrobinkę dokładniej przyjrzeć, żeby dostrzec, że skała jest niemal symetryczna), kolorystyka ciemnoszaro-ciemnozielona dobrze oddaje klimat nadbrzeżnej skały, na której rozbił się statek. Po skończeniu tego etapu widzimy dziurę-tunel o bliżej nieokreślonym przeznaczeniu.
BUDOWA – ETAP III
Czas: około 10 minut z rozpakowaniem woreczków i zrobieniem zdjęć.
Na skale budujemy kajutę kapitana, wewnątrz ta dziwna mapa, na której jest tylko rzeczka, a skarb zakopany jest na pustyni, oraz kielich. Wszystko ustawione na stylowym stoliczku, który można odsunąć, odsłaniając dół, w który zrzuca się czaszki (aż 3!) we wcześniej wymieniony tunelik, rażąc przeciwników stojących na dole. Z innych ciekawych części, które mnie niesamowicie ucieszyły, należy wymienić drzwi oraz okna ze złotymi kratami, wspaniała sprawa. Kiedy już wykończymy kajutę, nadchodzi czas na zbudowanie tego co nad nią, czyli flanki. Na dachu umieszczona jest armata, o nowym, wspaniałym grafitowo-metalicznym kolorze i flaga z nowym logo piratów. I o ile cały Etap III mi się bardzo podoba, o tyle sama flaga to słabostka. Logo jest kiepskie. Piraci stracili swoją przerażającą czachę na rzecz kanciastogłowej groteskowej czaszki. Zdecydowanie słaby aspekt zestawu, który ma wielki potencjał.
BUDOWA – ETAP IV, ostatni
Czas: około 5 minut wraz z rozpakowaniem i zrobieniem zdjęć.
Nadszedł czas na wykorzystanie części, które były dane luzem – nowego masztu i mostu. Most to część przeze mnie upragniona od dziecka, której nigdy nie dane mi było mieć, więc nie może być tutaj mowy o obiektywizmie w ocenie. Mimo to, postaram się. Ten etap przebiega błyskawicznie bo i jest dziecinnie prosty, natomiast tutaj możemy użyć chyba najlepszych części z całego zestawu: kraba, bocianiego gniazda (dziurka na axla!), round bricków 2x2 i brązowych kolumienek. Teraz łączymy to ze skałą i uzyskujemy wspaniały moduł – kajutę (czy tam mostek ;) ) na skale połączone mostem z bocianim gniazdem. Most to oczywiście pułapka. Nieproszeni goście, zostają z niego zrzuceni do lodowatej toni.
CZAS NA POŁĄCZENIE!
A teraz, uwaga, zestaw w pełnej krasie, wszystkie moduły połączone, a figurki ustawione tak, aby konstrukcja żyła. Jest to zdecydowanie genialny model, na którego wydanych pieniędzy nie żałuję, choć były niemałe (154zł za 310 części to prawie 50gr za część). Jeśli ktoś bierze udział w konkursie Andzi – pozycja obowiązkowa, bo zawiera tak wiele niesamowicie przydatnych części, że nie sposób opisać tego słowami. Klocki jakościowo spisują się na medal, minifigi w większości powalają. Wszelakie wady jak sztywniak-szkielet, czy kwadratoczaszka są przesłonione przez efekt, jaki daje całokształt.
CIEKAWOSTKA
Spójrzcie no tylko w prawy, górny róg pudełka...
Widzicie? Rzuca się w oczy? Nie powinna przypadkiem nasza okaleczona piękność, widzieć tego co pokazuje luneta w ten oto sposób:
<z tego zdjęcia jestem ogromnie zadowolony ;D
POSUMOWANIE
Plusy:
+ wspaniałe minifigi
+ liczba minifigów
+ wiele nietypowych klocków
+ wiele praktycznych klocków konstrukcyjnych
+ wygląd ogólny
+ liczne akcesoria
+ perfekcyjne wykonanie fabryczne
Minusy:
- nieruchawy szkielet
- logo piratów
- do znudzenia ładowana główka z bródką
- stosunkowo wysoka cena
Ocena „cena – jakość”:
4+
Ocena ogólna:
5+
Pozdrawiam
Ither
ps. Dlaczego napisałem jeszcze jedną reckę, skoro zrobił to już Nori? Bo ten zestaw na to zasługuje ;)