Goldbrick pisze:Ale ja się przyczepię do zdjęć :)
To opakowanie to wersja na rynek USA i takiej na pewno nie kupiłeś w Krzysiu!
No zaraz mnie szlag najjaśniejszy trafi. Najpierw narzekania, że nie ma zdjęć (po prostu nie mogłem, nie umiałem i nie chciałem ich zrobić), a kiedy w końcu Nori (szacunek) mi ich użyczył do recenzji, to marudzą, że nie są moje i jeszcze że hamerykańskie. Przeczytać wątku się nie chce, czy jak? Pierwszy post był edytowany i to ostatni raz nie przeze mnie, to chyba coś znaczy, prawda? Wygląda na to, że póki sobie nie sprawię aparatu albo chociał kabla USB, żadnych więcej recenzji nie powinienem robić.
Jellyeater pisze:Jak się kupuje Lego to należy sprawdzić, czy nie zawiera demonów.
Mnie też to troszkę denerwuje. Zdjęcia przedstawiają ten, a nie żaden inny zestaw, nawet jeśli w wersji amerykańskiej, to co? Jedyna różnica to napis na pudełku :)
Miałem kiedyś jeden jedyny morion (hełm) - jeszcze przed dark age - i oddałem go koledze za jakieś inne części. A ta główka jest owszem, w porządku, ale raczej dla pirata.
Jellyeater pisze:Jak się kupuje Lego to należy sprawdzić, czy nie zawiera demonów.
Czasem zdarza się, że wadliwe części mogą stać się białymi krukami, lub pomyslami na Moca. Pamietam, że ktoś użył zniszczone, stopione klocki by wygladało na to ze to ogień z miotacza je topi.
Ostatnio zmieniony 2009-01-30, 18:18 przez lordofdragonss, łącznie zmieniany 1 raz.