[MOC] Przegląd okresowy
: 2009-10-10, 14:46
Historia tego MOCa sięga gdyńskiej integracji. Na nią to powstało czerwone latadło. Był to swego rodzaju żart, bo nieoficjalna nazwa kodowa pojazdu to "Fiutolot".
Chciałem go zaprezentować na forum, ale sam wydawał mi sie mało ciekawy. No to dorobiłem mu scenografię, która wyszła całkiem spora... Największa jaką do tej pory zrobiłem.
Miałem sporo czasu na dopracowanie tej budowli, bo czekałem na cztery koła do suwnicy. Dzisiaj dzięki maciejerowi koła do mnie dotarły, więc mogę Wam zaprezentować całość.
W części środkowej widać pojazd zasadniczy, obsługiwany przez miła panią na ruchomych schodach oraz kilka robotów. Suwnica stanowi gadżeciarski element dodatkowy.
Po stronie lewej odbywa się załadunek "meleksa" oraz naprawa maszynerii.
Na piewszym planie po prawej stronie robotnicy naprawiają "coś", a w tle kurier walczy z problematyczną przesyłką.
Podczas budowy zmagałem się z niedostatkiem kafelków do wykończenia podłogi. Jak mówią "potrzeba matką wynalazku", tak więc do wygładzenia podłoża posłużyły mi płytki odwórcone do góry nogami. Efekt całkiem fajny, problemem było jedynie przymocowanie różnych elementów. "Kurier" przy mackach trzyma się na przykład kontenera.
To tyle. Z jednego latadła zrobiła się cała diorama.
Chciałem go zaprezentować na forum, ale sam wydawał mi sie mało ciekawy. No to dorobiłem mu scenografię, która wyszła całkiem spora... Największa jaką do tej pory zrobiłem.
Miałem sporo czasu na dopracowanie tej budowli, bo czekałem na cztery koła do suwnicy. Dzisiaj dzięki maciejerowi koła do mnie dotarły, więc mogę Wam zaprezentować całość.
W części środkowej widać pojazd zasadniczy, obsługiwany przez miła panią na ruchomych schodach oraz kilka robotów. Suwnica stanowi gadżeciarski element dodatkowy.
Po stronie lewej odbywa się załadunek "meleksa" oraz naprawa maszynerii.
Na piewszym planie po prawej stronie robotnicy naprawiają "coś", a w tle kurier walczy z problematyczną przesyłką.
Podczas budowy zmagałem się z niedostatkiem kafelków do wykończenia podłogi. Jak mówią "potrzeba matką wynalazku", tak więc do wygładzenia podłoża posłużyły mi płytki odwórcone do góry nogami. Efekt całkiem fajny, problemem było jedynie przymocowanie różnych elementów. "Kurier" przy mackach trzyma się na przykład kontenera.
To tyle. Z jednego latadła zrobiła się cała diorama.