[MOC] Chrzaszcze i chrabaszcze
: 2009-10-10, 20:16
Dobry wieczor!
Mysle ze prawie kazdy kto buduje z klockow, nawet jezeli nie lubi samochodow, juz choc raz probowal zlozyc do kupy garbusa. Czy to dla relaksu, albo dlatego ze znalazl w skrzynce z czesciami luki 1x3 czy z jakiegokolwiek innego powodu. Jezeli obejrzec galerie na BS to stwierdzamy ze taka sztuka udala sie bardzo dobrze tylko dwom osobom w duzej skali i dwom jako tako w skali mniej wiecej minifigowej. Jedna z tych osob jest Klaus Dobisch, a druga Uli Meyer. Obydwa ostatnie kuleja bo brakuje im specyficznej "kulkosci" orginalow, czy jakby to ujal Dmac "ogorkowatej miekkosci", pozatym sa "kruchoscia" o niebo swietlne za tym do czego zdazyl nas przyzwyczaic np. Michael Jasper i nie pasuja do reszty moich aut, dlatego trzeba bylo cos z tym fantem zrobic. Od kiedy zabralem sie za klocki zawsze calkiem na gorze mojej listy byl wlasnie garbus. Mam zdjecia jak siedzialem jako 10 miesieczny kurdupel na masce i za kiera auta mojego wujka, wlasnie czerwonego garbusa i chcac niechcac musialem miec cos takiego, wlasciwie od kiedy pamietam bylem pewiem ze garbus bedzie moim pierwszym prawdziwym autem, jako dzieciak i nastolatek ubostwialem to auto, i az trudno uwierzyc ze do dzis nigdy nie siedzialem za kolkiem takiego pojazdu... Obojetne. Klocki. No wiec, garbus jest czyms gdzie dokladnie wiadomo jakich klockow trzeba uzyc np. na maske (wspomniane luki 1x3), ale wlasciwie nikt niema pojecia jak je zlozyc do kupy tak zeby wygladalo jak sie nalezy. Ja tak mialem prez wiele lat, zaczatki garbusa leza po szafkach, w pudelkach, i nawet w robocie pochowane w szufladzie (mam ekstra szuflade tylko na pomysly i czesci do garbusa!). Wczoraj moglem w koncu pozbyc sie gratow z owej szuflady, bo w srode, bodajze z nikad wpadlem na pomysl zmontowania blotnikow calkiem inaczej niz do tej pory probowalem i cyk, poznym popoludniem mialem garbusa na biurku, wieczoram plik w L-Draw zeby pobawic sie kolorami, w czwartek rano pliki poszly do Jeraca i do Dmaca do oceny, wieczoram mialem juz trzy rozne auta, a wczoraj wieczor nastepne siedem... Na pierwszy ogien poszedl czerwony, potem bialy i na koncu szczurki. Mam tyle pomyslow dotyczacych tego samochodu ze moglbym zbudowac jescze dwadziescia...
To wszystko brzmi bardzo chamsko i "z gory", ale jestem nieprawdopodobnie dumy ze udalo mi sie zlozyc te kulke w taki sposob ze jestem z niej sam zadowolony...
Do budowy nima specjalnie wiele do gadania, od zlozony do kupy bez strasznych SNOTow albo niewiadomo czeo z calkiem normalnych klockow ktore prawie kazdy ma na biurku (nie liczac zoltego, gdzie na dzien dzisiejszy trzeba rzucic 9 USD za jeden z tych loczkow, i zielonego gdzie te luki chodza po 3 USD). Ciekawe jest moze to ze zbudowalem dwa rozne rodzaje dachow, wczoraj wieczorem okazalo sie ze ciemne auta z dachem zbudowanym jak w bialym i zielonym, uzywajac tej slope 2x4, wydaja sie za wysokie, dlatego niektore chrabaszcze maja dach zbudowany inaczej. Niewiem ktora wersja jest lepsza, mi osobiscie bardzo pochodzi dach bez tego slope, auta wydaja sie o wiele bardziej kragle i calusne...
Najciekawsze jest to, ze np. czerwone auto w obecnej postaci mozna by bylo zbudowac juz piec, szesc lat temu...
Tu sie podziwejcie:
I zdjecie specjalnie dla Karwika:
Galeria:
http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=405012
Juz jest.
Dobranoc!
Mysle ze prawie kazdy kto buduje z klockow, nawet jezeli nie lubi samochodow, juz choc raz probowal zlozyc do kupy garbusa. Czy to dla relaksu, albo dlatego ze znalazl w skrzynce z czesciami luki 1x3 czy z jakiegokolwiek innego powodu. Jezeli obejrzec galerie na BS to stwierdzamy ze taka sztuka udala sie bardzo dobrze tylko dwom osobom w duzej skali i dwom jako tako w skali mniej wiecej minifigowej. Jedna z tych osob jest Klaus Dobisch, a druga Uli Meyer. Obydwa ostatnie kuleja bo brakuje im specyficznej "kulkosci" orginalow, czy jakby to ujal Dmac "ogorkowatej miekkosci", pozatym sa "kruchoscia" o niebo swietlne za tym do czego zdazyl nas przyzwyczaic np. Michael Jasper i nie pasuja do reszty moich aut, dlatego trzeba bylo cos z tym fantem zrobic. Od kiedy zabralem sie za klocki zawsze calkiem na gorze mojej listy byl wlasnie garbus. Mam zdjecia jak siedzialem jako 10 miesieczny kurdupel na masce i za kiera auta mojego wujka, wlasnie czerwonego garbusa i chcac niechcac musialem miec cos takiego, wlasciwie od kiedy pamietam bylem pewiem ze garbus bedzie moim pierwszym prawdziwym autem, jako dzieciak i nastolatek ubostwialem to auto, i az trudno uwierzyc ze do dzis nigdy nie siedzialem za kolkiem takiego pojazdu... Obojetne. Klocki. No wiec, garbus jest czyms gdzie dokladnie wiadomo jakich klockow trzeba uzyc np. na maske (wspomniane luki 1x3), ale wlasciwie nikt niema pojecia jak je zlozyc do kupy tak zeby wygladalo jak sie nalezy. Ja tak mialem prez wiele lat, zaczatki garbusa leza po szafkach, w pudelkach, i nawet w robocie pochowane w szufladzie (mam ekstra szuflade tylko na pomysly i czesci do garbusa!). Wczoraj moglem w koncu pozbyc sie gratow z owej szuflady, bo w srode, bodajze z nikad wpadlem na pomysl zmontowania blotnikow calkiem inaczej niz do tej pory probowalem i cyk, poznym popoludniem mialem garbusa na biurku, wieczoram plik w L-Draw zeby pobawic sie kolorami, w czwartek rano pliki poszly do Jeraca i do Dmaca do oceny, wieczoram mialem juz trzy rozne auta, a wczoraj wieczor nastepne siedem... Na pierwszy ogien poszedl czerwony, potem bialy i na koncu szczurki. Mam tyle pomyslow dotyczacych tego samochodu ze moglbym zbudowac jescze dwadziescia...
To wszystko brzmi bardzo chamsko i "z gory", ale jestem nieprawdopodobnie dumy ze udalo mi sie zlozyc te kulke w taki sposob ze jestem z niej sam zadowolony...
Do budowy nima specjalnie wiele do gadania, od zlozony do kupy bez strasznych SNOTow albo niewiadomo czeo z calkiem normalnych klockow ktore prawie kazdy ma na biurku (nie liczac zoltego, gdzie na dzien dzisiejszy trzeba rzucic 9 USD za jeden z tych loczkow, i zielonego gdzie te luki chodza po 3 USD). Ciekawe jest moze to ze zbudowalem dwa rozne rodzaje dachow, wczoraj wieczorem okazalo sie ze ciemne auta z dachem zbudowanym jak w bialym i zielonym, uzywajac tej slope 2x4, wydaja sie za wysokie, dlatego niektore chrabaszcze maja dach zbudowany inaczej. Niewiem ktora wersja jest lepsza, mi osobiscie bardzo pochodzi dach bez tego slope, auta wydaja sie o wiele bardziej kragle i calusne...
Najciekawsze jest to, ze np. czerwone auto w obecnej postaci mozna by bylo zbudowac juz piec, szesc lat temu...
Tu sie podziwejcie:
I zdjecie specjalnie dla Karwika:
Galeria:
http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=405012
Juz jest.
Dobranoc!