Kilka dni temu jadąc do pracy usłyszałem w radiu, że na wschodzie, jak zwykle w listopadzie, kolejny raz wybuchły obchody rewolucji październikowej. Pomyślałem, że taką tragedię trzeba jakoś uczcić. Uczciłem najpierw minutą ciszy, a potem 2-godzinnym budowaniem sprawcy nieszczęścia - niejakiej Aurory. Dodatkowym bodźcem było odnalezienia w złomie kupionym na Alledrogo dwóch szt. flexów, (a wiadomo flex nie może długo leżeć w całości, bo albo pies go pogryzie albo dziecko, albo żona wykorzysta zamiast słomki do drinku) oraz kilkudziesięciu dźwigienek, z czego część uszkodzonych. Może nie jest szczególnie piękna ani skomplikowana, ale cieszę się z niej ponieważ od dawna niczego nie zbudowałem (po za Teutonami). Z tego samego powodu zdjęcia są tylko 2. Niestety nie mam więcej rurek, żeby zbudować żurawiki łodziowe, a na same łodzie, w takiej skali też nie mam pomysłu. Całość ma wymiary 60s x 8s i wygląda jak na zdjęciach poniżej:
Urocze. A te headlighty z flexami, to wieżyczki, tak? To średnio zgrabne, ale... całość jest urocza :)
Nawiewy powietrza dla silników parowych.
Wookashek [Usunięty]
Wysłany: 2009-11-11, 20:45
Nie za bardzo przypomina Aurorę. Ale jako taki zwyczajny okręcik z tego okresu to już co innego. Calikiem ładny. Brakuje szalup i bulai. W tej skali nie dałoby się tego chyba lepiej zrobić.
Wiek: 45 Dołączył: 16 Mar 2006 Wpisy: 663 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2009-11-12, 08:52
Kiedyś miałem plastikowy model Aurory na półce. Nie wiem, czy taka była oryginalna kolorystyka, nieważne zresztą, w każdym bądź razie bardzo charakterystyczne są dla mnie te "maszty" - takie gołe i w dodatku powykrzywiane :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum