[MOC] Hyperspeed Pursuit 2
: 2009-11-11, 23:56
Pomysł na serię Space Police III podobał mi się od samego początku, ale od samego początku uważałem że pojazdy policyjne nieco nie pasują do pojazdów "tych złych". Mógłbym gdzieś napisać dlaczego, albo jak to powinno wyglądać moim zdaniem, ale uznałem że najłatwiej będzie po prostu pokazać, jak ja to widzę. Plan był prosty: najpierw na rozgrzewkę zbudować latadło złych, a potem zaprojektować i zbudować elegancki śmigacz* policyjny.
Pozwolę sobie darować opis kłopotów jakie miałem przy budowaniu czarnego pojazdu. Powiedzmy że stwierdzenie "było ciężko" nie oddaje powagi sytuacji. Ził to przy tym banał, siadasz, budujesz, i już. Tak też zresztą poszedł biały - szybko, łatwo i przyjemnie, w oparciu o sprawdzone techniki i jeden drobny pomysł.
Oba pojazdy miały w zamierzeniu przypominać futurystyczne, latające samochody, zaplanowane do funkcjonowania w atmosferze, ale zdolne do lotów kosmicznych. Zarazem, miały być zupełnym przeciwieństwem siebie nawzajem. Skullwing, oparty na karoserii pewnego samochodu, do której dołączone zostały potężne silniki i uzbrojenie. Goshawk, smukły, zwarty, futurystyczny ale o spokojnych liniach, będący jednak czymś więcej niż widać na pierwszy rzut oka...
Skullwing:
Goshawk:
W tym modelu ukryty jest pewien haczyk. A nawet kilka:
Oba latadła są wytrzymałe i zbudowane "uczciwie", czyli nic nie wisi na fleksach czy naklejkach. Można nimi polatać po pokoju czy też trącić bez obawy że coś odpadnie. Mechanizm otwierania i wysuwania broni jest banalnie prosty, a przez to solidny.
Dodatkowo, w obu pojazdach można wymienić niektóre elementy, aby móc nimi bawić się tak samo jak oryginalnymi: Goshawkowi można wymienić moduł chowanej wyrzutni z tyłu na celę, a Skullwingowi miniguny na technic shootery.
* - chyba najlepsze spolszczenie słowa "speeder"?
Galeria BS, flickr.
Zdjęcia:
Goshawk w trybie "patrolowym": 1 2 3 4 5 6 7
Goshawk w trybie "pościgowym": 8 9 10
Skullwing: 11 12 13 14
Oba modele w konfiguracji "zabawowej", ze standardową celą i wyrzutniami: 15 16
Pozwolę sobie darować opis kłopotów jakie miałem przy budowaniu czarnego pojazdu. Powiedzmy że stwierdzenie "było ciężko" nie oddaje powagi sytuacji. Ził to przy tym banał, siadasz, budujesz, i już. Tak też zresztą poszedł biały - szybko, łatwo i przyjemnie, w oparciu o sprawdzone techniki i jeden drobny pomysł.
Oba pojazdy miały w zamierzeniu przypominać futurystyczne, latające samochody, zaplanowane do funkcjonowania w atmosferze, ale zdolne do lotów kosmicznych. Zarazem, miały być zupełnym przeciwieństwem siebie nawzajem. Skullwing, oparty na karoserii pewnego samochodu, do której dołączone zostały potężne silniki i uzbrojenie. Goshawk, smukły, zwarty, futurystyczny ale o spokojnych liniach, będący jednak czymś więcej niż widać na pierwszy rzut oka...
Skullwing:
Goshawk:
W tym modelu ukryty jest pewien haczyk. A nawet kilka:
Oba latadła są wytrzymałe i zbudowane "uczciwie", czyli nic nie wisi na fleksach czy naklejkach. Można nimi polatać po pokoju czy też trącić bez obawy że coś odpadnie. Mechanizm otwierania i wysuwania broni jest banalnie prosty, a przez to solidny.
Dodatkowo, w obu pojazdach można wymienić niektóre elementy, aby móc nimi bawić się tak samo jak oryginalnymi: Goshawkowi można wymienić moduł chowanej wyrzutni z tyłu na celę, a Skullwingowi miniguny na technic shootery.
* - chyba najlepsze spolszczenie słowa "speeder"?
Galeria BS, flickr.
Zdjęcia:
Goshawk w trybie "patrolowym": 1 2 3 4 5 6 7
Goshawk w trybie "pościgowym": 8 9 10
Skullwing: 11 12 13 14
Oba modele w konfiguracji "zabawowej", ze standardową celą i wyrzutniami: 15 16