Strona 2 z 2

: 2010-01-18, 09:37
autor: rasch22
Na szczęście ja nie mam tego problemu który mój, pod domem stoją dwa auta albo mała Ibi 3 drzwiowa albo duży kombi, więc zawsze trafie do odpowiedniego :D

Minimalna ilość klocków a maksymalnie oddaje rzeczywistość :D
Kolejny raz twoja praca przykuwa :)

: 2010-01-18, 09:42
autor: REX
Scenka super na obecną porę :)
Właśnie skończyłem odkopywanie.

: 2010-01-18, 11:51
autor: Toffik
szarikm pisze:crises, co symbolizują te dwa round plate?
Robson pisze:wsiadam do niego->odpalam->ogrzewanie na full->wychodze miotełką ściągam śnieg->lod się już rozpuścił więc go ściągam skrobaczką i odjazd :) Zajmuje średnio 10 min.
Mnie uczono, że tzw. "grzanie silnika" jest dla niego niedobre. Są różne szkoły.
W manualu serwisowym hondy stoi, iże po uruchomieniu silnika należy od razu ruszyć. Tylko w wypadkach mrozu sięgającego kilkunastu stopni należy pozwolić pracować silnikowi na wolnych obrotach bez obciążenia przez około 30s. Na pewno wiąże się to z tym, że przy niskich temperaturach silnik benzynowy odpala na ssaniu i do cylindrów jest podawana dużo większa dawka benzyny, co powoduje wypłukiwanie filmu olejowego. Przy pracy powyżej obrotów biegu jałowego olej jest lepiej rozprowadzany.

: 2010-01-18, 14:55
autor: trubal
Nie powinno się trzymać długo włączonego silnika ze względów środowiskowych...
A poza tym może sobie chodzić i chodzić

: 2010-01-18, 15:03
autor: bartek_mi
trubal pisze:Nie powinno się trzymać długo włączonego silnika ze względów środowiskowych...
A poza tym może sobie chodzić i chodzić
slabe smarowanie, wysokie opory, wolne nagrzewanie to nie sa "wzgledy srodowiskowe"

: 2010-01-18, 17:25
autor: Kubrick
Ale wysokie opory beda dopoki sie olej nie rozgrzeje, wiec lepiej zagrzac silnik na mrozie w trakcie odsniezania, niz w trakcie jazdy go zakatowac.

: 2010-01-18, 19:18
autor: rh
Sensei pisze:W mieście do szczęścia on mi niepotrzebny.
Eee tam :) o ile lepiej się wieczorem chodzi bocznymi uliczkami jak jest śnieg (oczywiście o ile jest dobrze udeptany).