Backbone pisze:PS. do castlowców i innych ortodoksów - nadal zostaję przy technic. :P
Przy Technic to może zostaniesz ale wydaje mi się, że przy następnej wizycie w sklepie znów nabędziesz figurkę :)
Piterko pisze:o nie zmienia faktu, że robot też się jakoś tak "technicowo" kojarzy :D Jedna z lepszych, dobra do mocowania steampunku, mocy na twórczości Lema, czy szeroko pojętego Space :D
Jak go pierwszy raz ujrzałem to pierwsze skojarzenie: taki Lemowski!
Ostatnio zmieniony 2010-05-21, 21:37 przez Flymbex, łącznie zmieniany 2 razy.
Backbone pisze:[...] jakość minifigów z 8683 jest o wiele lepsza od tych które były w sprzedaży za moich czasów (lata 90-te głównie).
O jaką jakość Ci chodzi? Bo do jakości figów z lat 90tych nie mam zastrzeżeń.
Chyba, że mówisz o liczbie/zróżnicowaniu nadruków, bardziej urozmaiconych główkach i akcesoriach. Ale to się chyba nie podpina pod jakość...
Hmm..., coś w tym jest. W sumie nie przyszło mi na myśl, że torsy pękały przy nóżkach i przy dłoniach. A to było powszechne. Ale nadruki, nie miałem z nimi problemu...
greenblue pisze:Hmm..., coś w tym jest. W sumie nie przyszło mi na myśl, że torsy pękały przy nóżkach i przy dłoniach. A to było powszechne. Ale nadruki, nie miałem z nimi problemu...
Przy dłoniach bardzo często nowe też pękają albo dłonie robią się bardzo luźne...
Wystarczy się nimi dużej pobawić...
Nie mogę się doczekać by znaleźć te maleństwa w sklepie! Ach jakże wam zazdroszczę, że już je macie!
Ale jak z jakością ludzie? Bo patrząc na różnych forach wychodzi na to, że minifigi mają przeróżne wady (pozamieniane/brak cześć, dziwny w dotyku plastik, a nawet przeźroczyste części. Wiec jak to jest?
Ostatnio zmieniony 2010-05-22, 07:46 przez lordofdragonss, łącznie zmieniany 1 raz.
Widać po figurkach, że są zapewne "made in China" ale za tą cenę do jakości wykonania nie mam zastrzeżeń. Nadruki sa wyrażne, nie trafił mi się ani jeden rozmazany, czy uszkodzony element. Na cały karton tylko u jednej figurki znalazłem odstępstwo od normy. Mianowicie nadruk na główce jest o milimetr wyżej umiesczony od pozostałych (standardowych). Wszystkie torebeczki były komplentne włączając elementy zapasowe.
Tak więc i ja zaopatrzyłem się w 8 torebeczek . Losowaliśmy z zoną z dużego pudła w jednym ze sklepów w Warszawie ( cena 6zł/szt.) . Coś czuję ze każde drobne będą zamieniane na małe woreczki, bo zabawa jest świetna, a i same minifigi są rewelacyjne .
i z tym ostatnim przykra sprawa, gdyż bardzo, bardzo chiałem go mieć. Figurka ktorej prożno szukac w jakiejkolwiek serii.
Poraz pierwszy trafił mi się brak klocka! Brakowało nóżek! Dziwi mnie to zwłaszcza dlatego ze jak widziałem film z fabryki - zestawy są kilkukrotnie ważone - by nie było takich sytuacji. Swoją droga mam blisko 100 zestawów od ogromych baz kosmicznych po impulsy i nigdy mi nie brakowało klocka...
Coż, trzeba będzie polować na "Prehistoryka". A narazie wygląda jak by taplał się w smole po pas.
Ja kupiłem cały karton i co ciekawe na pięć pierwszych woreczków miałem pięć identycznych figurek)(najbrzydszy żółtawy). Potem poszedłem po rozum do głowy i dałem karton siostrze która pogrupowała mi figurki. 10 sztuk mniej ważnych dla mnie jak nurek, kosmonauta, zombie, robot, przyniosłem dzisiaj w woreczkach do sklepu zaopatrzony w wydruk z kodami kreskowymi i za zgodą właściciela sklepu zamieniłem je sobie na czirliderkę, Robin Hooda, ninję, i indiankę. Mam teraz 6 sztuk czirliderek. Kartkę z kodami dałem właścicielowi sam też sobie wybierze fajniejsze figurki.
Podpinam się pod pytanie kamzela. Chciałbym kupić dwa, trzy konkretne minifigi, więc kody by się przydały :) bardziej w formie kreskowej, niż numerycznej ;]