8683 Minifigures Series 1

[lugomina]

Hej.. halo.. jakim cudem nawet Nori nie zauwazyl, ze we wlosach Indianca jest praktyczna, fabryczna DZIURKA? :P W sam raz na piórko, dlatego daja dwa!

[kenobi8]

Przy okazji doszedłem dlaczego pomyliłem jaskiniowca z chirliderką. Korzystałem z niewłaściwych kodów :/ Te się zgadzają: http://bricks.inof.de/doc...-barcodes-b.pdf

Na 100%? Bo ja znalazłem jakieś inne kody, w wolałbym nie mieć potem niespodzianki w sklepie że kody się nie zgadzają.

[ambon]

Też jak pierwszy raz byłem w sklepie miałem złe kody, w ty temacie były podane jedne na europę i drugie chyba na stany, dopiero za drugim razem używałem tych na europe i wtedy problemów nie miałem z dobrym wybraniem

[zgrredek]

jakim cudem nawet Nori nie zauwazyl, ze we wlosach Indianca jest praktyczna, fabryczna DZIURKA?

To oczywista oczywistość, bo ta dziurka była tam zawsze odkąd powstali pierwsi Indianie.

[vedder]

Hej.. halo.. jakim cudem nawet Nori nie zauwazyl, ze we wlosach Indianca jest praktyczna, fabryczna DZIURKA? :P W sam raz na piórko, dlatego daja dwa!

Ja każdemu indiańcowi a mam ich sześciu włożyłem po dwa piórka. Tak poza tym odnośnie jakości figurek to fakt że rączki ciężko chodzą a nóżki lekko choć też nie wszędzie ale nie zdarzyło mi się nigdzie żeby brakowało jakiejś części albo klocki były połamane a mam ponad 60 figurek. Te pęknięcia są może wynikiem tego że ktoś wybierając figurki za mocno sprawdzał rękami co jest w woreczku?

[ambon]

Kilka minifgów akcji:

[nori]

Figurki z pierwszej serii już dobrze zadomowiły się w naszych domach, zdania na temat poszczególnych ludzików są zróżnicowane, co jak najbardziej należy zaliczyć na plus. Nie wiem czy jest sens robić te mini-recenzje, ale jako że mnie to bawi, pozwoliłem sobie przyjrzeć się dokładniej pewnemu manekinowi o dość niewdzięcznym zawodzie.

08 - Demolition Dummy



Nasz bohater ma ciężki zawód, codziennie żegna żonę i dziatki by udać się do fabryki automobilów i tam testować wytrzymałość pojazdów. Po ciężkim dniu nierzadko nabawia się ciężkiego bólu głowy, niestety w zestawiku poskąpiono mu tabletek na migrenę, otrzymał natomiast na pamiątkę tablicę rejestracyjną oraz klucz płaski.



Przód zadrukowano w charakterystyczne oznakowania, także na czole widnieje oznaczenie kontrolne. Tors oraz nóżki będzie trudno jakoś sensownie wykorzystać (robot?), natomiast buźka ma bardzo prosty acz ciekawy wyraz. Przyglądnijcie się dokładniej, wydaje się jakby delikatnie się uśmiechał! Trzeba będzie pokombinować z jakimiś włoskami by zakryć mu to kółeczko na czole.



Figurka od „tyłu” wygląda jakby ludzik pozbawiony był odzienia, żółte plecy, ręce, nóżki i dłonie. Z tej perspektywy może z powodzeniem służyć jako plażowicz naturysta. Chociaż nie, majtki jednak posiada.



Oprócz wspomnianych części, w zestawie znajdziemy obowiązkową płytkę, niestety części zapasowych brak.



Forma z jakiej wykonano klucz płaski praktycznie niczym nie różni się od wcześniejszej wersji.



I mały przykład ciężkiej pracy naszego bohatera, podczas testów nowego samochodu dla oddziału żołnierzy. Jako że nigdzie nie można było znaleźć ściany, za znak stopu posłużył Chunk.


73/minifigures

[biniu]

Świetna recenzja mojej ulubionej figurki:)(oczywiście obok Hotepha):) co do klucza, zauważyłem że na tych zestawowych nie ma napisu Lego i numeru części, które znajdują się na kluczu trzymanym przez Crash'a...

Punkty kontrolne można potraktować jako tatuaże

Włosy skejta znakomicie zasłaniają punkt pomiarowy


Kochanie, a drugie śniadanie?



Jak widzimy żona naszego Dummy'ego jest bardzo troskliwa:)

[pit]

Nie wiem, czy zauważyliście, że numery klocków, które występują w zestawach "8683 Minifigures Series 1" są inne niż numery takich samych klocków, które pojawiły się wcześniej.
Wszystkie zaczynają się na 88***.
Dotyczy to przynajmniej czterech klocków, które mam (deskorolka, włosy i kapelusz magika oraz fedora), ale podejrzewam, że tak samo jest z resztą klocków.

Czyżby Lego chciało w ten sposób odróżnić klocki lepszej jakości od tych gorszych?

[nori]

Większość (jak nie wszystkie) elementów z minifigurek jest produkcji made in China, i jak widać różnią się od swoich poprzedników. Piórka indianca są jednostronnie zadrukowane, udka zombiego dłuższe, elementy które na pierwszy rzut oka są identyczne z poprzednikami także pochodzą z nowych matryc, więc są niejako nowymi elementami.

[Fioletowy]

A na ile taka matryca powiedzmy do główek starcza? I jaka jest dokładność elementów w mikrometrach, czy te dane i inne ciekawostki odnośnie produkcji można gdzieś odnaleźć?

[szataneria]

Martwi mnie coraz mniejsza dostępność serii pierwszej. Mam jednak nadzieję, że uda mi się zebrać wszystkie. Może ktoś z trójmiasta jest w stanie pomóc mi w zakupie pozostałych tj ma nadmiar i odsprzeda w rozsądnej cenie, czy też da namiary na jakiś sklep gdzie można z kodów korzystać. Bo funkcją random marne szanse na cała szesnastkę.

[vedder]

Martwi mnie coraz mniejsza dostępność serii pierwszej. Mam jednak nadzieję, że uda mi się zebrać wszystkie. Może ktoś z trójmiasta jest w stanie pomóc mi w zakupie pozostałych tj ma nadmiar i odsprzeda w rozsądnej cenie, czy też da namiary na jakiś sklep gdzie można z kodów korzystać. Bo funkcją random marne szanse na cała szesnastkę.

Jest jeszcze szansa ale cała seria (16 sztuk) kosztuje 148 plus przesyłka 7 złotych na allegro.

[Lipek79]

W Niemczech minifigurki dają do gazetki Mickey Mouse (koszt 3,20 euro), ale uwaga figurki "made in china". Ja kupiłem jedną gazetkę na próbę, i trafił mi się.... nurek....

[kamzel]

Na kilka dni wyjechałem z Warszawy do Świdnika i wpadłem na pomysł, by wstąpić do sklepu "Focus", gdzie dawno temu kupowałem klocki. Jak się okazało, figurki są tam dostępne w sporej ilości. Kupiłem trzy - wygrzebałem patrząc na kody Forestmana, a dwie pozostałe wziąłem losowo - trafili się Super Wrestler i Spaceman. Wyglądają całkiem fajnie. Nie widzę gorszej jakości, choć niektóre elementy są inne niż "oryginalne" - np. czapka Forestmana. Teraz się zastanawiam, czy biorąc pod uwagę małą dostępność tych figurek i ich szybkie znikanie z półek (vide: sklep w podziemiach BUW) nie pójść tam jeszcze raz po następne przed powrotem do Warszawy..;)