[MOC] T28 Czołg Superciężki

Technic, Scale Modeling, Great Ball Contraption

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

[MOC] T28 Czołg Superciężki

#1 Post autor: Sariel »

Obrazek

Dane techniczne:
Wymiary: dł. 73 s (razem z lufą) / szer. 30 s / wys. 16 s (nie licząc anten)
Waga: 2.2 kg
Zawieszenie: wózki kolebkowe
Napęd: PF XL przez subtraktor
Inne: przechylanie działa głównego w pionie i w poziomie (2 x PF Medium), silnik V6 z podświetleniem

Dla niektórych będzie to pewnie koniec świata, ale tak, stało się - zrobiłem czołg który nie jest czarny :P

T28 był amerykańskim prototypem czołgu superciężkiego, zaprojektowanym w końcowym stadium II wojny światowej z myślą o przebijaniu się przez niemieckie fortyfikacje po drodze do Berlina. W tym okresie pojawiło się kilka takich konstrukcji opracowanych przez kilka różnych krajów (np. brytyjski Tortoise), przy czym za impuls do ich opracowania uważa się ujawnienie niemieckich projektów czołgu Maus (100 ton) i E100 (140 ton). Ciekawostką jest kompletny brak projektów tego typu po stronie sowieckiej. Generalnie w drugiej połowie wojny Niemcom zaczęło odbijać bardziej niż zwykle, i całkiem na serio rozważali budowę m.in. 'krążownika lądowego' o wadze 1500 ton, z uzbrojeniem głównym w postaci działa kalibru 800 mm strzelającego 7-tonowymi pociskami.
Wracając do T28, projekt zakładał budowę czołgu o mocnym uzbrojeniu i potężnym pancerzu, którego głównym zadaniem będzie niszczenie umocnień - dlatego zrezygnowano z typowej wieżyczki i ograniczono mobilność czołgu. Do napędu użyto silnika V8 o mocy zaledwie 500 koni mechanicznych, co dawało prędkość maksymalną rzędu 13 km/h na równej drodze i bardzo słabą zdolność pokonywania przeszkód (projektanci wychodzili zapewne z założenia że bunkry i tak przed nim nie uciekną). Żeby było zabawniej, sama armia nie do końca była pewna co właściwie projektuje - T28 początkowo zaklasyfikowano jako czołg, potem przemianowano na działo samobieżne, żeby w końcu uznać go jednak za czołg. Według dzisiejszych standardów był to ciężki niszczyciel czołgów.
Ciekawostką jest układ jezdny czołgu - składał się on z czterech gąsienic, po dwie z każdej strony, przy czym zewnętrzne gąsienice można było odczepić, połączyć razem i holować za czołgiem. Znacznie redukowało to jego szerokość i pozwalało np. na transport koleją.
Z planowanych 25 egzemplarzy T28 zbudowano tylko dwa prototypy. Niestety wojna do której je zaprojektowano skończyła się zanim były gotowe (projekt wystartował wiosną 1945), i w 1947 roku przydatność całego projektu postanowiono ocenić na podstawie tych właśnie dwóch egzemplarzy. Ocena poszła kiepsko - jeden z prototypów został podczas prób kompletnie zniszczony przez pożar silnika, drugi wykazywał mobilność daleko poniżej oczekiwań. Oba zostały przeznaczone na złom. I tu mamy do czynienia z dość zabawną historią, bo sprawny egzemplarz T28 przeznaczony na złom w 1947 roku odnaleziono nietknięty na zapleczu Fortu Belvoir 27 lat później. Nie wiadomo skąd się tam wziął i co działo się z nim w międzyczasie, nie wiadomo jak w ogóle można niepostrzeżenie podrzucić do wojskowego fortu 100-tonowy czołg, ale dzięki temu zachowany T28 służy dziś jako eksponat muzealny. Jest to jeden z najgrubiej opancerzonych czołgów w historii - pancerz czołowy miał 30 cm grubości, i nawet kurtyny boczne były grube na 10 cm.Trochę szkoda że z projektem nie zdążono na czas - zapewne niejeden niemiecki żołnierz pobrudziłby mundur na widok czegoś takiego :)

Obrazek

Jeśli chodzi o model - jest to moja pierwsza próba zbudowania czołgu po długich miesiącach spędzonych o chlebie i wodzie żeby zgromadzić potrzebny zapas ciemnoszarych części. Niech mi ktoś teraz powie że kolor jest be :P Model jest raczej prosty - wszystkiego 4 silniki. Dwa z nich kontrolują wychylenie działa głównego w poziomie i pionie (to pierwsze miał kontrolować micromotor, ale nie udało mi się go kupić na czas), dwa pozostałe napędzają czołg przez subtraktor. Do tej roli wykorzystałem dwa PF XLe, wychodząc z założenia że czołg tej szerokości, z czterema gąsienicami, wymaga mocnego silnika do skrętu.
Model nie jest w 100% dokładny - przód kadłuba ma inny kształt żeby pomieścić mechanikę kontrolującą działo główne, a z tyłu, zamiast zbiorników paliwa, znalazł się silnik V6 z podświetleniem. Chciałem użyć silnika V8 jak w oryginale, ale przez grill 8x8 i tak widać maksymalnie sześć cylindrów, więc mijało się to z celem. Podświetlenie silnika jest sprzężone z silnikiem napędowym, więc świeci jaśniej kiedy silnik przyspiesza. Darowałem sobie też robienie odczepianych gąsienic - i tak nie byłby to żaden specjalny bajer, a znacznie pogorszyłby i wygląd i sprawność modelu.
Największym wyzwaniem była budowa zawieszenia, głównie dlatego że jest go po prostu dużo. Każda z czterech gąsienic zawieszona jest jak w oryginale na 4 wózkach po 2 koła jezdne każdy. Jak łatwo policzyć, oznacza to 16 wózków i 32 koła jezdne. Do tego każda gąsienica składa się z 123 ogniw, co w połączeniu z zapasowym odcinkiem gąsienicy na pancerzu daje ponad 500 ogniw. Model ma niestety dziwne problemy z jeżdżeniem - w miarę używania ma coraz większy problem z jazdą do przodu (do tyłu jeździ jak trzeba), i mimo ładowania baterii do pełna daje taki opór że chwilami wyłącza ją zupełnie. Model jest lekki, więc zaczynam myśleć że PF XL w napędzie ma jakąś wadę.

Obrazek

I to tyle, proszę o komentarze. Niezależnie od tego jak go zjedziecie, następny czołg też będzie ciemnoszary. Przez cały zeszły rok zbudowałem zaledwie jeden czołg, więc wystarczy już tej abstynencji :P

Galeria

Przykładowe fotki:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

I film:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=KCDoIcpY3eI[/youtube]
Ostatnio zmieniony 2010-02-13, 22:03 przez Sariel, łącznie zmieniany 2 razy.

kris kelvin

#2 Post autor: kris kelvin »

PIERWSZY! ! ! (znowu, ale passa)

Czy czołg jest zaopatrzony w pilota?
To mnie najbardziej interesuje.

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#3 Post autor: Sariel »

Jakiego pilota, coś Ci się z lotnictwem pokiełbasiło Kris :P

kris kelvin

#4 Post autor: kris kelvin »

Faktycznie, to nie ten dział.
To ja przepraszam...

Awatar użytkownika
TruckeR
Posty: 851
Rejestracja: 2006-05-03, 21:25
Lokalizacja: Układ Mendelejewa
brickshelf: Ciezarowkaz

 

#5 Post autor: TruckeR »

Bardzo sympatyczny. Milusi, chciałoby się rzec. Chętnie jeździłbym takim do warzywniaka ;) Bardzo dobry kolor, ładny kształt itd. Ciekawe detale po bokach kadłuba. Szkoda, że jak przystało na amerykański czołg, lufa nie jest stabilizowana ;)
Sariel pisze:Ciekawostką jest kompletny brak projektów tego typu po stronie sowieckiej.
Widać wystarczyły im IS-2 i IS-3; zresztą, Rosjanie już przed wojną bawili się w 'superczołgi' (SMK chociażby) i efekty nie były zadowalające, więc nie brnęli drugi raz w ślepą uliczkę. No a późniejsze pojazdy doświadczalne (np. T-10) nie były już maszynami tego kalibru.
Nobody wants him, they just turn their heads
Nobody helps him, now he has his revenge!

Awatar użytkownika
M_longer
VIP
Posty: 5429
Rejestracja: 2007-09-29, 08:47
Lokalizacja: Lubin
brickshelf: M-longer
Kontakt:

 

#6 Post autor: M_longer »

Qworg pisze:
kris kelvin pisze:PIERWSZY! ! ! (znowu, ale passa)
Bo nie było głosowania..... :)
Przepraszam, post jutro wygaśnie, także nie cytować, nie komentować.
Nie zacytuję, nie skomentuję.

Ale fajny czołk :)
I w końcu nie jest czarny.
Ale przydałoby się pokryć to morze studów kaflami, wiesz? :P

Awatar użytkownika
Mr.Z
Posty: 374
Rejestracja: 2009-01-16, 17:11
Lokalizacja: Warszawa

#7 Post autor: Mr.Z »

Fajnie że czołg. I że DBG. I duży i ładny.
Do modelu tylko dwie uwagi:
1. Lufa za nisko osadzona, co rzuca się w oczy. To że się ona przy ruchu czołgu kolebie - smutne, ale chyba nie do uniknięcia.
2. Silnik XL - kolejny sygnał, że coś z nimi nie tak. Jeszcze smutniej.
Pozostałe:
Sariel pisze:z uzbrojeniem głównym w postaci działa kalibru 800 mm strzelającego 7-tonowymi pociskami, prawie identycznego z tym jakiego użyto do ostrzału Warszawy podczas Powstania Warszawskiego (kto nie widział - efekt trafienia jednym takim pociskiem:)
myślę że to na zdjęciu to wybuch, ale dużo mniejszego kalibru. 7-tonowy pocisk chyba zawaliłby tego prudentiala do fundamentów. nawet samą energią kinetyczną, nie wybuchając. nie jestem specjalistą, ale widziałem setki zdjęć i filmów z różnymi wybuchami.
Sariel pisze:Według dzisiejszych standardów był to ciężki niszczyciel czołgów.
trudno mówić o "dzisiejszych" standardach, bo się od 50 lat tego typu pojazdów nie robi. tego T28 należałoby sklasyfikować jako ciężkie działo pancerne.
Sariel pisze:Jest to jeden z najgrubiej opancerzonych czołgów w historii - pancerz czołowy miał 30 cm
raczej jeden z najgrubiej opancerzonych prototypów czołgów tamtej epoki. dzisiejsze czołgi podstawowe (Leopard 2, Abrams) mają pancerze dochodzące do metra (1000 mm!) grubości.

Backbone
Posty: 671
Rejestracja: 2009-12-06, 17:30
Lokalizacja: Doncaster
brickshelf: backbone

 

#8 Post autor: Backbone »

Mr.Z pisze:
Sariel pisze:z uzbrojeniem głównym w postaci działa kalibru 800 mm strzelającego 7-tonowymi pociskami, prawie identycznego z tym jakiego użyto do ostrzału Warszawy podczas Powstania Warszawskiego (kto nie widział - efekt trafienia jednym takim pociskiem:)
myślę że to na zdjęciu to wybuch, ale dużo mniejszego kalibru. 7-tonowy pocisk chyba zawaliłby tego prudentiala do fundamentów. nawet samą energią kinetyczną, nie wybuchając. nie jestem specjalistą, ale widziałem setki zdjęć i filmów z różnymi wybuchami.
Pocisk który trafil w Prudential ważył niespełna 2 tony (1700kg),z czego 220kg to materiał wybuchowy, miał kaliber 600mm. Został wystrzelony z moździerza kolejowego Karl Gerät 040 "Ziu"
Ostatnio zmieniony 2010-02-13, 21:40 przez Backbone, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#9 Post autor: Sariel »

Mr.Z pisze:Fdzisiejsze czołgi podstawowe (Leopard 2, Abrams) mają pancerze dochodzące do metra (1000 mm!) grubości.
Skąd takie informacje? Kiedy ostatnio sprawdzałem, dokładne dane pancerzy wszystkich współczesnych MBT były utajnione, a i bez tego nie ma sensu porównywać ich z pancerzem z litej stali, bo są to jak wiemy wielowarstwowe pancerze kompozytowe.
Backbone pisze:Pocisk który trafil w Prudential ważył niespełna 2 tony (1700kg),z czego 220kg to materiał wybuchowy, miał kaliber 600mm. Został wystrzelony z moździerza kolejowego Karl Gerät 040 "Ziu"
Masz rację, mea culpa.
Ostatnio zmieniony 2010-02-13, 21:43 przez Sariel, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Mr.Z
Posty: 374
Rejestracja: 2009-01-16, 17:11
Lokalizacja: Warszawa

#10 Post autor: Mr.Z »

Sariel pisze:nie ma sensu porównywać ich z pancerzem z litej stali, bo są to jak wiemy wielowarstwowe pancerze kompozytowe
no właśnie ze względu na tę sklejkową budowę (stal, zubożony uran, ceramika, a od wewnątrz wykładziny antyodłamkowe) używa się ekwiwalentów - wyrażonych w milimetrach litej stali. o ile uran na pewno odchudza grubość takiego pancerza, to już ceramika i tworzywa sztuczne raczej go pogrubiają. więc nie myślę żeby grubość różniła się od ekwiwalentu znacznie. ale fakt, że centymetrem nie mierzyłem ;-)

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#11 Post autor: Sariel »

Mr.Z pisze:nie myślę żeby grubość różniła się od ekwiwalentu znacznie. ale fakt, że centymetrem nie mierzyłem ;-)
Bez obrazy, ale nie będę dyskutował o czymś czego nie wiesz, a tylko spekulujesz.
Ostatnio zmieniony 2010-02-13, 22:03 przez Sariel, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Mr.Z
Posty: 374
Rejestracja: 2009-01-16, 17:11
Lokalizacja: Warszawa

#12 Post autor: Mr.Z »

jeden Polak (Zacharski) nawet ukradł najmądrzejszym na świecie Amerykanom (i Turkom) Abramsa właśnie po to, żeby go na części rozebrać i wszystko posprawdzać.
Sariel pisze:nie będę dyskutował o czymś czego nie wiesz, a tylko spekulujesz
pocisk na prudentialu wyspekulowalem ze zdjecia. nie cala wiedza ma swoje zrodlo w wikipedii. bez obrazy.
Ostatnio zmieniony 2010-02-13, 22:08 przez Mr.Z, łącznie zmieniany 1 raz.

Mrutek

#13 Post autor: Mrutek »

W końcu nieczarny.
Fajny żółwik. Stoczyłem kiedyś takim walkę z myszą, w którymś Blitzkriegu.
Lufa rzeczywiście za nisko, ale pewnie nie dało się inaczej.
Po za tym kawał porządnej roboty. Szacunek.
Co imitują te dwie betoniarki?
Jak zacząłeś machać tą lufą to przyszło mi do głowy, że powinieneś zaprojektować wibrator z lego.

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#14 Post autor: Sariel »

Mr.Z,
Mr.Z pisze:dzisiejsze czołgi podstawowe (Leopard 2, Abrams) mają pancerze dochodzące do metra (1000 mm!) grubości.
Mr.Z pisze:ale fakt, że centymetrem nie mierzyłem ;-)
Nie mam ochoty dyskutować z kimś kto obwieszcza coś jako fakt, a za chwilę przyznaje że właściwie to wydumał to sobie przy śniadaniu. I nie chciałbym żeby mój temat został zaśmiecony prywatnymi wojenkami, więc proszę o wypowiadanie się na temat MOCa.
Mrutek pisze:Co imitują te dwie betoniarki?
Filtry powietrza. W rzeczywistości były mniejsze.
Ostatnio zmieniony 2010-02-13, 22:17 przez Sariel, łącznie zmieniany 2 razy.

Backbone
Posty: 671
Rejestracja: 2009-12-06, 17:30
Lokalizacja: Doncaster
brickshelf: backbone

 

#15 Post autor: Backbone »

Mrutek pisze: Jak zacząłeś machać tą lufą to przyszło mi do głowy, że powinieneś zaprojektować wibrator z lego.
a czyli nie tylko ja takie skojarzenia mam :D

ODPOWIEDZ