Takie coś, raczej wyszło samo z siebie, na [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=11330]konkurs[/URL] Hippa się nie nadaje, gdyż to w sumie sam ludzik.
Jako ciekawostka: Justyna podjęła się roli praktycznie niemożliwej i zaprowadziła pokój w odwiecznej wojnie pomiędzy miłośnikami zamków a zwolennikami zębatek.
nori pisze:zaprowadziła pokój w odwiecznej wojnie pomiędzy miłośnikami zamków a zwolennikami zębatek
Nori, ale to jest chyba tylko fikcja literacka. Zreszta, jak mozna kupic czarny miecz za takie pieniadze? Mikromotor przynajmniej ma jakas funkcje... :P
A tak odnosnie tematu - probowales moze z flexow dwoch jakos polaczonych to serce dokonczyc? :>
Też macie wrażenie że ten buldożer własnie jedzie zaorać zamek, natomiast z zamku zaraz wysypią się żołnierze żądni... yy oleju i rozprutych zębatek? :D
Ostatnio zmieniony 2010-03-03, 16:02 przez Jerac, łącznie zmieniany 1 raz.
Jerac pisze:Też macie wrażenie że ten buldożer własnie jedzie zaorać zamek, natomiast z zamku zaraz wysypią się żołnierze żądni... yy oleju i rozprutych zębatek? :D
Tak, widzę tutaj zapowiedź walki mrówek ze słoniem :D
Wiecie co?
Ja kiedyś zbuduję zamek, a ktoś z was będzie go mógł zrównać z ziemią jakimś "technicSowym ustrojstwem".
Ale myślę, że wszyscy wiedzą że skończyłoby się jak na TrTr.
Długotrwałym, monotonnym jeżdżeniem wzdłuż murów w tempie staruszki o kulach :)
M_longer pisze:Tak, widzę tutaj zapowiedź walki mrówek ze słoniem :D
A ja widzę tutaj jak wszyscy gadają bzdury, że aż przykro.
Pomysł ciekawy, ale jak widać przy uporze co poniektórych technicowców, których rzeczy mają więcej wspólnego z system (vide castle), to raczej nie ma szans, by pokój nastąpił. Jak politycy ...
kris kelvin pisze:Wiecie co?
Ja kiedyś zbuduję zamek, a ktoś z was będzie go mógł zrównać z ziemią jakimś "technicSowym ustrojstwem".
Ale myślę, że wszyscy wiedzą że skończyłoby się jak na TrTr.
Długotrwałym, monotonnym jeżdżeniem wzdłuż murów w tempie staruszki o kulach :)
A w akcie rozpaczy przyczepią line wciągarki i połamią resztę zębatek na bezskutecznych próbach choćby przesunięcia go...
