Witam!
Od dłuższego czasu męczę postapokaliptyczną makietę, z zamiarem zabrania jej do Warszawy.
Jest jeszcze nieukończona - typowy WIP. Po drugiej stronie muru (gdzie jak narazie jest pusto) miałem zamiar wstawić 2 wraki samochodów. Prosiłbym o komentarze, bo nie mam już zbyt pomysłów co by poprawić, zmienić, dostawić.
Na kolejne kamieniczki nie ma co liczyć, brak części.
Oraz najważniejsze - czy jest to godne do wystawienia w Wawie? Tą kwestię pozostawiam wam :)
Szczerze mówiąc, to jak patrzę na widok od strony muru, to na szczycie dałbym drut kolczasty i tablice ostrzegawcze, a przed murem toczące się normalne postapokaliptyczne życie obok "zony". Przy czym to życie poza zoną to mogliby być smutni, zastraszeni ludzie, wojskowe patrole legitymujące i wyłapujące uciekinierów lub życie np. robotów czy innych kosmitów, które zwyciężyły w tej apokalipsie.
Na budynkach brakuje mi np. zerwanych przewodów, zniszczonych anten, poza murem (przy domach) można by postawić beczkę a w niej płomienie (piecyk uliczny), wywróconą latarnię - tam dałbym też te samochody.
Ogólnie - fajna apokalipsa była :)
Ostatnio zmieniony 2010-05-04, 14:49 przez Kaszalot, łącznie zmieniany 1 raz.
Obraz jak po jakimś zbombardowaniu. Podobają mi się okna zakryte deskami. Zastrzeżenie mam to koloru drugiego "białego" budynku. Brakuje kilku wraków samochodów. Można by było wstawić jakąś roślinność na budynkach.
Scenka bardo fajna. Ogólnie mi się podoba. Ma swoje wady i zalety.
Na - :
- faktycznie ulica jest trochę za pusta (brak małej architektury jak jakieś poniszczone latarnie, słupy, ławki kosze na śmieci. Może jakieś resztki drzewa przyulicznego. Bo teraz masz tylko zniszczoną ulicę, syf z rozwalających się budynków i od biedy jeden znak
- mur. Czegoś mi w nim brakuje, tylko nie bardzo wiem czego. Ma dużo dziur pęknięć itp. ale nie widać, że to jest mur. Na ogół są to jakieś płyty ustawione obok siebie. Ma szersze słupki, a węższe przęsła między nimi, fundament itp. Zależy jak jest wykonany. A tu jest prasta ściana z dziurami.
- rażą mnie bardzo stropy między kondygnacjami. Są stanowczo za cienkie i bardzo źle to wg mnie wygląda.
Na + :
- łazik, ale o nim był zdaje się oddzielny temat
- zabite deskami okna. Różne techniki wykonania dające bardzo dobre wrażenie.
- bardzo fajny obsypujący się dach z serków
- fajnie obsypujące się cegły z elewacji wokół bramy (zdjęcie 05)
- syf na górnej kondygnacji białego budynku. Jak w prawdziwej rozpadającej się ruderze
- no i najlepsze na koniec GENIALNA plama krwi na ścianie wraz kałużą na podłodze na dole białego budynku. Ona spodobała mi się najbardziej.
Ostatnio zmieniony 2010-05-04, 17:16 przez Miszel, łącznie zmieniany 1 raz.
Pirates, Castle i figurki Star Wars, to jest to co tygrysy lubią najbardziej
To może obrazkowo :) Mur w rzucie wygląda często tak: []-----[]-----[]-----[]
Czyli między szerszymi słupkami węższa ściana np. słupki robisz 2x2 study a między nimi ścianki szerokości 1 studa. Pod to możesz np dać fundament z dwóch poziomów płytek szerokości 2 studów. w wypełnienie między słupkami ustawić na płytkach 2x1 z jednym studem na środku. Dalej zostaje ci kombinowanie z jego uszkodzeniami itp. To już twoja inwencja twórcza i całkiem nieźle wyszła. Dzięki temu mur będzie się bardziej jako mur czytać.
Ostatnio zmieniony 2010-05-04, 18:06 przez Miszel, łącznie zmieniany 1 raz.
Pirates, Castle i figurki Star Wars, to jest to co tygrysy lubią najbardziej
Mur wydaje się tu trochę... niekompozycyjny. Jest wysoki i zasłania to co dzieje się za nim. Żeby zobaczyć co jest za, trzeba patrzeć z góry. Może zrobić w nim jakieś wyrwy, takie do samej ziemi, jak od ostrzału artyleryjskiego? No i uwagi Miszela jak najbardziej na miejscu.
Budynki przede wszystkim nie maja kominów.
Biały budynek niepotrzebnie ma tę tanową ozdóbkę w szczycie. Zamiast tego dociągnij mur do końca, bo taka duża dziura powinna spowodować zawalenie się dachu.
Stropy faktycznie są za cienkie. Szczególnie w białym budynku to przeszkadza. Jeśli twierdzisz, że grubsze źle wyglądają, to dlatego, że ściany też są za cienkie.
No i brakuje jeszcze po jednym stropie oddzielającym pomieszczenia od strychów.
Na piętrze białego domku przydałoby się trochę kolorów. Wygląda to na kuchnię, więc może jakieś naczynia w zlewie, kubki na stole, niedojedzone coś na talerzu...
Zgrredek ma rację - ten mur tylko dzieli dioramę na 2 części, tą gdzie coś się dzieje, i tą pustą. Niestety oglądający widzi najpierw tą pustą. Inna sprawa że ogólnie bardzo mało się tam dzieje.
Niech za tym murem czai się chmara zerglingów czy innych skocznych zmutowanych królików które właśnie się przymierzają do przeskoczenia go.
Albo go wywal. w całości. Albo dosłownie wywal, pokrusz na kawałki i niech leży.
Szary budynek bardzo mi się podoba, biały już troszkę mniej, ale jest ok.
Ten mur troszkę jest "za bardzo w całości". ;) Przydałyby się jakieś dziury. Przynajmniej mnie się tak wydaje!
Ale i tak najlepiej wygląda buggy, który jest moim zdaniem świetny!
a mnie trochę dziwi ten koleś na pietrze szarego domku. komputerek działający, lodóweczka, Hi-Fi. Nieźle się urządził, jak by jego akurat ten armageddon nie trafił
Mr.Z pisze:a mnie trochę dziwi ten koleś na pietrze szarego domku. komputerek działający, lodóweczka, Hi-Fi. Nieźle się urządził, jak by jego akurat ten armageddon nie trafił
Urządził się tak po armageddonie ;) W końcu gdzieś trzeba mieszkać.
Dziękuję za komentarze! Mur poprawiony, jeden wrak samochodu zrobiony, latarnie itp. na ulicy.
Ostatnio zmieniony 2010-05-07, 18:09 przez Filozof, łącznie zmieniany 1 raz.
Przepraszam za doubleposta, ale postanowiłem pokazać jeszcze przed wystawą moje dzieło. Po wystawie usunę ten wątek i założę osobny.
Zdjęcie na zachętę: GALERIA
Przepraszam za brak tła i brak przyłożenia się do zdjeć, chciałem tylko pokazać jak to wygląda po przeróbce.
I teraz główne pytanie: Brać to do Warszawy? Jest miejsce w dziale space?
Wówczas na makiecie pozostałaby tylko 1 Figurka i Buggy (oraz wrak).
Ostatnio zmieniony 2010-07-04, 13:04 przez Filozof, łącznie zmieniany 2 razy.
Filozof pisze:Brać to do Warszawy? Jest miejsce w dziale space?
Weź. Nie wiem czy w dziale space, ale pewnie gdzieś da się to upchnąć. Musisz tylko przesłać mi na PW tytuł, imię, nazwisko autora, miasto i ewentualny opis.
We wtorek rano wysyłam ostatnią partię tekstów na tabliczki.
Bardzo możliwe, że będzie to stało w gablocie postawionej pod ścianą, więc może nie być widać wnętrza budynków.
