Forum LUGPOL

852786 Rose

Malutka różyczka, coś w sam raz dla AFOLa by obdarować swą wybrankę serca. Tylko uważajcie by nie obraziła się, że dostaje kawałek plastiku zamiast pachnącego kwiatu...

Rok produkcji: 2010
Ilość elementów: 1
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 6.5 x 16.5 (z uszkiem) x 5.5 cm
Seria: Seasonal
Ceny: 4.99 USD, 2.99 GBP, 3.99 EUR (Germany), 14.95 PLN

BrickLink, Brickset

1) Pudełko



Niestandardowe, z okienkiem przez które widać złożony model. Dodatkowo wyposażone w uszko. Po bokach mamy zdjęcia konstrukcji, tylnią ściankę zdobi trochę tekstu. Warto zauważyć, że wytłuszczono informację następującej treści: „This is not a toy. Product for decorative purpose only. LEGO elements are glued together”.



Model dodatkowo umieszczony jest w plastikowej wytłoczce. Oczywiście jakiejkolwiek instrukcji brak.



2) Zestaw



Malutka, składająca się zaledwie z paru elementów róża, w kolorze ostrej czerwieni. Czerwienią mieni się oczywiście tylko kwiat, łodyga jest już zielona, a wszystko to spoczywa na białej okrągłej podstawce.





Niestety, klocki zostały ze sobą sklejone, co ciekawe łodygi nie potraktowano klejem, natomiast przez całą jej długość idzie jakiś metalowy pręt. Dzięki temu listki można obracać ;)



Mały i całkiem przyjemny zestawik, choć z powodu kleju należy go traktować tylko jako ozdobnik. Wykonaniu nic zarzucić nie można, także pod względem wyglądu prezentuje się nienagannie, więc jak ktoś chce postawić sobie namiastkę kwiatka na biurku, lub obdarować nim tolerancyjną na nasze hobby wybrankę serca – jak najbardziej można go polecić.

Ogromne podziękowania dla rh za pomoc w zdobyciu tego urokliwego maleństwa ;)

Wciąż jednego mi brakuje w tej recenzji ;)
A kwiatek na żywo (no dobra, przez wytłoczkę), wywiera naprawdę świetne wrażenie. Jako gadżet - rewelacyjne :)

Dzięki za recenzję :)

Sam kwiat wywiera bardzo dobre wrażenie wizualne. Estetyka opakowania również jest nienaganna. Jednak brak możliwości samodzielnego zbudowania kwiatka mnie całkowicie do niego zniechęca. Myślę, że konstrukcja korony w wystarczającym stopniu jest samonośna i sam kwiat by się nie rozpadał bez jego sklejenia. A idąc za patentem drutu wewnątrz łodygi lego mogło wykonać go jako długi klocek zakończony na płasko pod podstawką, na który nadziewa się elementy. Taka plastikowa wersja tego metalowego trzpienia o którym nori, wspomniał. Do utrzymania konstrukcji byłby pewnie wystarczający, a w niektórych MOCach mógłby stać się nieoceniony.

Zbuduję sobie taki. W Święta. Nawet kilka. Śliczny jest! :D

Wcale bym sie nie obraziła gdybym dostała taki piękny kwiat. :) W końcu liczy się gest.
I co z tego, że nie pachnie, ale też nie więdnie i nie potrzeba wody zmieniać. Poza tym, jego wdzięk nie przemija z czasem. Minus, że klocki są klejone.

nori pisze:Tylko uważajcie by nie obraziła się, że dostaje kawałek plastiku zamiast pachnącego kwiatu...

Można przecież poperfumować i po problemie ;-)

nori pisze:łodygi nie potraktowano klejem, natomiast przez całą jej długość idzie jakiś metalowy pręt

Czy da się go zdemontować? To mógłby być ciekawy i zupełnie legalny element przydatny w MOCach...

polaquita pisze:Wcale bym sie nie obraziła gdybym dostała taki piękny kwiat. :)

Szczerze mowiac, dziewczyna ktora by sie obrazila za taki prezent, musialaby bys naprawde glupia i niewarta zainteresowania. Szczegolnie, gdyby wiedziala czym zajmuje sie w wolnych chwilach obrarowujacy ja ;]

Hippotam pisze:Czy da się go zdemontować? To mógłby być ciekawy i zupełnie legalny element przydatny w MOCach...

Nie próbowałem tego demontować - szkoda mi kwiatka. Na ircu zresztą już padł pomysł by wykorzystać pręt do usztywnienia zawieszenia w Trialówkach - w końcu to legalny i oficjalny element ;)