The Adventures of Clutch Powers

Recenzje oficjalnych zestawów LEGO napisane przez Forumowiczów

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
nori
Adminus Emeritus
Posty: 931
Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: nori-gallery

 

The Adventures of Clutch Powers

#1 Post autor: nori »

Obrazek

The Adventures of Clutch Powers | Clutch Powers Wkracza do akcji

Animacja reklamowana jest jako „First LEGO movie on DVD”. Co prawda mieliśmy już wcześniej filmy ze świata Bionicle, jednak tutaj bohaterami są popularne ludziki z serii systemowych. Starałem się w opisie nie ujawnić za dużo zawiłości scenariusza oraz dobrać odpowiednio zdjęcia, tak by nie popsuć nikomu zabawy podczas oglądania filmu.

Data premiery: 2010-02-23 (USA), 2010-03-25 (Polska)
Produkcja: Threshold Animation Studios
Dystrybutor: Universal Studios Home Entertainment
Czas trwania: 01:18:00
Reżyseria: Howard E. Baker
Historia: Joshua R. Wexler & Tom Rogers
Scenariusz: Tom Rogers
muzyka: David Wurst, Eric Wurst
Obsada:
Clutch Powers - Ryan McPartlin
Peg Mooring - Yvonne Strahovski
Kjeld Playwell - Paul Michael Glaser
Brick Masterson - Roger Rosenberg
Bernie von Beam / Artie Fol - Jeff Bennett
Mallock the Malign - Stephan Cox
Skelly - Alex Désert
Bones - Chris Hardwick
Prince Varen - Christopher Emerson
Hogar the Troll - Richard Doyle
Lofar the Dwarf - John Di Crosta

Polskie wydanie DVD:
Dystrybutor:Tim Film Studio
Dźwięk: polski 5.1, angielski 2.0, grecki 5.1, węgierski 5.1, czeski 5.1, słoweński 2.0
Napisy: chorwackie
Płyta: DVD-5
Format: 16:9
Cena: 44-60 PLN

Polska ścieżka dźwiękowa jest zrobiona w formie dubbingu, co ciekawe zarówno w wielu sklepach internetowych jak i opisach pojawia się informacja, że niejako otrzymujemy lektora, co oczywiście jest błędne. Niestety, nie udało mi się dotrzeć do wszystkich nazwisk osób które dubbingują film, nie ma takiej informacji ani na samej płycie, ani na stronie wydawcy.

Oficjalna strona, Polski wydawca, IMDb

Oficjalny opis:
"Po raz pierwszy w historii, Wasz ulubiony świat klocków LEGO ożywa na DVD jako pełnometrażowy film animowany. Dzięki niemu poznacie Clutcha Powersa - najlepszego budowniczego i odkrywcę w całym wszechświecie LEGO, rozpoczynającego właśnie najniebezpieczniejszą ze wszystkich swoich misji. W jej trakcie Clutch i jego zespół odbędą niesamowitą podróż, która rozpocznie się w planetarnym więzieniu Kosmicznej Policji, a następnie zaprowadzi naszych bohaterów do średniowiecznej krainy Ashlar. W tym rycerskim świecie pomogą oni odzyskać tron prawowitemu władcy i wyzwolą jego królestwo z rąk złego czarodzieja Mallacka. Spryt oraz konstrukcyjne zdolności Clutcha i jego przyjaciół zostaną wystawione na najcięższą próbę, kiedy przyjdzie im zmierzyć się z armią złowrogich szkieletów. Przygotujcie się na wspaniałą przygodę!"

1) Pudełko

Obrazek

Zaczynamy od pudełka, ot takie przyzwyczajenie z zestawów LEGO. Oczywiście nie ma tu nic nadzwyczajnego, standardowe pudełko DVD, wykonane z półprzezroczystego plastiku. Kolorowa okładka pokazuje w sumie wszystko co powinna, jednak nie zachwyca jakoś bardzo. Warto zwrócić uwagę, że niektóre elementy są bardziej ostre, a niektóre nieco rozmyte. W środku oczywiście płyta DVD oraz mała ośmiostronicowa książeczka reklamująca zestawy LEGO. Jest też konkurs!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

2) Film

Po włożeniu płyty do napędu wita nas menu wyboru wersji językowej,

Obrazek

wkurzające ostrzeżenia, oczywiście męczące tylko legalnych posiadaczy filmu:

Obrazek

i reklamówki.
Mamy przyjemność oglądnąć cztery króciutkie i znane (można je zobaczyć na stronie TLG) już filmiki przedstawiające serie:
Castle

Obrazek

City

Obrazek

Power Miners

Obrazek

oraz ponownie City.

Obrazek

Menu płyty jest niestety statyczne, szkoda że nie pokuszono się o animowane wstawki, tematyka klocków umożliwia w sumie zrobienie czegoś naprawdę fajnego. Ale w sumie menu jest tu najmniej ważne.

Obrazek

Otrzymujemy możliwość wyboru sceny,

Obrazek

ścieżki dźwiękowej,

Obrazek

napisów,

Obrazek

oraz oglądnięcia krótkometrażowej animacji nawiązującej do głównego filmu. Jeszcze do niej wrócimy.

Usiądźcie wygodnie, przyciemnijcie światła, zapraszam na film!

Obrazek

Uniwersal Studios
Home Entertainment

In Association With
The LEGO Group

presents

A Tinseltown Toons
Production


Obrazek

Wśród kłębów kurzu cos się wyłania.

Obrazek

Oto i główny bohater niniejszej opowieści: Maks!

Obrazek

Zaraz, jaki Maks? Przecież nawet w polskim tytule i oficjalnym opisie widnieje imię „Clutch”! Okazuje się, że chyba ktoś się nie dogadał i w filmie zmieniono imię naszego bohatera właśnie na „Maks”. Co ciekawe, to nie jedyne takie zamieszanie z niedogadaniem

Obrazek

Jak widać, wstęp do filmu to krótka historyjka utrzymana w klimatach serii Power Miners. Maks zdobywa kryształ mocy (w jaki sposób – to warto samemu zobaczyć), przy okazji dowiadujemy się że jest nieprzeciętnym budowniczym. W końcu to film o klockach, a możliwości jakie one dają zostały wykorzystane zarówno we wstępne, jak i całym filmie wręcz perfekcyjnie.

Obrazek

Nadszedł czas na czołówkę, w której dzieje się naprawdę sporo. Warto zwrócić uwagę, że logo LEGO jest dość wyraźnie eksponowane.

Obrazek

Maks pędzi swym samochodem (seria Agents) przy drodze możemy zaobserwować farmę (7637) oraz elektrownie wiatrowe (7747).

Obrazek

Obrazek

Przy okazji dowiadujemy się że Maks jest bohaterem nie tylko tego filmu, ale też świata LEGO w którym żyje. Cieszy się przyjaźnią wszystkich, a kobiety wprost go kochają ;)

Obrazek

Przejazd przez miasto to okazja do zaprezentowania zestawów z ofert TLG. Obok popularnych budynków z serii City możemy tu też zauważyć takie ciekawostki jak 10184 Town Plan, 4957 Ferris Wheel, 10196 Grand Carousel czy 10182 Cafe Corner. Znalazło się miejsce nawet dla budynków z kultowego już zestawu 10193 Medieval Market Village!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Maks wreszcie dojeżdża do kwatery głównej LEGO (?),

Obrazek

a my na tle panoramy zabudowań możemy zaobserwować tytuł.

Obrazek

Już działo się wiele, pojawiło się tyle smaczków, a to dopiero parę minut filmu.

Poznajcie głównych bohaterów tej opowieści: Maksa, inżyniera (Alberta) Bernie von Beam, biolog Peg Mooring oraz chodzącą demolkę (Colda) Brick Mastersona.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szefem naszej czwórki jest poważny Kjeld Playwell.

Obrazek

Nie mogło też zabraknąć trochę szalonego i zakręconego profesora, Artura Fol, dla przyjaciół Artie. W skrócie: A.Fol. Uwierzcie mi, jak to zobaczyłem pierwszy raz, to po prostu spadłem z krzesła. Genialne!

Obrazek

Obrazek

A nad czym pracuje profesor? Zobaczcie jakie instrukcje leżą u niego na stole.

Obrazek

Jak już było wcześniej wspomniane, nasi bohaterowie muszą udać się na Planetę X4 czyli więzienie Kosmicznej Policji. Polecą tam skonstruowanym przez profesora pojazdem, który "ma śmigiełko" ;)

Obrazek

Obrazek
To, że jest to świat składający się z klocków jest podkreślane w wielu momentach, o choćby gdy Masterson traci dłoń, podnosi ją drugą ręką ;)

Obrazek

W bazie kosmicznej policji, czyli wyraźnego nawiązania do serii „Space Police III”, bohaterowie poznają swojego przeciwnika. Wydarzenia tu przedstawione mają lekkie zabarwienie horroru, dlatego tez animacja może nie być odpowiednia dla zupełnie małych dzieci.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czwórka bohaterów trafia do baśniowej krainy Ashlar, gdzie na porządku dziennym jest magia, a sama kraina przypomina średniowiecze, czyli otrzymujemy tu wątki z serii Castle (Fantasy Era).

Obrazek

Warowna twierdza złego czarodzieja Mallacka. Jej widok wzbudził w naszych bohaterach dość mocne reakcje:
- „Osz Ty w maskę żyrafy...”
- „Gdybym nosiła buty, spadłyby mi z wrażenia”

Obrazek

Obrazek

Oto dwa matoły, tj. postacie odpowiedzialne za większość wątków komediowych: Kostka i Czacha.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jako że to Fantasy Era, spotkamy w tym świecie Krasnoludy, Orki oraz Ogry, czyli Trole, czyli w różnych źródłach zwane różnie. Przed Państwem Hogar the Troll, i co ciekawe, postać nad wyraz pozytywna!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pamiętacie ostrzeżenia o nie mieszaniu i sortowaniu elementów zawarte w nowych instrukcjach? Nawet Ludki z tego filmu o tym wiedzą!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ciekawostką jest że nasi bohaterowie mają problem ze współpracą, wszyscy są sporymi indywidualnościami i nie są przyzwyczajeni do pracy zespołowej. Film w tym wypadku trochę moralizuje, jednak na szczęście nienachalnie, choć takie coś jak napisanie przez Maksa napisu „LEGO” co ma oznaczać wzajemne się wspieranie, nie jest jakoś bardzo logiczne.

Obrazek

Obrazek

Co robią Czaszka i Kostka w wolnym czasie? Grają w kości!

Obrazek

Trudno się spodziewać, by historia nie zakończyła się happy endem. W końcu to film dla najmłodszych.

Obrazek

Obrazek

Studowy The End

Obrazek

3) Krótkometrażówka

Dodatkowy króciutki (trwa 3 minuty 12 sekund) filmik nawiązujący do głównej animacji. Co ciekawe, zrobiło się trochę zamieszania z jego tytułem. W oryginale brzmi on: „Bad Hair Day”, na okładce płyty DVD widnieje pod tytułem „Ten pechowy dzień”, w menu mamy „Dzień kiepskich włosów”, natomiast w samej animacji słyszymy „Artie i przygoda z włosami”. Ktoś tu nieźle zamieszał...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

4) Głupota

Wybaczcie, nie mogłem się oprzeć by dodać ten komentarz, ale ktoś w TLG, pewnie w dziale marketingu, powinien wziąć wielki młot i porządnie się nim trzepnąć po głowie. Wypuszczać obecnie animowany film, podkreślmy że naprawdę udany, który jest niejako też reklamą paru serii, m.in. Castle – Fantasy Era, która to seria właśnie została zamknięta... Brak po prostu słów... Szczere gratulacje...

5) Podsumowanie

Prywatnie animacja bardzo przypadła mi do gustu, wykonanie od strony technicznej jest świetne, w samym filmie nagromadzono sporo smaczków także dla dorosłych fanów, do tego scenariusz jest naprawdę udany. Bohaterowie nie rażą sztucznością, „plastikowatością” ;), co ciekawe każdy z nich oprócz szeregu zalet posiada też wady. Znalazło się miejsce na delikatne moralizatorstwo, na szczęście nie jest ona jakoś strasznie nachalne. Ogląda się to z prawdziwą przyjemnością i uśmiechem. Warto też nadmienić że z więzienia uciekło trzech złoczyńców, natomiast w tym filmie nasi bohaterowie spotkali tylko jednego oponenta. Mam więc nadzieję że pozostałą dwójkę poznamy w kolejnych częściach, których już z niecierpliwością wyczekuję.

Gorąco polecam wszystkim dzieciom, także tym dorosłym. Warto!

Obrazek
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs

Awatar użytkownika
ImpreSariO
Posty: 608
Rejestracja: 2007-02-24, 19:50
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

#2 Post autor: ImpreSariO »

Nie nazwałbym tego recenzją tylko trudnym do określenia opisem filmu z zdecydowanie za dużą ilością screenów. Próbowałem zrobić swoją ale byłby to całkowity pocisk po bandzie wiec sobie darowałem i brakło też natchnienia na jakiś dłuższy tekst. Jak dla mnie ten film to mocne nieporozumienie. Wiadomo że Lego to zabawka dla dzieci więc ten tytuł jest zaadresowany zdecydowanie do nich ale bez przesady. Oglądając tą bajeczkę momentami miałem wrażenie że się cofam w rozwoju. Poza tym miał to być film o Lego a nie o Castle z paroma króciutkimi scenami z PM, SP i city. Historia sama w sobie jest spójna i nawet sensownie przedstawia walkę dobra z złem ale jednak to słabizna. Zakończenie trochę ratuje sytuacje bo zapowiada kontynuacje i pewnie każda część będzie miała nacisk na którąś serię ale do mnie to nie przemawia. Polski dubbing jak zwykłe godny pożałowania.
Ostatnio zmieniony 2010-03-30, 11:59 przez ImpreSariO, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Flymbex
Posty: 176
Rejestracja: 2009-09-26, 18:30
Lokalizacja: Śląsk / Ornontowice

#3 Post autor: Flymbex »

Ogólnie powyższy post jest dla mnie jakoś mocno niezrozumiały.
ImpreSariO pisze:Polski dubbing jak zwykłe godny pożałowania.
A ja myślałem, że polacy są mistrzami w dubbingu - vide Shrek lub bajki na kanale JimJam. Ogólnie mi się podobał bardzo i film i dubbing (wcześniej miałem też kontakt z wersją angielską)
Może ImpreSariO patrzysz na to przez pryzmat DisneyChanel, bo tam rzeczywiście jest żenada ale chyba tego szajsu nie oglądasz?
Ostatnio zmieniony 2010-03-30, 10:51 przez Flymbex, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ImpreSariO
Posty: 608
Rejestracja: 2007-02-24, 19:50
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

#4 Post autor: ImpreSariO »

Lubie klasyki Disneya (ale tej stacji nie oglądam) a film nie starałem się oceniać przez pryzmat czegokolwiek bo jakbym miał go porównywać do moich ulubionych animacji tj. Maska Upiora, Kocia Zupa czy Wall-e, to musiałbym go naprawdę zbesztać. Co do dubbingu to powinna być za niego kara grzywny i więzienie bo to niszczenie dzieła, ingerując w jego finalny efekt.
Ostatnio zmieniony 2010-03-30, 11:38 przez ImpreSariO, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Kirysowaty
Posty: 740
Rejestracja: 2007-04-10, 18:39
Lokalizacja: okolice Radomia

#5 Post autor: Kirysowaty »

Heh, Playwell - czyli Leg Godt, a więc LEGO. No i to wybitnie duńskie imię: Kjeld. :))
Jellyeater pisze:Jak się kupuje Lego to należy sprawdzić, czy nie zawiera demonów.

Awatar użytkownika
nori
Adminus Emeritus
Posty: 931
Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: nori-gallery

 

#6 Post autor: nori »

ImpreSariO pisze:Nie nazwałbym tego recenzją tylko trudnym do określenia opisem filmu z zdecydowanie za dużą ilością screenów.
Nie lubię trzymać się jakiś sztywnych ram "recenzji" - wole poeksperymentować, dlatego tekst nie jest wzorowany na opisach znanych z magazynów w stylu "Film" czy "Cinema" a jest bardziej nastawiony na osobę która wie co i jak. Jednym słowem - Afola. A zdjęcia? Wychodzę z założenia że lepiej dać trochę więcej niż mniej, szczególnie że i tak wybrałem screeny z o wiele większego zbioru. Kierowałem się tym by przedstawić jak najwięcej ciekawych ujęć, jednocześnie nie niszcząc nikomu przyjemności z samodzielnego oglądania.
ImpreSariO pisze:Oglądając tą bajeczkę momentami miałem wrażenie że się cofam w rozwoju.
Rzadko kiedy zdarza się animacja dla najmłodszych gdzie postacie nie są jednoznaczne, a tu właśnie wyraźnie to podkreślono. Nawet główny bohater nie jest bez skazy i ma swoje przywary. Moralizatorstwo i głupoty scenariusza są, ale delikatne, jak na film w realiach klocków Lego - jakoś nie odniosłem wrażenia że przesadzono w jedną albo drugą stronę.
ImpreSariO pisze:Poza tym miał to być film o Lego a nie o Castle z paroma króciutkimi scenami z PM, SP i city
To w takim razie czym jest Castle jak nie Lego? Konikiem na biegunach? A PM, SP i city?
ImpreSariO pisze:Historia sama w sobie jest spójna i nawet sensownie przedstawia walkę dobra z złem ale jednak to słabizna.
Możesz uzasadnić? Bo skoro spójna i sensowna historia powoduje "że się cofasz w rozwoju" to nie za bardzo wiem o co Ci chodzi?
ImpreSariO pisze:Zakończenie trochę ratuje sytuacje bo zapowiada kontynuacje i pewnie każda część będzie miała nacisk na którąś serię ale do mnie to nie przemawia
Zakończenie akurat ja uważam za niezwykle słabe - strasznie sztampowe i przewidywalne.
ImpreSariO pisze:Polski dubbing jak zwykłe godny pożałowania.
O ciekawe, miałem przyjemność oglądnąć ten film zarówno w polskiej jak i angielskiej wersji i jak mam być szczery, polska przypadła mi bardziej do gustu. Zresztą polski dubbing cieszy się sporą sławą i nierzadko jest uważany za lepszy niż oryginalny. A dodam że filmy fabularne toleruję tylko w oryginalnej wersji językowej i nie dopuszczam ani lektora a tym bardziej dubbingu. Jednak animacje - jak najbardziej.
Ostatnio zmieniony 2010-03-30, 14:44 przez nori, łącznie zmieniany 1 raz.
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs

Awatar użytkownika
ImpreSariO
Posty: 608
Rejestracja: 2007-02-24, 19:50
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

#7 Post autor: ImpreSariO »

nori pisze:ImpreSariO napisał/a:
Poza tym miał to być film o Lego a nie o Castle z paroma króciutkimi scenami z PM, SP i city

To w takim razie czym jest Castle jak nie Lego? Konikiem na biegunach? A PM, SP i city?
Nie pasuje mi to że jest taki duży nacisk na jedna serię. Do tego wybrali castle które same w sobie jest trochę dziecięce.
nori pisze:ImpreSariO napisał/a:
Historia sama w sobie jest spójna i nawet sensownie przedstawia walkę dobra z złem ale jednak to słabizna.

Możesz uzasadnić? Bo skoro spójna i sensowna historia powoduje "że się cofasz w rozwoju" to nie za bardzo wiem o co Ci chodzi?
Wykorzystali sprawdzony schemat który jest stary jak świat ale nic z nim nie zrobili ponad to. Przez co niczym się nie wyróżnia i jest to jednak słaba historia.

Co do polskiego dubbingu. Nienawidzę go! Niszczy klimat i momentami wręcz żenuje.

Awatar użytkownika
nori
Adminus Emeritus
Posty: 931
Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: nori-gallery

 

#8 Post autor: nori »

ImpreSariO pisze:Nie pasuje mi to że jest taki duży nacisk na jedna serię. Do tego wybrali castle które same w sobie jest trochę dziecięce.
Moje ukochane Castle dziecięce! ;)
A poważnie, owszem, też zdziwiłem się że położono aż tak wielki nacisk właśnie na jedną serię, w sumie Powers Miners to jedynie wstęp, City tylko wstawka, Space Police niejako przerywnik i ewentualny łącznik pomiędzy przyszłymi częściami. Jednak Castle jest dobrze zakorzenione na rynku, a w sumie jaka serię mogli bardziej wykorzystać, oczywiście poza licencjonowanymi? Zostaje Pirates i Atlantis i pewnie, mam przynajmniej taką nadzieję, że serie te zobaczymy w przyszłych częściach.
Inna sprawą jest, że wykorzystano serię która jest obecnie zakończona - zresztą moje rozczarowanie tym faktem wyraziłem w opisie.

A Twój zarzut że dziecinne? Pamiętajmy że to jednak film dla dzieci, więc w sumie - musi być dzieciny. I tak pojawiają się w nim wątki zahaczające delikatnie o horror, a także np.: zabawa słowami.
ImpreSariO pisze:Wykorzystali sprawdzony schemat który jest stary jak świat ale nic z nim nie zrobili ponad to. Przez co niczym się nie wyróżnia i jest to jednak słaba historia.
Trudno zaprzeczyć, co nie zmienia faktu że jednak w świecie Lego to się sprawdza. Scenariusz nie jest majstersztykiem na miarę oskara (które to zresztą nagrody uważam za przejaw chłamu i obłudy), ale zły też nie jest.
ImpreSariO pisze:Co do polskiego dubbingu. Nienawidzę go! Niszczy klimat i momentami wręcz żenuje.
Akurat w przypadku tej bajki nie uważam żeby dubbing niszczył klimat, wręcz przeciwnie, jak wspominałem, jest lepszy od oryginału. Zresztą nawiązując jeszcze do oryginalnego - nie było tam co zniszczyć, gdyż i tak nie pojawiają się jakieś uznane nazwiska czy osoby o charakterystycznym głosie.
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs

Backbone
Posty: 671
Rejestracja: 2009-12-06, 17:30
Lokalizacja: Doncaster
brickshelf: backbone

 

#9 Post autor: Backbone »

Tak sie zastanawiam czy obejrzec... Technic w ogole tam sie pojawia?

Awatar użytkownika
nori
Adminus Emeritus
Posty: 931
Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: nori-gallery

 

#10 Post autor: nori »

Backbone pisze:Technic w ogole tam sie pojawia
Mindstorms przez dosłownie sekundkę i jest spore nawiązanie do ... koła zębatego ;)
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs

Backbone
Posty: 671
Rejestracja: 2009-12-06, 17:30
Lokalizacja: Doncaster
brickshelf: backbone

 

#11 Post autor: Backbone »

Tak myslalem, wiec raczej strata mojego czasu :P

szataneria
Posty: 20
Rejestracja: 2009-05-24, 18:10
Lokalizacja: Gdańsk

#12 Post autor: szataneria »

Warto też nadmienić że z więzienia uciekło trzech złoczyńców, natomiast w tym filmie nasi bohaterowie spotkali tylko jednego oponenta
A Ci pozostali to nie byli Kostka i Czacha?

Awatar użytkownika
nori
Adminus Emeritus
Posty: 931
Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: nori-gallery

 

#13 Post autor: nori »

szataneria pisze:A Ci pozostali to nie byli Kostka i Czacha?
Nie, wychodzi na to, że Kostka i Czacha to "tylko" pomocnicy złego czarodzieja, natomiast pozostałych uciekinierów poznamy dopiero w kolejnych częściach. Przynajmniej tak można wnioskować po zakończeniu - nie chcę zdradzać za dużo szczegółów ;)
Ostatnio zmieniony 2010-03-30, 21:40 przez nori, łącznie zmieniany 1 raz.
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs

Miszel
Posty: 253
Rejestracja: 2010-03-09, 15:34
Lokalizacja: Bielsk Podlaski / Białystok

#14 Post autor: Miszel »

Obejrzałem wczoraj tą animację. Jakąś super rewelacją nie jest. Ale też nie jest zła. Oglądałem nie jedną duuużo gorszą bajkę z fabułą naprawdę na poziomie 3-latka i młodszego dziecka. A tu nawet parę całkiem niezłych tekstów rzucili. Dzieciakom powinna się spodobać, a dla dorosłych znam dużo lepsze (czytaj śmieszniejsze i z lepszą fabułą) animacje. Ale obejrzeć moim zdaniem warto.
Ostatnio zmieniony 2010-03-31, 07:02 przez Miszel, łącznie zmieniany 1 raz.
Pirates, Castle i figurki Star Wars, to jest to co tygrysy lubią najbardziej :)

lordofdragonss

#15 Post autor: lordofdragonss »

Obejrzałem obie wersje- zarówno Polską jak i Angielską i obie są równie śmieszne.
Plus za polskie akcenty (Bercik!), i klockowe żarty.
Film bardzo podobał się zarówno mnie jak i moim 5 i 12 letnim kuzynom. Spełnił się jako to czym miał być- wielka reklamówka Lego. mam nadzieję, że ujrzymy więcej klockowych filmów w przyszłości.

ODPOWIEDZ