Jak zaradzić niesprawiedliwym karom czasowym?
Moderatorzy: BJ, Aleksander Spyra, Blaha, Atros, ManiekManiak, omen, Mod Team, BJ, Aleksander Spyra, Blaha, Atros, ManiekManiak, omen, Mod Team
Jak zaradzić niesprawiedliwym karom czasowym?
Rok temu na parkingu próbowaliśmy uporać się z problemem kar czasowych. Kłopot polega na tym, że niezależnie od tego jak pojazdy szybko pokonują trasę, przewinienia kosztują je tyle samo - są to dodatkowe sekundy dodawane do czasu przejazdu. Wiele osób zauważyło, że w ogóle nie ma sensu budować lekkich i dość szybkich pojazdów, bo jakakolwiek kara strąca takie auta na spód rankingu.
Wielki pojazd o współczynniku 2000, ślimaczący się na trasie, przejeżdża ją w 120 sekund. Małe zwinne autko o współczynniku 500 tę samą trasę przejeżdża w 25 sekund. Po tym przejeździe wygrywa mały samochodzik w stosunku 20,0 : 16,7.
A teraz ta sama trasa, tyle że obaj mają pecha i dotykają po jednej chorągiewce. Czasy przejazdu zostają te same jednak powiększone o 20 sekund. Teraz wynik to 11,1 : 14,3 - tym samym duży zwyciężył.
Przyjmijmy też jeszcze inny scenariusz - obaj pomagają sobie ręką (+60 sekund). Mamy więc wynik 5,9 : 11,1 - różnica się tylko powiększa.
I proste pytanie - czy tak jest sprawiedliwie? Moim zdaniem nie jest. Skoro obaj popełnili te same błędy dlaczego nagle pozycja wywraca się o 180 stopni.
A teraz mój pomysł na ten problem - stosować ułamki zamiast karnych sekund.
Na czym miałoby to polegać. Załóżmy, że ręka kosztuje od tej pory 1/2 lub jak kto woli 0,5, a chorągiewka 1/6 lub jak kto woli 0,17. Jeśli popełnił ktoś takie wykroczenia to te ułamki sumujemy (w dzisiejszej dobie komputerowej to banał). Następnie sumę tę przemnażamy przez czysty, pomierzony czas przejazdu i to jest kara dla pojazdu w tym etapie, którą należy dodać do pomierzonego czasu .
Powtórzmy więc oba przedstawione powyżej przypadki. Przejazd z dotknięciem chorągiewki - mały pojazd ma sumaryczny czas przejazdu 25 + 1/6 x 25 = 29,2 sekund, duży pojazd trasę pokonuje w czasie 120 + 1/6 x 120 = 140 sekund. Wynik to 17,1 : 14,3 - mały wciąż wygrywa.
Teraz przejazd z ręką. Oto czasy przejazdów - mały 25 + 1/2 x 25 = 37,5 sekund, a duży to 120 + 1/2 x 120 = 180 sekund. Wyniki to 13,3 : 11,1 - mały wciąż wygrywa.
A teraz czas na uzasadnienie matematyczne. Rok temu próbowaliśmy kary uzależnić od współczynnika, potem od mocy silnika, potem od przełożenia. Nie daliśmy rady tego ugryźć ponieważ dostępna jest zbyt szeroka gama silników i nie ma siły by w łatwy sposób to ruszyć. Teraz wydaje mi się, że wpadłem na naprawdę fajne rozwiązanie. Stosując ułamki przemnażamy je przez czas przejazdu. Czas przejazdu jest ściśle związany ze współczynnikiem, bowiem zależy od masy pojazdu i mocy silnika. Przełożenie jest nieistotne bo ono także zależy od masy i mocy. Dzięki temu spostrzeżeniu można wreszcie kary uzależnić od konstrukcji auta. Zauważmy, że szybkie auta mają mały przelicznik, ponieważ albo potrzebują dużej mocy, czyli wielu silników, albo małej masy.
Dzięki temu, wreszcie byłaby możliwość budowania szybkich samochodów, które nie musiałby za wszelką cenę jechać szybko i bezbłędnie by wygrać, lub chociaż być wysoko. Szybkim samochodem i tak jeździ się trudniej, bo ma się mniej czasu na reakcję.
Co Wy na to?
Wielki pojazd o współczynniku 2000, ślimaczący się na trasie, przejeżdża ją w 120 sekund. Małe zwinne autko o współczynniku 500 tę samą trasę przejeżdża w 25 sekund. Po tym przejeździe wygrywa mały samochodzik w stosunku 20,0 : 16,7.
A teraz ta sama trasa, tyle że obaj mają pecha i dotykają po jednej chorągiewce. Czasy przejazdu zostają te same jednak powiększone o 20 sekund. Teraz wynik to 11,1 : 14,3 - tym samym duży zwyciężył.
Przyjmijmy też jeszcze inny scenariusz - obaj pomagają sobie ręką (+60 sekund). Mamy więc wynik 5,9 : 11,1 - różnica się tylko powiększa.
I proste pytanie - czy tak jest sprawiedliwie? Moim zdaniem nie jest. Skoro obaj popełnili te same błędy dlaczego nagle pozycja wywraca się o 180 stopni.
A teraz mój pomysł na ten problem - stosować ułamki zamiast karnych sekund.
Na czym miałoby to polegać. Załóżmy, że ręka kosztuje od tej pory 1/2 lub jak kto woli 0,5, a chorągiewka 1/6 lub jak kto woli 0,17. Jeśli popełnił ktoś takie wykroczenia to te ułamki sumujemy (w dzisiejszej dobie komputerowej to banał). Następnie sumę tę przemnażamy przez czysty, pomierzony czas przejazdu i to jest kara dla pojazdu w tym etapie, którą należy dodać do pomierzonego czasu .
Powtórzmy więc oba przedstawione powyżej przypadki. Przejazd z dotknięciem chorągiewki - mały pojazd ma sumaryczny czas przejazdu 25 + 1/6 x 25 = 29,2 sekund, duży pojazd trasę pokonuje w czasie 120 + 1/6 x 120 = 140 sekund. Wynik to 17,1 : 14,3 - mały wciąż wygrywa.
Teraz przejazd z ręką. Oto czasy przejazdów - mały 25 + 1/2 x 25 = 37,5 sekund, a duży to 120 + 1/2 x 120 = 180 sekund. Wyniki to 13,3 : 11,1 - mały wciąż wygrywa.
A teraz czas na uzasadnienie matematyczne. Rok temu próbowaliśmy kary uzależnić od współczynnika, potem od mocy silnika, potem od przełożenia. Nie daliśmy rady tego ugryźć ponieważ dostępna jest zbyt szeroka gama silników i nie ma siły by w łatwy sposób to ruszyć. Teraz wydaje mi się, że wpadłem na naprawdę fajne rozwiązanie. Stosując ułamki przemnażamy je przez czas przejazdu. Czas przejazdu jest ściśle związany ze współczynnikiem, bowiem zależy od masy pojazdu i mocy silnika. Przełożenie jest nieistotne bo ono także zależy od masy i mocy. Dzięki temu spostrzeżeniu można wreszcie kary uzależnić od konstrukcji auta. Zauważmy, że szybkie auta mają mały przelicznik, ponieważ albo potrzebują dużej mocy, czyli wielu silników, albo małej masy.
Dzięki temu, wreszcie byłaby możliwość budowania szybkich samochodów, które nie musiałby za wszelką cenę jechać szybko i bezbłędnie by wygrać, lub chociaż być wysoko. Szybkim samochodem i tak jeździ się trudniej, bo ma się mniej czasu na reakcję.
Co Wy na to?
I to jest bardzo dobra myśl! Wtedy nie ma zastoju, może wszystko testować na bieżąco i zobaczyć jak to gra.Albo zrobimy 2 arkusze, jeden standardowy, a drugi testowy zawierający wszystkie modyfikacje. Co Wy na to?
Te kary należałoby wymyślić w tym samym stosunku co są teraz, tylko nie wiem czy wyjściowa ręka równa 1/2 to dobra myśl. Pewnie niezła. A może lepsze 1/3. A może stosować ułamki dziesiętne typu 0,413. Bez znaczenia. Komputer wszystko przełknie.
Koniecznie też trzeba by przetestować potęgowanie współczynnika!
- ManiekManiak
- Posty: 814
- Rejestracja: 2008-09-07, 21:00
- Lokalizacja: Ostrołęka
- brickshelf: ManiekManiak
-
- Emilus
- Adminus Emeritus
- Posty: 1460
- Rejestracja: 2007-08-26, 19:58
- Lokalizacja: Polska
- brickshelf: Emilus
- Kontakt:
-
Uważam dokładnie tak samo. Aro to jest moim zdaniem dobry pomysł, ale co jak za 2 miechy wpadniesz na jeszcze lepszy? Znowu zmiana regulaminu? Obserwujmy, wyciągajmy wnioski i wtedy może zmieniajmy?Mi się to podoba i jestem na tak, ale uważam, że zmiany regulaminowe powinno się wprowadzać w przerwie międzysezonowej.
Czemu żeś Aro ostatnio uciekł, mieliśmy gadać po rajdzie.............
Nie zapomnijcie przetestować też pomysłu z podnoszeniem współczynnika do potęgi 0,7. Moja modyfikacja kar jest na tę zmianę niewrażliwa i nie wymaga żadnych poprawek.
Szkoda, że mnie raczej nie będzie, bo mam mecz, a u mnie piłka wygrywa niemal zawsze, nawet z seksem. No chyba, że byłaby to jakaś obca niewiasta...
Chyba, że grafik rozgrywek się zmieni.
A do domu na gorącą zupę się spieszyłem.
Szkoda, że mnie raczej nie będzie, bo mam mecz, a u mnie piłka wygrywa niemal zawsze, nawet z seksem. No chyba, że byłaby to jakaś obca niewiasta...
Chyba, że grafik rozgrywek się zmieni.
Nie Emilu. Ja nie chcę nic zmieniać. Ja chcę testować. Dlatego też bardzo mi się pomysł Pietrucha podoba. Jak się spodoba po praniu to wtedy może zaakceptujemy zmiany w trakcie. A jak nie to nie. Ja tylko podrzucam pomysły.Znowu zmiana regulaminu?
A do domu na gorącą zupę się spieszyłem.
Ostatnio zmieniony 2010-04-26, 15:19 przez aro_kal, łącznie zmieniany 1 raz.
Ty tak umiesz? Bo ja nie :(aro_kal pisze:Nie zapomnijcie przetestować też pomysłu z podnoszeniem współczynnika do potęgi 0,7. Moja modyfikacja kar jest na tę zmianę niewrażliwa i nie wymaga żadnych poprawek.
O! Świetnie, że się zgłosiłeś! Zrób na podstawie arkusza z wynikami z ostatnich dwóch wyścigów test proponowanej przez Ciebie formuły.aro_kal pisze:Ja chcę testować.
Bo na zawodach i tak zawsze krucho z czasem.
Ostatnio zmieniony 2010-04-26, 16:29 przez smyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Proszę bardzo Smyku. Oto zmienione obliczanie. Uwzględnia potęgę 0,7 do współczynnika oraz zmianę kar czasowych zgodnie z tabelką poniżej:
Serwis - 0.333
Dotknięcie - 0.167
Zniszczenie - 0.417
Ręka boga - 0.500
Wyciągarka - 0.100
Bok - 0.167
Turlanie - 0.250
Wyjściowe było uznanie ręki jako 0,5, pozostałe kary proporcjonalnie.
>>> WYNIKI <<<
Bardzo się cieszę, że wylądowałem niżej. Przynajmniej nie widać w tym mojego interesu.
Serwis - 0.333
Dotknięcie - 0.167
Zniszczenie - 0.417
Ręka boga - 0.500
Wyciągarka - 0.100
Bok - 0.167
Turlanie - 0.250
Wyjściowe było uznanie ręki jako 0,5, pozostałe kary proporcjonalnie.
>>> WYNIKI <<<
Bardzo się cieszę, że wylądowałem niżej. Przynajmniej nie widać w tym mojego interesu.
- glaz_pimpur
- VIP
- Posty: 1391
- Rejestracja: 2008-05-13, 20:25
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: glaz-pimpur
-
Przecież można raz wpisać wyniki do jednego arkusza, a potem porównać wg wszystkich sposobów liczenia. Kwestia tylko tego, kto miałby stworzyć ten arkusz. Ja może bym dał radę ale nie wiem, cy jestem w stanie się przemóc w zgłębianiu wszystkich pułapek regulaminowych:)Sariel pisze:Ale Ty będziesz to wszystko wpisywał, prawda Pietruch? :P
Ostatnio zmieniony 2010-04-26, 19:58 przez glaz_pimpur, łącznie zmieniany 1 raz.
acmilaneo pisze:jak widzę zawiść niektórych osób wobec osób niebudujących i niepublikujących to aż mi się odechciewa brać udział w tych zakupach
wiadomo że gol strzelony na wyjeździe... ;-paro_kal pisze:piłka wygrywa niemal zawsze, nawet z seksem. No chyba, że byłaby to jakaś obca niewiasta...
a co do meritum, czyli proporcjonalnych przeliczników... za małe mam doświadczenie, żeby się wypowiadać, ale:
1. intuicja mi podpowiada, że skoro wolniejszym pojazdom łatwej uniknąć większości kar (a może wszystkich), to kara większa za ich złapanie jest sprawiedliwa...
2. ta sama intuicja mówi mi też o nieuniknionym skutku w postaci przewidywalności stylu jazdy (i stylu projektowania) - wolni będą coraz wolniejsi i dokładniejsi, a szybcy będą coraz szybsi i mniej dokładni.
Może Lomero wygra, kosząc po drodze wszystkie chorągiewki? Tego byście nie chcieli, prawda?