[MOC] Samobieżny Generator Wiązki Laserowej
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
[MOC] Samobieżny Generator Wiązki Laserowej
Pstryk, pstryk. Tup, tup. Pik. "Autoryzacja dokonana. Śluza otwarta. Zezwolenie na start". Wziuuuuuuu. (cichnące w oddali syreny alarmowe)
- Panie generale melduję wykonanie zadania. Naszemu szpiegowi udało się wykraść z bazy wroga najnowszy, tajny projekt pojazdu o nazwie kodowej SGWL.
- Kapitanie, zabijacie mnie tymi skrótami. Co to znaczy, do diaska?
- To Samobieżny Generator Wiązki Laserowej.
- Świetnie. Powiedzcie mi, co to diabelstwo potrafi zrobić?
- Tego jeszcze nie wiemy, sir. Nasi naukowcy zaraz otrzymają zdjęcia prototypu i wezmą go na warsztat. Wkrótce przedstawię raport.
- Doskonale. Możecie odmaszerować, a ja obejrzę sobie co mi tu przynieśliście.
- Tak jest!
- Panie generale melduję wykonanie zadania. Naszemu szpiegowi udało się wykraść z bazy wroga najnowszy, tajny projekt pojazdu o nazwie kodowej SGWL.
- Kapitanie, zabijacie mnie tymi skrótami. Co to znaczy, do diaska?
- To Samobieżny Generator Wiązki Laserowej.
- Świetnie. Powiedzcie mi, co to diabelstwo potrafi zrobić?
- Tego jeszcze nie wiemy, sir. Nasi naukowcy zaraz otrzymają zdjęcia prototypu i wezmą go na warsztat. Wkrótce przedstawię raport.
- Doskonale. Możecie odmaszerować, a ja obejrzę sobie co mi tu przynieśliście.
- Tak jest!
To mój kolejny flirt z PFami. Po mobilnym zamku przyszła pora na coś kosmicznego.
Kilka słów o modelu. Napęd na przód, jednym silnikiem medium. Skrętu jeszcze nie potrafię robić, ani nie mam stosownych klocków, więc jeździ do przodu i do tyłu. Jak się okazało dwulatkowi, którego "mam na stanie", to w zupełności wystarcza. Problemem było oczywiście upchnięcie battery boxa i wieży IR, bo model nie jest za duży. Postanowiłem, że nie będę ich ukrywał i zrobię z nich widoczną część modelu. Pojazd jest jednak zadziwiająco wytrzymały, jak na moje konstrukcje, pomimo sporego ciężaru.
Malowanie zbliżone do classic spejsowego. Wykorzystałem również moje niebieskie, blisko 30letnie części (widać drobne pęknięcia). W środku działa znajduje się świecący klocek, a na zewnątrz ośka-przycisk, dzięki której można sobie "pomigać" światłowodem.
Fajnie się nim jeździ, choć prześwit ma tak niski, że nadaje się tylko na płaskie podłoża baz kosmicznych. Co prawda w terenie, gdzie robiłem zdjęcia też dał radę pojechać (jest nawet filmik).
No i to w zasadzie tyle. Kupiłem sobie drugi mały silnik. Spróbuje zmotać coś z funkcjami :-)
Pozdrawiam.
Kilka słów o modelu. Napęd na przód, jednym silnikiem medium. Skrętu jeszcze nie potrafię robić, ani nie mam stosownych klocków, więc jeździ do przodu i do tyłu. Jak się okazało dwulatkowi, którego "mam na stanie", to w zupełności wystarcza. Problemem było oczywiście upchnięcie battery boxa i wieży IR, bo model nie jest za duży. Postanowiłem, że nie będę ich ukrywał i zrobię z nich widoczną część modelu. Pojazd jest jednak zadziwiająco wytrzymały, jak na moje konstrukcje, pomimo sporego ciężaru.
Malowanie zbliżone do classic spejsowego. Wykorzystałem również moje niebieskie, blisko 30letnie części (widać drobne pęknięcia). W środku działa znajduje się świecący klocek, a na zewnątrz ośka-przycisk, dzięki której można sobie "pomigać" światłowodem.
Fajnie się nim jeździ, choć prześwit ma tak niski, że nadaje się tylko na płaskie podłoża baz kosmicznych. Co prawda w terenie, gdzie robiłem zdjęcia też dał radę pojechać (jest nawet filmik).
No i to w zasadzie tyle. Kupiłem sobie drugi mały silnik. Spróbuje zmotać coś z funkcjami :-)
Pozdrawiam.
Eksploruję nowe obszary. Koniec świata ma być ponoć w 2012, więc jeszcze dwa sezony budowania nam zostały.Crises w peefach. Koniec świata jest już blisko.
Klasyka nie ma sobie równych.Kaczor pisze:Do tego Classic Space :)
Bardzo mi się podobają klimaty "Neo Classic Space". Nawiązanie do pierwszych modeli, które wspominam z nutka nostalgii i jednocześnie powiew nowoczesności.No proszę, niby wiele elementów charakterystycznych dla Classic Space, a jednak widać dużo klocków niedostępnych w latach '80.
I teraz trochę zgryźliwości i goryczy. Ludzie czemu nie komentujecie (nie mówiąc już o wystawianiu nowych MOCy)? 5-6 prac zgłoszonych na MOC miesiąca? Co to się dzieje. Przy takiej aktywności na forum, to niewiele będzie tu do roboty. Ja rozumiem, że zmęczenie materiału, ogólne znudzenie i syndrom "wszystko już widziałem", no ale bez przesady.
Ten temat zamknę, żeby nie wyglądało na to, że się proszę o komentowanie mojego pojazdu (choć przyznaję, że tak nikła ilość komentarzy, do bodajże pierwszego PFowego moca Classic Space na naszym forum, nieco mnie zdemotywowała). Jeśli ktoś ma jakieś przemyślenia to zapraszam na PW, Wolnej Dyskusji lub Flickra.
Pamiętaj - przyszłość LUGPolu w Twoich rękach :]
Pozdrawiam,
crises
Żadnych takich fochów w moim dziale. :D
crises - to jest zmęczenie materiału, wystawą, a na dodatek, fanów space mamy na forum kilku w najlepszym razie. Wielokrotnie prosiłem w temacie o wystawie żeby się do mnie zgłaszali ludzie którzy mają coś zbudowanego w space, bo mam dużo wolnego miejsca w gablotce. Zgadnij ile osób się zainteresowało? Jedna. Bo po prostu jest nas tak mało. W tym roku pojawiło się, uwaga, aż PIĘĆ MOCy w dziale Space. Czterech różnych osób.
Druga sprawa - sam sobie nieco zaszkodziłeś. Na początku było tylko jedno "zdjęcie", na którym tak naprawdę niewiele widać. Jak tu skomentować tak zaprezentowaną pracę? A potem już nie wchodziłem - bo sesja, bo praca, bo cośtam.
Ten temat ma przyszłość, bo wiele osób już zauważyło problem o którym piszesz.
Zarejestrowałem się w 2006 roku, jakoś tak na początku. Po około 2 latach doszedłem do wniosku że powiedziałem już wszystko. Nie potrafię klepać takich samych nudnych komentarzy wszędzie gdzie się da. I niestety najgorsze są te prace które są fajne. Bo co napisać? Że fajne? Że podoba mi się to i to? Znaleźć jakąś wadę na siłę? Nie lubię tak. Jak już piszę komentarz, to chcę żeby coś wnosił.
crises - to jest zmęczenie materiału, wystawą, a na dodatek, fanów space mamy na forum kilku w najlepszym razie. Wielokrotnie prosiłem w temacie o wystawie żeby się do mnie zgłaszali ludzie którzy mają coś zbudowanego w space, bo mam dużo wolnego miejsca w gablotce. Zgadnij ile osób się zainteresowało? Jedna. Bo po prostu jest nas tak mało. W tym roku pojawiło się, uwaga, aż PIĘĆ MOCy w dziale Space. Czterech różnych osób.
Druga sprawa - sam sobie nieco zaszkodziłeś. Na początku było tylko jedno "zdjęcie", na którym tak naprawdę niewiele widać. Jak tu skomentować tak zaprezentowaną pracę? A potem już nie wchodziłem - bo sesja, bo praca, bo cośtam.
Ten temat ma przyszłość, bo wiele osób już zauważyło problem o którym piszesz.
Zarejestrowałem się w 2006 roku, jakoś tak na początku. Po około 2 latach doszedłem do wniosku że powiedziałem już wszystko. Nie potrafię klepać takich samych nudnych komentarzy wszędzie gdzie się da. I niestety najgorsze są te prace które są fajne. Bo co napisać? Że fajne? Że podoba mi się to i to? Znaleźć jakąś wadę na siłę? Nie lubię tak. Jak już piszę komentarz, to chcę żeby coś wnosił.
- zgrredek
- Posty: 2259
- Rejestracja: 2007-12-10, 08:01
- Lokalizacja: Ankh-Morpork
- brickshelf: zgrredek
- Kontakt:
-
Myślę, że wszystko przez tę wystawę. Przynajmniej tak to wygląda z mojej strony. Każdą wolną chwilę (bo realne życie brutalnie upomina się o czas) wykorzystuję na dokańczanie i pakowanie. Na Forum wpadam w locie i czasem zdążę tylko przeczytać. Jeśli daję komentarz do MOCa, to znaczy, że MOC był prosty i czytelny, nie wymagający dłuższego zastanowienia.
Nie buduję nowych MOCy, bo po prostu wszystkie ważne klocki mam uwięzione w eksponatach. Brakuje mi nawet tak banalnych klocków, że nigdy bym nie pomyślał, że może mi ich kiedyś zabraknąć.
Wystawa jeszcze się nie zaczęła, a ja już cieszę się na myśl o tym, że jak się skończy to porozbieram to wszystko i wreszcie coś sobie zbuduję.
Nie buduję nowych MOCy, bo po prostu wszystkie ważne klocki mam uwięzione w eksponatach. Brakuje mi nawet tak banalnych klocków, że nigdy bym nie pomyślał, że może mi ich kiedyś zabraknąć.
Wystawa jeszcze się nie zaczęła, a ja już cieszę się na myśl o tym, że jak się skończy to porozbieram to wszystko i wreszcie coś sobie zbuduję.
- lugomina
- Posty: 733
- Rejestracja: 2007-08-05, 22:23
- Lokalizacja: fawela wielkomiejska
- brickshelf: legominha
-
No jus, jus, Crisiu baldzo ladniusiego pojazda zbudowales, ci ci ci, masz ciasteczko-zebatke i nie plakusiaj :Pcrises pisze: I teraz trochę zgryźliwości i goryczy. Ludzie czemu nie komentujecie (nie mówiąc już o wystawianiu nowych MOCy)? 5-6 prac zgłoszonych na MOC miesiąca? Co to się dzieje. Przy takiej aktywności na forum, to niewiele będzie tu do roboty. (...)
(choć przyznaję, że tak nikła ilość komentarzy, do bodajże pierwszego PFowego moca Classic Space na naszym forum, nieco mnie zdemotywowała).
Crisesie drogi, tylko spokoj moze nas uratowac. W tej chwili wybuchlo lato, wiec najmlodsi forumiarze maja wakacje i sie bycza, studenci dorabiaja albo rowniez sie bycza pod grusza czy namiotem. Starsza czesc naszej spolecznosci albo tez wyjechala na urlop, albo musi takowy zapewnic swoim mlodym. W dodatku w Polsce 2 kataklizmy ostatnio, powodz i wybory. Na domiar wszystkiego swiat zyje Mundialem. Miedzy obrzydzeniem polityka, podnieceniem pilkarskim, budowaniem na Grunwald oraz budowaniem Klocków-Zdrój kto ma jeszcze czas i chec na budowanie oprocz tego, a co dopiero komentowanie?
Przyjdzie jesien, forumowicze wroca i na pewno zauwaza i docenia Twoje PFy na kólkach :)
Cierpię na Dark Age Light - nie mam siły, nie buduję, ledwo tylko coś kupuję i na razie chowam do szafy. Lego daj pani.
Jerac trzeba było zostawić zablokowane. Nie chodziło mi o lukrowanie.
Powody, które opisujecie są prawdopodobne i faktycznie może po części uzasadniają spadek aktywności. Pokuszę się o analizę "analogicznych okresów lat poprzednich" i wtedy okaże się jak tak naprawdę jest z sezonem ogórkowym w budowaniu.
Powody, które opisujecie są prawdopodobne i faktycznie może po części uzasadniają spadek aktywności. Pokuszę się o analizę "analogicznych okresów lat poprzednich" i wtedy okaże się jak tak naprawdę jest z sezonem ogórkowym w budowaniu.
No ja sobie nie mam nic do zarzucenia, buduję sporo i regularnie :D
Co do komentarzy, to niestety ale jakaś tam mniejsza aktywność jest, ale wiele osób już to pisało. Prac jest może i mniej, ale poziom jest coraz wyższy, tak, że czasami ciężko coś napisać poza tym, że piękne i wspaniałe. Generalnie jakbym się chciał do czegoś przyczepiać to byłoby już bardzo subiektywne, że kolor bym dał inny. A konstrukcyjnie to nie bardzo jest się do czego czepiać, jeśli się nie chce na siłę.
Faktem natomiast jest, że rejestruje się sporo osób nowych, które bardzo rzadko coś budują, ale niby jak temu zaradzić?
Jest masa osób, które po prostu lubią lego w tej czy innej formie, ale średnio bawi ich budowanie czegoś na wysoki połysk.
Ja jakoś nie odczuwam z tego powodu dyskomfortu.
No ale chyba powoli zmierzamy do sytuacji jak w tym starym kawale:
Wsiada ksiądz do pociągu i wchodzi do przedziału. Patrzy a tam siedzi dwóch słynnych rabinów. Ale jadą tak i jadą i cisza. W końcu księżulek nie wytrzymuje i pyta. Jesteście słynnymi z mądrości rabinami, czemu nie toczycie ze sobą jakiejś dysputy religijnej. Na to jeden odpowiada. Proszę księdza ja wiem wszystko i on wie wszystko to o czym mamy rozmawiać :D
Co do komentarzy, to niestety ale jakaś tam mniejsza aktywność jest, ale wiele osób już to pisało. Prac jest może i mniej, ale poziom jest coraz wyższy, tak, że czasami ciężko coś napisać poza tym, że piękne i wspaniałe. Generalnie jakbym się chciał do czegoś przyczepiać to byłoby już bardzo subiektywne, że kolor bym dał inny. A konstrukcyjnie to nie bardzo jest się do czego czepiać, jeśli się nie chce na siłę.
Faktem natomiast jest, że rejestruje się sporo osób nowych, które bardzo rzadko coś budują, ale niby jak temu zaradzić?
Jest masa osób, które po prostu lubią lego w tej czy innej formie, ale średnio bawi ich budowanie czegoś na wysoki połysk.
Ja jakoś nie odczuwam z tego powodu dyskomfortu.
No ale chyba powoli zmierzamy do sytuacji jak w tym starym kawale:
Wsiada ksiądz do pociągu i wchodzi do przedziału. Patrzy a tam siedzi dwóch słynnych rabinów. Ale jadą tak i jadą i cisza. W końcu księżulek nie wytrzymuje i pyta. Jesteście słynnymi z mądrości rabinami, czemu nie toczycie ze sobą jakiejś dysputy religijnej. Na to jeden odpowiada. Proszę księdza ja wiem wszystko i on wie wszystko to o czym mamy rozmawiać :D
- Sorrow
- Adminus Emeritus
- Posty: 630
- Rejestracja: 2010-05-08, 00:29
- Lokalizacja: Z Uodzi
- brickshelf: Sorrow
-
Na Space się nie znam, w SW interesują mnie tylko szare klocki i ludzkie minifigi, więc nie czuję się uprawniona do pisania w tym dziale... ale muszę napisać, że ta kosiarka jest obłąkańcza rozkoszna:D
Co do sezonu ogórkowego, to ja też chętnie oglądałabym więcej prac (i czytała więcej recenzji), ale a) nie wypada mi marudzić, bo sama nie buduję nic "pokazywalnego", b) nie muszę oglądać teraz nie wiadomo ilu MOCy, bo lipiec wszystko mi wynagrodzi - pewnie codziennie będę łazić do PKiN-u gapić się na Klocki Zdrój (dobrze, że przysługują mi jeszcze bilety studenckie) ;)
Co do sezonu ogórkowego, to ja też chętnie oglądałabym więcej prac (i czytała więcej recenzji), ale a) nie wypada mi marudzić, bo sama nie buduję nic "pokazywalnego", b) nie muszę oglądać teraz nie wiadomo ilu MOCy, bo lipiec wszystko mi wynagrodzi - pewnie codziennie będę łazić do PKiN-u gapić się na Klocki Zdrój (dobrze, że przysługują mi jeszcze bilety studenckie) ;)
No nie, na identyfikator Lugpolu powinien być wstęp wolny! Ja zamierzam tam parę razy wpaść przez te 3 miechy i sprawdzić czy wszystko gra. I jak będę miał płacić to zapomnę że chodzę na terapię i narobię dymu.będę łazić do PKiN-u gapić się na Klocki Zdrój (dobrze, że przysługują mi jeszcze bilety studenckie) ;)
\/1 ______________