Moja najnowsza konstrukcja - długo się wahałem czy ją pokazać ze względu na rażący brak paneli 1x2x3 w odpowiednim kolorze. Myślę jednak że będziecie wyrozumiali - nawet na BL nie znalazłem dobrej oferty.
Bardzo prosta konstrukcja w skali minifig - takie było założenie; auto miało być dopasowane do skali i móc zmieścić dwie osoby obok siebie - zawsze mnie bardzo drażniło że na ogół w konstrukcjach lego ewentualni pasażerowie (o ile w ogóle przewidziani) siedzą z tyłu. Dzięki użyciu paneli 1x2x3 i umieszczeniu ludzików w odległości 1 studa jeden od drugiego mogą ze spokojem usiąść obok siebie.
Zdaję sobie sprawę, że zawieszenie jest wysokie. Może jakoś uda mi się to jeszcze poprawić. Autko miało być też choć trochę bawialne - tutaj wyszło mi już trochę gorzej - w "bagażniku" z trudem zmieści się tile 1x4, brak otwieranych drzwi (w sumie w rzeczywistości i takie modele się zdarzają), zrezygnowałem też z otwieranej maski bo wyglądała koszmarnie. Na zdjęciu wraz z dwoma burakami drogowymi, a co! :)
Może Cevillus za światła uznaje tylko klocki w kolorach clear, ja uważam że srebrne wyglądają dużo lepiej - przypominają trochę obręcze dookoła reflektorów. Przymierzałem nawet chyba przezroczyste i wyglądały naprawdę słabo.
Brak lusterek - z tym można łatwo zawalczyć wciskając gdzieś w plate'y karoserii plate 1x1 with vertical clip i na tym zamontować tile 1x1. Przy okazji spróbuję.
// Nie wiem, dlaczego png, przysiągłbym że wstawiałem w jpgu albo bmp, wyglądałoby na to że imageshack przekonwertował
Ostatnio zmieniony 2010-08-12, 17:47 przez Mateio, łącznie zmieniany 1 raz.
Cevillus, znowu mam wrażenie że Ci się w polu "wiek" 2 pomyliło z 1.
No ale tak na temat - tu wcale nie o światła, tablice rejestracyjne, lusterka czy inne głupoty chodzi. Co prawda warto te rzeczy też dorobić, ale najpoważniejszy problem leży zupełnie gdzie indziej.
Otóż - dlaczego ten samochód ma prześwit wysokości prawie takiej samej jak karoseria...?
Pociągnij go o studa w dół i będzie o NIEBO lepiej. Naprawdę.
Ostatnio zmieniony 2010-08-12, 19:06 przez Jerac, łącznie zmieniany 1 raz.
Może zamiast narzekać, pochwalicie za wykorzystanie techniki, takiej jak w ostatnim Shuttlu? (chodzi o drzwi - nie otwierają się, ale to akurat wymusza taka a nie inna konstrukcja).
Od tych Battlecruiserów, Dmacowych Szatli, gładkich klocków niektórym pokręciło się w głowie. To wygląda jak Muscle Car i sprawia naprawdę dobre wrażenie. Podoba mi się sposób na zrobienie tyłu. Gdybyś robił trochę bardziej zaawansowane samochody, postaraj się też o działający, wyciągany dach, albo 3/4 forumowiczów cię zjedzie za bzdety, które w przypadku modeli legowych nie mają znaczenia.
Poza tym, wygląda to dosyć solidnie.
Ostatnio zmieniony 2010-08-18, 17:12 przez Piterko, łącznie zmieniany 1 raz.
Już za samo ustawienie minifigów w tych pozycjach należy Ci się (pozłacany) medal z kartofla ;P Samochodzik średni, ale ma potencjał. Tył jest ok i nie trzeba go ruszać, trzeba za to zmienić koła na ciut węższe (takie jak tu będą idealne, a są dostępne za grosze), dobrze by było rzęcha mocno zglebić ;P Miło by było, gdyby na masce pojawiło się jakieś przetłoczenie, i może delikatnie szersza szybka. Panele 'drzwiowe' wyglądają ciut graciarsko, można nie rezygnować z tego efektu i dorobić więcej takich patentów, świadczących o dość bogatej przeszłości wozu :D
Nobody wants him, they just turn their heads
Nobody helps him, now he has his revenge!
Jerac pisze:
Pociągnij go o studa w dół i będzie o NIEBO lepiej. Na prawdę.
Próbowałem - są jednak dwie rzeczy które na to nie pozwalają - po pierwsze karoseria - jest zrobiona tak że nadkola są dopasowane do kół i w tej technice nie można nic z nimi zrobić. Pozostaje jedynie wymiana kół, obawiam się że nie mam nic co pasowałoby lepiej ; /
Po drugie - podwozie; jest dosyć grube przez konieczność umieszczenia w kabinie plate'ów 1x2 z jednym studem - dopiero na podwoziu zamontowałem bricki 1x1 łączące pod kątem. Pozostaje jedynie przedłużenie samej karoserii w dół - chyba z resztą to mialeś na myśli - spróbuję ale obawiam się że przez to straci wygląd jeżdżącego pudła
TruckeR pisze:Panele 'drzwiowe' wyglądają ciut graciarsko, można nie rezygnować z tego efektu i dorobić więcej takich patentów, świadczących o dość bogatej przeszłości wozu :D
W sumie fajny pomysł, ale akurat niedopasowane panele to po prostu luka w moim zbiorze klocków - ciężko zdobyć czerwone.
Mateio pisze:Pozostaje jedynie wymiana kół, obawiam się że nie mam nic co pasowałoby lepiej ; /
Szkoda, bo to Jerac ma racje - te są za duże, za bardzo... hm. Terenowe?
No, i taki niezbyt "muscle-carowaty". Czemu nie nazwałeś go po prostu kabrioletem, roadsterem?
Jak na debiut - naprawdę nieźle!
Ostatnio zmieniony 2010-08-12, 19:24 przez Mikolaj, łącznie zmieniany 2 razy.
Mateio pisze:W sumie fajny pomysł, ale akurat niedopasowane panele to po prostu luka w moim zbiorze klocków - ciężko zdobyć czerwone.
Wiem, i dlatego np. błotnik w podobnym kolorze czy jakieś imitacje zaprawek nadałyby bardziej gratowy charakter; same drzwi faktycznie zdradzają brak klocków ;)
Nobody wants him, they just turn their heads
Nobody helps him, now he has his revenge!
Nie wiem skąd te niektóre narzekania dotyczące braku tablic czy lusterek. Owszem - jest minimalnie za wysoki, ale i tak jest fajny. Mnie się bardzo podoba, tym bardziej że to pierwszy MOC. Oczywiście da się wiele rzeczy poprawić/przerobić, ale to nie znaczy się praca nieudana - wręcz przeciwnie. Podoba mi się w tym samochodzie przede wszystkim to, że jest dwuosobowy oraz tylna klapa bagażnika - dzięki której fajnie się wyprofilowały "płetwy".
