[MOC?] Zadyszka
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- Sorrow
- Adminus Emeritus
- Posty: 630
- Rejestracja: 2010-05-08, 00:29
- Lokalizacja: Z Uodzi
- brickshelf: Sorrow
-
[MOC?] Zadyszka
Ta miniaturka jest już stara, "znajomi z Flickra" pewnie ją widzieli, tylko że z innym tekstem w dymku. Ale po dzisiejszym ledwodyszącym biegu na 5 km stwierdziłam, że nie straciła na aktualności i postanowiłam podzielić się moją porażką z całym Lugpolem (w myślach obstawiam, kto mnie pocieszy, a kto będzie ze mnie szydzić). Miało być 5 km, było półtora... a właściwie mniej, bo kawałek trasy przemaszerowałam. Oto klockowy zapis mojej nędznej formy:
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2431
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Nie ma z czego szydzić, Sorrow. Dobrze się spisałaś. Kiedy ja 2 lata temu wybrałem się (po latach bezruchu!) na "dżoging", było jeszcze ciekawiej. Puściłem się otóż biegiem z domu do stadionu (no, boiska szkolnego z bieżnią). Całe 300 metrów. I kiedy już tam dotarłem... Omal nie umarłem :D . Zrobiłem potem może jedno kółko idąc noga za nogą, po czym wróciłem.
Na swoje usprawiedliwienie mam to, że było lekko pod górkę.
Dodajmy, że to był mój nie tylko pierwszy, ale i ostatni bieg. Potem przez dwa miesiące codziennie jeździłem na rowerze, aż schudłem 14 kilo. Wniosek: bieganie jest bez sensu :) .
A miniaturka sympatyczna, gdyby ktoś pytał.
Na swoje usprawiedliwienie mam to, że było lekko pod górkę.
Dodajmy, że to był mój nie tylko pierwszy, ale i ostatni bieg. Potem przez dwa miesiące codziennie jeździłem na rowerze, aż schudłem 14 kilo. Wniosek: bieganie jest bez sensu :) .
A miniaturka sympatyczna, gdyby ktoś pytał.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- zgrredek
- Posty: 2259
- Rejestracja: 2007-12-10, 08:01
- Lokalizacja: Ankh-Morpork
- brickshelf: zgrredek
- Kontakt:
-
Scenka bardzo fajna. Świetnie dobrane główki.
Co do samego biegania, to są bardziej efektywne sposoby przemieszczania się z miejsca na miejsce. Np rower, auto, autobus... No tu czasem bieganie przydaje się, żeby dogonić autobus. Chodzenie pieszo też jest dobre jeśli ma się dużo czasu.
Co do samego biegania, to są bardziej efektywne sposoby przemieszczania się z miejsca na miejsce. Np rower, auto, autobus... No tu czasem bieganie przydaje się, żeby dogonić autobus. Chodzenie pieszo też jest dobre jeśli ma się dużo czasu.
Są lepsze sposoby, np gry zespołowe. Bieganie jest nudne. Mierzysz się tylko ze sobą i swoimi słabościami. Ja np za każdym razem przegrywałem.PatrykZ pisze:w trakcie biegania pracują wszystkie mięśnie
E tam, bieganie jest super.
Asfalt faktycznie nie jest idealny, ale zawsze mozna znalezc jakis kawalek parku z trawnikiem.
Sorrow, nie zniechecaj sie, na poczatku zawsze jest troche ciezko, ale zanim sie zorientujesz bedziesz smigac 5km codziennie :)
A sana scenka badzo sympatyczna, bardzo ladnie dobrane ludziki.
Asfalt faktycznie nie jest idealny, ale zawsze mozna znalezc jakis kawalek parku z trawnikiem.
Sorrow, nie zniechecaj sie, na poczatku zawsze jest troche ciezko, ale zanim sie zorientujesz bedziesz smigac 5km codziennie :)
A sana scenka badzo sympatyczna, bardzo ladnie dobrane ludziki.
Ostatnio zmieniony 2010-09-28, 09:42 przez szww, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kirysowaty
- Posty: 740
- Rejestracja: 2007-04-10, 18:39
- Lokalizacja: okolice Radomia
-
- Sorrow
- Adminus Emeritus
- Posty: 630
- Rejestracja: 2010-05-08, 00:29
- Lokalizacja: Z Uodzi
- brickshelf: Sorrow
-
Cieszę się, że się Wam podoba. Moje małe porażki są fajne, bo najczęściej zawierają element (tragi)komizmu i po komiksowej lub klockowej przeróbce wszyscy się z nich śmieją, nawet ja.
Kirysowaty, wszystko oryginalne. Główka z rumieńcami to główka kolędnika z Winter Toy Shop, włosy małego Anakina Skywalkera, spodnie z serii piłkarskiej, bluza z nowego City, bacia ma twarz i bluzkę ze Spidermana, włosy prof. Umbridge z HP.
Ja już dwa razy wygrałam - kiedy pierwszy raz przebiegłam 30 min bez przerwy i bez zadyszki, drugi raz - kiedy zaliczyłam pierwsze - i poki co jedyne - 5 km. Więc łuuudzę się, że pokonam kolejną słabość...zgrredek pisze:Bieganie jest nudne. Mierzysz się tylko ze sobą i swoimi słabościami. Ja np za każdym razem przegrywałem.
Kirysowaty, wszystko oryginalne. Główka z rumieńcami to główka kolędnika z Winter Toy Shop, włosy małego Anakina Skywalkera, spodnie z serii piłkarskiej, bluza z nowego City, bacia ma twarz i bluzkę ze Spidermana, włosy prof. Umbridge z HP.
Ostatnio zmieniony 2010-09-28, 11:12 przez Sorrow, łącznie zmieniany 1 raz.