[MOC] Dawno, dawno temu...
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
[MOC] Dawno, dawno temu...
Rahhgrr wrócił do jaskini, kiedy Blask ustępował miejsca Ciemności.
Wraz z przyjaciółmi przyciągnęli pod wejście upolowanego wspólnie Mrr-wah.
Wspólnie, ale to Rahhgrr dogonił uciekającą, ranną bestię, i ugodził ją w szyję swoim oszczepem, dzięki czemu z Mrr-wah uszło życie.
Był ph-ta, co we współczesnym języku oznacza tyle, co mężczyzna-myśliwy.
Wedle zwyczaju, ten, który zada zwierzowi ostateczny, śmiertelny cios, po polowaniu może odpocząć, podczas gdy reszta ph-ta zajmuje się dzieleniem łupu na mięso, kości oraz skórę.
Odłożył oszczep, usiadł przy ognisku, zamknął oczy i raz jeszcze przeżywał każdą chwilę dzisiejszej wyprawy. Był z siebie niezmiermie dumny.
Na pełne podziwu spojrzenia współplemieńców odpowiadał charkotliwym mruczeniem.
Dewg, ciężko ranny po wczorajszym, nieudanym polowaniu, przysunął się bliżej niego. Pokiwał z uznaniem głową i poprosił o opowieść.
Reszta stłoczyła się wokół. Myśliwy odmówił - przesunął ręką po twarzy w sposób oznaczający zmęczenie. Lecz po chwili splótł dłonie blisko czoła i szybko je rozprostował.
W głowie myśliwego pojawiło się coś, co chciał wszystkim pokazać.
Wyrzucił z naczynia resztki poprzedniego posiłku, wyszedł przed jaskinię i nabrał do niego ziemi. Z kawałka niejadalnych wnętrzności swej dzisiejszej ofiary wycisnął do naczynia krew i wymieszał ją z ziemią.
Myślał o tym od Blasku, podczas którego pokrwawił sobie nogi przebiegając przez jakieś kolczaste krzewy. Po powrocie do jaskini krwawiące stopy oblepione ziemią zostawiały wtedy wyraźne, trwałe ślady na jasnej skale.
Rahhgrr podniósł patyk i podszedł do ściany.
Wszyscy szeroko pootwierali oczy. Zobaczyli coś niezwykłego. W jaskini zapadła absolutna cisza...
I zwykłe zdjęcie. Więcej nie ma, bo i po co.
(Jakby się kto pytał, to naturalnym impulsem do tej maleńkiej scenki były dwa przepiękne klocki Duplo.)
Dziękuję za uwagę :)
Wraz z przyjaciółmi przyciągnęli pod wejście upolowanego wspólnie Mrr-wah.
Wspólnie, ale to Rahhgrr dogonił uciekającą, ranną bestię, i ugodził ją w szyję swoim oszczepem, dzięki czemu z Mrr-wah uszło życie.
Był ph-ta, co we współczesnym języku oznacza tyle, co mężczyzna-myśliwy.
Wedle zwyczaju, ten, który zada zwierzowi ostateczny, śmiertelny cios, po polowaniu może odpocząć, podczas gdy reszta ph-ta zajmuje się dzieleniem łupu na mięso, kości oraz skórę.
Odłożył oszczep, usiadł przy ognisku, zamknął oczy i raz jeszcze przeżywał każdą chwilę dzisiejszej wyprawy. Był z siebie niezmiermie dumny.
Na pełne podziwu spojrzenia współplemieńców odpowiadał charkotliwym mruczeniem.
Dewg, ciężko ranny po wczorajszym, nieudanym polowaniu, przysunął się bliżej niego. Pokiwał z uznaniem głową i poprosił o opowieść.
Reszta stłoczyła się wokół. Myśliwy odmówił - przesunął ręką po twarzy w sposób oznaczający zmęczenie. Lecz po chwili splótł dłonie blisko czoła i szybko je rozprostował.
W głowie myśliwego pojawiło się coś, co chciał wszystkim pokazać.
Wyrzucił z naczynia resztki poprzedniego posiłku, wyszedł przed jaskinię i nabrał do niego ziemi. Z kawałka niejadalnych wnętrzności swej dzisiejszej ofiary wycisnął do naczynia krew i wymieszał ją z ziemią.
Myślał o tym od Blasku, podczas którego pokrwawił sobie nogi przebiegając przez jakieś kolczaste krzewy. Po powrocie do jaskini krwawiące stopy oblepione ziemią zostawiały wtedy wyraźne, trwałe ślady na jasnej skale.
Rahhgrr podniósł patyk i podszedł do ściany.
Wszyscy szeroko pootwierali oczy. Zobaczyli coś niezwykłego. W jaskini zapadła absolutna cisza...
I zwykłe zdjęcie. Więcej nie ma, bo i po co.
(Jakby się kto pytał, to naturalnym impulsem do tej maleńkiej scenki były dwa przepiękne klocki Duplo.)
Dziękuję za uwagę :)
Ostatnio zmieniony 2010-10-15, 11:33 przez V1, łącznie zmieniany 2 razy.
\/1 ______________
- Bartex0805
- Posty: 197
- Rejestracja: 2008-01-21, 16:24
- Lokalizacja: Leszno
- brickshelf: Bartex0805
-
Takie proste i takie śliczne, piękna scenka. Pierwsze co pomyślałem to, że sam tak pomalowałeś te klocki.
Zapraszam na mój kanał YouTube: http://www.youtube.com/user/rzymianin22?feature=mhee
- nori
- Adminus Emeritus
- Posty: 931
- Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
- Lokalizacja: Kraków
- brickshelf: nori-gallery
-
Przepiękna, nastrojowa scenka, proste ale genialne użycie elementów Duplo.
I do tego ta historyjka...
I jak zwykle zdjęcie najwyższej klasy.
Jak Rahhgrr uzyskał szary kolor? Zmieszanie krwi z błotem dało mu tylko odcienie brązu. ;)
I do tego ta historyjka...
I jak zwykle zdjęcie najwyższej klasy.
Jak Rahhgrr uzyskał szary kolor? Zmieszanie krwi z błotem dało mu tylko odcienie brązu. ;)
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs
- Sorrow
- Adminus Emeritus
- Posty: 630
- Rejestracja: 2010-05-08, 00:29
- Lokalizacja: Z Uodzi
- brickshelf: Sorrow
-
Zaczęłam czytać od wpisu Noriego - "I jak zwykle zdjęcie najwyższej klasy.", więc domyśliłam się, że wyżej musi być Karwikowa praca.
Bardo nastrojowa scenka, a klocki Duplo fantastyczne. Tylko jak Ty je przyczepiłeś? Wyglądają, jakby systemowe Lego idealnie do nich pasowało, a przecież to niemożliwe.
Bardo nastrojowa scenka, a klocki Duplo fantastyczne. Tylko jak Ty je przyczepiłeś? Wyglądają, jakby systemowe Lego idealnie do nich pasowało, a przecież to niemożliwe.
Ostatnio zmieniony 2010-10-13, 08:55 przez Sorrow, łącznie zmieniany 2 razy.
...
Ale przeciez lego systemowe i duplo łaczą sie doskonale..Sorrow pisze: Wyglądają, jakby systemowe Lego idealnie do nich pasowało, a przecież to niemożliwe.
albo mozna do duplo od gory przyczepic, od dolu to wlasciwie wszystko co ma study na wierzchu (i jest wieksze niz 1 stud ; P)
Ostatnio zmieniony 2010-10-13, 02:07 przez X-Yuri, łącznie zmieniany 1 raz.
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Jestem za sequelem z wykorzystaniem futerka Duplo. A na futerku dzikuska...PatrykZ pisze:V1, ale co stało się później?
Urocza scenka.
Bez opisu też byłaby urocza; po prostu to jedno zdjęcie mówi wszystko.
Klimat.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- Dart Grellenort
- Posty: 277
- Rejestracja: 2010-07-13, 22:53
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- brickshelf: DartGrellenort
-
Über pro świetne. Ale wykonane technologią niedostępną dla ludzi pierwotnych...
Historyjka przypomniała mi jedną z książek o Adrianie Mole'u, w której Adrian pisał książkę o pisarzu, który pisał książkę o pisarzu-człowieku pierwotnym, który pisał książkę bez słów.
Sorrow, kiedyś w katalogach były przedstawione możliwe połączenia między klockami z różnymi kropkami.
Historyjka przypomniała mi jedną z książek o Adrianie Mole'u, w której Adrian pisał książkę o pisarzu, który pisał książkę o pisarzu-człowieku pierwotnym, który pisał książkę bez słów.
Sorrow, kiedyś w katalogach były przedstawione możliwe połączenia między klockami z różnymi kropkami.
Nobody expects The Spanish Inquisition!
Świetne oświetlenie, ale niestety nie jesteś jedynym który wpadł na ten pomysł. Pamiętam, że ktoś zbudował archeologa który znalazł właśnie te zaginione rysunki.
Jednak I tak brawa bo jesteś pierwszy na forum i dołączyłeś świetną opowiastkę.
Jednak I tak brawa bo jesteś pierwszy na forum i dołączyłeś świetną opowiastkę.
Ostatnio zmieniony 2010-10-14, 17:38 przez lordofdragonss, łącznie zmieniany 1 raz.