[MOC] Leopard 2A4

Technic, Scale Modeling, Great Ball Contraption

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

[MOC] Leopard 2A4

#1 Post autor: Sariel »

Obrazek

Dane techniczne:
Wymiary: dł. 70s (z lufą) / szer. 26s / wys. 23s (bez anten)
Waga: 3.42 kg
Zawieszenie: wałki skrętne
Napęd: 4 x PF XL z przełożeniem 1:1
Inne: obracanie wieży PF Mediumem, obracanie karabinu działonowego PF Mediumem, obracanie kopułki dowódcy micromotorem

Kiedyś się zarzekałem że nie zbuduję niemieckiego czołgu, no ale w końcu jest. O oryginalnym Leopardzie 2 nie ma się specjalnie co rozpisywać, bo jest to konstrukcja stara i znana. Wprowadzony jeszcze pod koniec lat 70-tych, jest pierwszym czołgiem trzeciej generacji, obecnie bardzo rozpowszechnionym w UE i poza. Pod wieloma względami jest zbliżony do Abramsa (m.in. to samo działo główne), ale zbudowano go ze znacznie większym naciskiem na mobilność, stąd m.in. mniejsza waga. Obecnie wprowadzana jest wersja 2A7+, ja wybrałem wersję 2A4 z dwóch powodów: po pierwsze to ostatnia wersja z pierwotnym, charakterystycznym kształtem wieży który troszeczkę przypomina mi Tygrysa (a który został wymuszony raczkującą wtedy technologią tworzenia pancerzy kompozytowych), a po drugie wersji A4 używa nasze własne wojsko.
Budowę zacząłem od upolowania modelu Leopcia w skali 1:35, co samo w sobie trwało kilka miesięcy bo ta wersja w tej skali jest rzadkością. Zakupiony i złożony model posłużył mi, razem z blueprintem, jako punkt odniesienia do własnego modelu, i muszę powiedzieć że było to rozwiązanie o niebo lepsze niż oparcie się na samym blueprincie. Nie tylko mogłem zobaczyć np. detale pancerza pod wieżyczką, ale również miałem możliwość wzorować swoje nalepki na kalkomanii z modelu. Z wyglądu jestem raczej zadowolony, pomijając bardzo grille na tyle kadłuba które powinny być okrągłe, a nie są z racji znajdowania się pod nimi odbiorników IR. Znacznie lepiej rozwiązał to ktoś inny tutaj: http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?i=3457020
Jeśli chodzi o technikalia, model jest przede wszystkim testem zawieszenia na drążkach skrętnych. Wstyd przyznać, ale takie rozwiązanie sugerował mi już lata temu Duke i wtedy jakoś nie byłem przekonany. Zawieszenie jest w zasadzie banalnie proste: każde koło jezdne siedzi na zgiętym liftarmie 2 x 4. Drugi koniec liftarma nałożony jest na ośmiostudową oś wchodzącą w kadłub, która to oś od strony koła może się swobodnie obracać, ale jej koniec wpuszczony w kadłub jest zablokowany w podwoziu i obracać się nie może. Kiedy więc koło jest obciążone, oś się skręca, a jej elastyczność pozwala jej potem odkręcić się z powrotem. Jest to rozwiązanie nieco może ekstremalne, ponieważ jak by nie patrzeć skręcamy axle, ale na tych kilku które wyciągnąłem z modelu do obejrzenia nie widać żadnych znaków uszkodzeń. Warto zaznaczyć że mimo słusznej wagi modelu obciążenie jednego koła to mniej niż ćwierć kilograma - co nie zmienia faktu że do budowania czołg stawiałem na stojaczku, bojąc się dociskać zawieszenie do ziemi.

Obrazek

W praktyce zawieszenie sprawdza się rewelacyjnie. Na filmie widać jak dokładnie reaguje na nierówności, i to wszystko bez użycia ani jednego amortyzatora. Co więcej, taka konstrukcja zawieszenia pozwala łatwo regulować sobie jego twardość np. długością użytych axli, choć obawiam się że w bardzo lekkich konstrukcjach i tak niezbyt się sprawdzi. W następnym czołgu będę chciał poeksperymentować dalej i spróbować kręcić wałkami zdalnie, żeby regulować prześwit. Prześwit uzyskany w Leopciu to ok. 3 study, co przy uwzględnieniu skali jest wynikiem ok. 20% gorszym od rzeczywistego.
Drugie niecodzienne rozwiązanie w modelu to użycie czterech XLi do napędu - po jednym na każde koło napinające. Model zasilają dwa battery boxy, z czego na jeden przypada jeden prawy i jeden lewy XL. Miałem nadzieję, że taką ilość momentu obrotowego da się wykorzystać do rozwinięcia dużych prędkości, i podwozie testowałem z przełożeniem nieco poniżej 3:1. Niestety w miarę wzrostu masy zaczął się dramat i przy 3 kg model nawet nie ruszał z takim przełożeniem. Po zmianie na 1:1 model porusza się całkiem żwawo, ale jak na taką moc jest to i tak wynik raczej żenujący. Wygląda na to, że XLe drastycznie tracą na efektywności jeśli się je przyspiesza, co innego przy 1:1 albo przy redukcji.
W kadłubie, oprócz czterech XLi, dwóch batboxów i trzech wieżyczek IR, zmieścił się jeszcze jeden Medium z mechanizmem obrotu wieży. Dzięki obracaniu wieży 'od spodu' i wpuszczeniu obrotnicy dość nisko w kadłub, konstrukcja podstawy wieży została znacznie uproszczona i zajęła o wiele mniej miejsca wewnątrz wieży. Przez obrotnicę przechodzą dwa kable, stąd też jej obrót jest w jakimś tam stopniu ograniczony. Sama wieża siedzi na liftarmowym szkielecie w który wbudowana jest jedna rolka na tyle wieży. Rolka ta opiera się na kadłubie i zachowuje odstęp między nim a wieżą, co jest może rozwiązaniem topornym ale działającym.
W wieży miałem ambicję zamontować działo główne które będzie jednocześnie utrzymywać poziom i mieć zdalnie regulowany kąt podniesienia. Zrobiłem prototyp takiego rozwiązania montując lufę do modułu zawieszonego na pojedyńczym axlu, z przeciwwagą w postaci klocka z balastem i z micromotorem regulującym kąt pomiędzy lufą a przeciwwagą. Takie rozwiązanie rzeczywiście pozwala w ograniczonym zakresie zmieniać kąt podniesienia lufy, jednocześnie cały czas utrzymując jej poziom - tzn. jeśli podniesiemy lufę, będzie się ona tak utrzymywać mimo przechylania czołgu. Niestety, rozwiązanie to w końcu upadło z dwóch powodów: razem z lufą analogicznie opuszczała się i podnosiła przeciwwaga, a to wymagało wyższej wieży, a do tego kabel od micromotoru, nieważne jak ułożony i którędy poprowadzony, wpływał na pozycję całego modułu. Ostatecznie więc micromotor wywaliłem, rezygnując z jakiejkolwiek kontroli kąta lufy. Jest to słabe rozwiązanie, ale z drugiej strony zrobiłem tyle czołgów z podnoszoną lufą że mogę raz zrobić coś innego. Końcowe rozwiązanie używa dwóch klocków z balastem: jeden z tyłu modułu do przeciwważenia lufy, a drugi zamontowany pod osią na której wisi cały moduł dla obniżenia środka ciężkości, ponieważ jak pokazały testy im większa odległość między tą osią a środkiem ciężkości całego modułu, tym dokładniej lufa reaguje na zmiany położenia.
Wyrzucony z modułu lufy micromotor posłużył w znacznie prostszym celu, tzn. do obracania kopułki dowódcy. Nadaje się do tego idealnie ponieważ nie była potrzebna żadna redukcja i kopułka siedzi bezpośrednio na silniku.
Z tyłu wieży znajduje się jeszcze jeden PF Medium. Miałem wewnątrz wieży trochę miejsca do wykorzystania, a z kolei wszystkie kanały IR były już zajęte, dlatego pomyślałem że jeśli zrobię w wieży kopię mechanizmu jej obracania, ale działającą w drugą stronę, to będę mógł obracać np. karabinem działonowego tak, żeby był równo z kadłubem kiedy wieża się obraca. Tak też zrobiłem, podłączając Mediuma przez przełącznik w kadłubie, który można włączyć lub wyłączyć wkładając axla w otwór nad kurtyną boczną. Karabin może więc albo obracać się razem z wieżą, albo obracać się przeciwko wieży. W praktyce takie rozwiązanie niestety nie do końca się sprawdza, bo mimo upchnięcia wewnątrz wieży dokładnej kopii mechanizmu który ją obraca (co znaczy, że wieża ma dwie obrotnice: jedną pod spodem, drugą w środku), istnieje znaczna różnica oporów między obracaniem całej wieży a samego karabiny. Z racji braku mechanicznego połączenia między jednym a drugim mechanizmem, skutkiem jest to, że karabin obraca się szybciej niż wieża i nie zachowuje dokładnego wyrównania z kadłubem.

Obrazek

To w sumie tyle. Model nie jest idealny, brak kontroli podniesienia działa jest na pewno dużym minusem, za to z zawieszenia jestem bardzo zadowolony. Pozwoliłem sobie wrzucić go do działu MT, jako że jest chyba wystarczająco dopracowany, ma nawet nalepki oddające rzeczywiste oznakowania niemieckiego Leoparda (gdybym zachował instrukcję z modelu do sklejania, wiedziałbym nawet jakiej konkretnej jednostki). Uprzedzam że niestety, ale zbuduję następny czołg, i nawet będzie on dość podobny choć może bardziej wypasiony :)

Galeria
Galeria WIP

Zdjęcia na zachętę:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

I film:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=XvekGcmerGc[/youtube]
Ostatnio zmieniony 2010-10-31, 08:45 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.

STING

#2 Post autor: STING »

Budowla jak zwykle pierwsza klasa. Kiedy Twoje czołgi będą strzelały pociskami ??:)

Awatar użytkownika
Jerac
Posty: 2311
Rejestracja: 2006-01-14, 20:32
Lokalizacja: Sol III, Łódź
brickshelf: Jerrec

 

#3 Post autor: Jerac »

Nie wierzę że masz przeniesienie napędu z XLi przez bevele i jeszcze ich szlag nie trafił. Też buduję właśnie czołg i wczoraj złamałem w analogicznym miejscu KNOBA, mimo iż rama jest sztywna. Co do mechaniki trudno mi coś odkrywczego powiedzieć, zmagam się z identycznymi problemami choć na nieco mniejszą skalę...

Wygląd za to jest p0r. Tylko że lufę zrobiłbym o średnicy 2 na całej długości (+ to małe zgrubienie na środku). Już u mnie w 2x mniejszym czołgu 1stud to za mało, a co mówić tutaj...

Obrazek

Awatar użytkownika
Ciamek
VIP
Posty: 2771
Rejestracja: 2004-06-24, 23:08
Lokalizacja: Wrocław
brickshelf: Piglet
Kontakt:

 

#4 Post autor: Ciamek »

(Obejrzałem tylko filmik) - Super zabaweczka, a najbardziej podoba mi się utrzymywanie KMu w tej samej pozycji!
Zdrufko, Ciamek

Awatar użytkownika
Mrosik
Posty: 276
Rejestracja: 2009-05-05, 08:29
Lokalizacja: Poznań
brickshelf: Mros85
Kontakt:

 

#5 Post autor: Mrosik »

Model pierwsza klasa. Na pewno wizualnie to Twój najlepszy czołg (chociaż technicznie pewnie też).
Jedyne co mnie zastanawia to luźne gąsienice. Przy jeździe do przodu widać, że powstaje łuk (w kształcie litery "u") zaraz za pierwszym kołem napędowym.

Awatar użytkownika
Jerac
Posty: 2311
Rejestracja: 2006-01-14, 20:32
Lokalizacja: Sol III, Łódź
brickshelf: Jerrec

 

#6 Post autor: Jerac »

Najprawdopodobniej skrócenie gąsienic o jedno ogniwo sprawi że będą za mocno napięte.

Mrutek

#7 Post autor: Mrutek »

Mrosik pisze:Jedyne co mnie zastanawia to luźne gąsienice. Przy jeździe do przodu widać, że powstaje łuk (w kształcie litery "u") zaraz za pierwszym kołem napędowym.
Coś takiego ma zawsze miejsce, gdy brak jest kół napinających, w pojeździe gąsienicowym z zawieszeniem. Niby można takie koła zrobić w lego, ale ciężko to połączyć z wiernym odwzorowaniem czołgu. Próbowałem zarówno z amortyzatorami jak i drążkami.
Może Sarielowi się kiedyś to uda?
Sariel, czy napędzasz każdy silnik z osobnej wieży czy, czy z jednej 2 silniki?
Czołg rewelacyjny.

Awatar użytkownika
Cevillus
Posty: 553
Rejestracja: 2010-04-29, 21:14
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: greenboy55

 

#8 Post autor: Cevillus »

Kolejna świetna praca. Widać tutaj pełny profesjonalizm :D
Paul Lego Brick Show kanał dla fanów klocków Lego

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#9 Post autor: Sariel »

STING pisze:Kiedy Twoje czołgi będą strzelały pociskami ??:)
Może jak znajdę takiego małego działonowego. Lucjan do tej skali jest za gruby :P
Jerac pisze:Nie wierzę że masz przeniesienie napędu z XLi przez bevele i jeszcze ich szlag nie trafił. Też buduję właśnie czołg i wczoraj złamałem w analogicznym miejscu KNOBA
Jak? Nawet w trialówkach nie widziałem złamanych knobów.
Mrosik pisze:Jedyne co mnie zastanawia to luźne gąsienice.
Zawieszenie ma duży skok, więc żeby pracowało, luz musi być. Jak skrócę o jedno ogniwo będzie na styk, czołg będzie jeździł tylko zawieszka prawie nic nie będzie robić.
Mrutek pisze:Sariel, czy napędzasz każdy silnik z osobnej wieży czy, czy z jednej 2 silniki?
Z jednej 2 silniki.

Awatar użytkownika
Pietruch
Posty: 1379
Rejestracja: 2004-12-25, 17:06
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Pietruch-15

 

#10 Post autor: Pietruch »

Świetna maszyna, w dziedzinie czołgów masz już spory dorobek, jak np. STank czy Challenger 2, ale Leopard bije wszystkie na głowę. :) Przede wszystkim wygląd, dużo detali i ruchomych elementów. Bezwładnie zawieszona lufa - super, tego jeszcze nie widziałem.
Zawieszenia działa perfekcyjnie i równie pięknie wygląda na wybojach. Brakuję prędkości, ale przy takim klocku i przy dostępnych silnikach to nie można się spodziewać rakiety.
Dawno nie widziałem tak porządnego czołgu!
Pozdrawiam,
Maciej

Cieślu
VIP
Posty: 1262
Rejestracja: 2009-04-13, 22:21
Lokalizacja: Karczew/Warszawa
brickshelf: cieslu12

 

#11 Post autor: Cieślu »

Duża klasa. Najlepszy Twój czołg. Napęd prezentuje się całkiem buchajowato :) Zawiecha pracuje super. Pięknie się układa na nierównościach. Bardzo fajny myk z tą lufą. Do tego jeszcze super nadwozie.
Jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie.
WIP:
Oshkosh MMRS
MAN F2000
Iveco Powerstar

kris kelvin

#12 Post autor: kris kelvin »

Faktycznie to Twój najlepszy czołg. Nawet te study co widać jakoś nie rażą a dodają mu "męskości".
Szkoda że ta gąsienica tak lata, ale jak rozumiem to pewnie lepiej się nie da.
Mimo wszystko zbuduj kiedyś jakiś rasowy czołg - "Tygrysa" lub "Panterę", bo te nowoczesne to już nie to samo :)

Awatar użytkownika
RacingFan
Posty: 112
Rejestracja: 2010-01-11, 17:13
Lokalizacja: Poznań
brickshelf: koziol198989

 

#13 Post autor: RacingFan »

Sariel pisze:Jak? Nawet w trialówkach nie widziałem złamanych knobów.
Sariel pisze:TrTr leczy z wiary w wytrzymałość knobów :)
[url=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=10667&highlight=dyferencja%B3]Link[/url]

Ja zawsze uważałem knoby za wytrzymałe rozwiązanie.

No faktycznie, z czołgu na czołg coraz lepiej. Sposób na zawieszenie jak widać sprawdza się doskonale. W sumie jazda po wybojach wygląda mega realistycznie. Fajny motyw z włączaniem systemu obracającego karabinem. Jak najbardziej dobry model.

Awatar użytkownika
misiek
Posty: 421
Rejestracja: 2008-05-04, 00:35
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk
brickshelf: misiek3000

 

#14 Post autor: misiek »

Jest piękny, its bjutiful.

Naprawdę zacny model w Twoim wykonaniu. Wszystkie te detale sprawiają, że Twoje modele nie są już tylko strikto technikowe :)
FREE HUGS :D

Miszel
Posty: 253
Rejestracja: 2010-03-09, 15:34
Lokalizacja: Bielsk Podlaski / Białystok

#15 Post autor: Miszel »

to ja trochę na odwrót bo pochwalę tylko wygląd wizualny, szybką jazdę i fajną prace zawieszenia kół. Strasznie mi się nie podoba bezwładna lufa, bo na wybojach majta się jak psu jaja. Wygląda to strasznie i nie naturalnie. Sztywna lufa podłączona do silnika umożliwiającego jej ruch w górę i w dół byłaby o niebo lepsza. No i druga sprawa już wspomniana to za luźne gąsienice. Również okropnie to wygląda na filmie jak nie mają one żadnego napięcia i poruszają się jak im się podoba, zależnie od tego jak i po czym aktualnie czołg się porusza. Fajne są smaczki typu ruchomego karabinu i peryskopu, ale wolałbym zamiast nich bardziej dopracowane wspomnianą lufę i gąsienicę.
Pirates, Castle i figurki Star Wars, to jest to co tygrysy lubią najbardziej :)

ODPOWIEDZ