Liczba klocków: 51 + zapasowe (BL spis)(peeron spis) Minifigi: 1 + smok
Rok premiery: 1997
Seria: Castle: Fright Knights
Przedział cenowy: Tylko na rynku wtórnym, od 30 do nawet 50zł w zależności od stanu i dodatków w stylu instrukcja i pudełko
Opóźniona, ostatnia z trzech zapowiadanych recenzji zestawów Fright Knights. W dawnych czasach, kiedy spotykaliśmy się na kocykach na klatkach schodowych z kolegami, a w domach graliśmy w Lego Racers (o ile ktoś miał komputer), Gondola była potężną bronią. Napędzana na smoka, strzelająca czarami i atakująca wielkimi toporami (wtedy to były wielkie topory, a nie halabardy, pogódźcie się z tym). Proszę Was, niby co z tym się mogło wtedy równać?
Pudełko i instrukcja
Rozmiarów słusznych i dopasowanych do potrzeb klocków. Bez nadmiaru wolnej przestrzeni. Cienkość tekturki pozostawia nieco do życzenia, impulsy mają dzisiaj twardszy karton. Grafika na froncie zdecydowanie wpisuje się w klimat FK: wyjałowiałe, skalne pustkowie, zamieszkane tylko przez badassów (złych typków) i nietoperze, które też nie są nadmiernie sympatyczne.
Instrukcja formatu A5, czyli zeszytówka i tak też się sprawuje. Klejona na szerokości około 2 mm, papier jest stosunkowo niskiej jakości, ale traktowana w mądry sposób przetrwała kilkanaście lat w sensownym stanie. Dokładna, ale nie przesadnie jak było to w przypadku katapulty.
Przed budową - ciekawe części
A trochę ich jest, mimo że zestaw ma ich tylko circa 50. Oto spis:
Black Cockpit 10 x 10 x 4 Octagonal
Brown Boat Mast Rigging Short 16 x 5 (x2)
Brown Minifig, Utensil Broom
Trans-Clear Minifig, Utensil Crystal Ball Globe 2 x 2 x 2
Trans-Red Minifig, Utensil Magic Wand
Etap I - minifigi
Przy kosztach jakie trzeba ponieść na wydanie tego zestawu jedna figurka to skandal. Sytuację ratuje dodanie zielonego smoka, który po tej serii już się nie pojawił. Natomiast czarownica jako taka jest świetną figurką, ma bardzo ciekawy tors - jeden z pierwszych na którym zarysowane są kobiecie kształty, choć w jej przypadku mogli sobie projektanci to podarować ;) I to uzębienie...
Smok, ach klasyk. Więcej słów zepsuje efekt.
Etap II - gondola
Skąd polscy tłumacze wzięli gondolę, będzie dla nas zawsze tajemnicą, zupełnie jak New World Order. Ale chyba o gondoli nie czytali, ani nawet takowej nie widzieli, przy czym samo słówko brzmiało pewnie 'fajnie'.
Co do konstrukcji, cóż rzec, "ognia nie ma". Jest bardzo pokracznie i dziwacznie. Sporo nieuzasadnionej żółci i czerwieni, jak to w FK, ale akurat ja to lubię. Wszystko polega na umiarkowanym zabudowaniu kopulastego kokpitu, które nie wymaga specjalnego wysiłku.
Etap III - ujęcie całościowe, podsumowanie
Zestaw ma swoje ruszające toporki, smoka z przeszczepionymi skrzydłami (poważnie, o co tu chodzi?) i kryształową kulę, ale dzisiaj już nie powala. Może dlatego, że przez lata widziałem masę innych, które zrobiły na mnie większe wrażenie. Ale nie, nie sądzę. Większość moich wymarzonych kompletów z dzieciństwa do dzisiaj zapiera mi dech w piersiach, a ten? Starczy powiedzieć, że przeleciałem się nim po pokoju tylko raz i zabawa się znudziła.
MINUSY
- więcej problemów robi otwarcie słoika od mamy
- bezsensowne zamontowanie skrzydeł smoka
- cena (proporcjonalnie do ilości klocków i figurek chyba najdroższy zestaw w całej serii)
- nudny, tylko halabardy się ruszają
Wasze życie, Wasza sprawa, ja bym będąc Wami nie kupował. Dla mnie nabycie było przejściowe i wiem, że ten zestaw do mojej kolekcji na stałe raczej nigdy nie wejdzie.
Wiek: 30 Dołączył: 22 Mar 2008 Wpisy: 230 Skąd: Będzin
Wysłany: 2010-11-04, 09:31
Kiedyś ten zestaw budził mój wielki podziw ("O jaaaa smok i czarownica! Tego jeszcze nie było!") Obecnie jednak nie widzę w nim nic ciekawego, well czary dzieciństwa potrafią przeminąć :(
Dawno temu kupiłem ten zestaw synowi. Kupiłem bo był niewielki, stosunkowo niedrogi, miał smoka, czarownicę i świetnie nadawał się jako odzew na hasło "Kup mi coś".
Może dziś taki zestaw nie wzbudza entuzjazmu, ale kilkanaście lat temu miał wiele zalet. Wtedy dążyłem z synem do zebrania jak największej armii rycerzy. Smok i dwie halabardy były ważnym uzupełnieniem tej armii, a czarownica była elementem stwarzającym wiele nowych fabularnych możliwości. No i miała świetny płaszcz i nowatorską jak na owe czasy główkę.
Już jako afol wiele razy wykorzystałem części czarownicy w różnych MOCach. I tylko ta gondola prze kilkanaście lat nie znalazła sensownego zastosowania. Aż do tego roku, kiedy nawet musiałem jedną dokupić, bo zrobiłem z nich hełmy do wież kościelnych.
Wiek: 34 Dołączył: 06 Cze 2010 Wpisy: 46 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-04, 14:05
a tył pudełka? Zestaw jest z tych pięknych czasów kiedy TLG wspierało kreatywność i wyobraźnię przestrzenną u dzieci (i rodziców) i na odwrocie pudełka zawsze widniały wersje alternatywne. Bardzo proszę o fotkę tylnej ścianki. :)
Zestaw jest z tych pięknych czasów kiedy TLG wspierało kreatywność i wyobraźnię przestrzenną u dzieci (i rodziców)
Keatywność w obecnych czasach przybrała chyba inna formę, bo powodem zniknięcia zdjęć modeli alternatywnych było... marudzenie rodziców że nie ma do tych modeli instrukcji.
Możecie sobie nazywać ten zestaw jak chcecie, ale nazwy pod jaką ktoś go kiedyś wystawił na Allegro nic nie przebije :D
Wiek: 34 Dołączył: 06 Cze 2010 Wpisy: 46 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-04, 19:15
M_longer napisał/a:
wx45 napisał/a:
Zestaw jest z tych pięknych czasów kiedy TLG wspierało kreatywność i wyobraźnię przestrzenną u dzieci (i rodziców)
Keatywność w obecnych czasach przybrała chyba inna formę, bo powodem zniknięcia zdjęć modeli alternatywnych było... marudzenie rodziców że nie ma do tych modeli instrukcji.
Generalnie da się zauważyć, że jedną z większych przywar ludzkości w XXI wieku jest chodzenie na łatwiznę gdzie tylko się da. Boom na audiobooki, "komputery" apple, gry na facebooku które polegają na klikaniu co parę minut w banner.. wymieniać można długo.
Pewnie marudzę ale to dlatego, że strasznie jestem ciekaw tego rewersu i czekam na fotę. Być może kiedyś kupię ten model a bez możliwości zbudowania modeli alternatywnych to dla mnie co najmniej 50% frajdy mniej.
Wiek: 41 Dołączył: 02 Lut 2005 Wpisy: 925 Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-11-04, 19:53
Zestaw, jak dla mnie, warty zainteresowania tylko i wyłącznie ze względu na przepiękną figurkę czarownicy (ten wyraz twarzy!), no jako dodatkowy bonusik można potraktować smoka.
Dzięki wielkie Ither za recenzje, bardzo przyjemnie się czyta Twoje teksty, pisz jak najwięcej recenzji! (tak, wiem że masz coś jeszcze w zanadrzu i nie dam Ci spokoju, dopóki tego nie opublikujesz ;) ) .
_________________ Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs
Wiek: 32 Dołączył: 08 Sie 2010 Wpisy: 586 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-11-04, 20:22
Całkiem przyjemnie się to czytało. Kiedy byłem młodszy chciałem zawsze mieć smoczka zielonego, ten zestaw zapamiętałem głównie z tego powodu i dla mnie to smok, a nie czarownica byłby rarytasem... Ale ja się nie znam, to nie moje klimaty. A wracając do recenzji, rozbawił mnie jeden moment:
Ither napisał/a:
badassów (złych typków)
A ludzie się hejterów czepiali;).
PS. Świetne tłumaczenie tego słowa;D
Ostatnio zmieniony przez Filus 2010-11-04, 20:22, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 31 Dołączył: 20 Sie 2008 Wpisy: 671 Skąd: SKUMPUTERA!!!
Wysłany: 2010-11-05, 08:15
Zrobienie zdjęcia tyłu pudełka jest już niestety niemożliwe, nie mam już tego zestawu. Nie przypominam sobie jednak by było na nim cokolwiek godnego uwagi, pewnie dlatego nie ma żadnej fotografii.
Dzięki za komentarze, fajnie wiedzieć, że nawet technicowcy tu zaglądają ;))
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum