[MOC] Herezja (+ więcej herezji!)
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- Mistrz Podziemi
- Posty: 89
- Rejestracja: 2009-03-27, 13:58
- Lokalizacja: Częstochowa
-
Wygląda świetnie :)
Troszkę szkoda mi tego łącznika, ale w gruncie rzeczy cel uświęca środki. Większym problemem będzie, jeśli stanie się to nagminne. Jeden element pocięty na tysiące, których już Jerac użył, to nie jest coś tam, co by dyskwalifikowało.
Inna sprawa - do wszystkich ganiących - macie chociaż jakikolwiek pomysł jak to zrobić inaczej, lepiej, bez cięcia?
Troszkę szkoda mi tego łącznika, ale w gruncie rzeczy cel uświęca środki. Większym problemem będzie, jeśli stanie się to nagminne. Jeden element pocięty na tysiące, których już Jerac użył, to nie jest coś tam, co by dyskwalifikowało.
Inna sprawa - do wszystkich ganiących - macie chociaż jakikolwiek pomysł jak to zrobić inaczej, lepiej, bez cięcia?
Ostatnio zmieniony 2010-11-07, 13:10 przez rh, łącznie zmieniany 1 raz.
Jarek, czy ten temat ma być pewnego rodzaju ankietą?
Jeśli tak, to ja zupełnie nie akceptuję cięcia/klejenia. Gdybyś dał ten element w całości - byłoby całkiem dobrze. A nawet dużo lepiej.
Żadna konstrukcja, która jest cięta/klejona mi się nie podoba. Jeśli mi się podoba, a dowiem się, że jest cięta, to przestaje mi się podobać. Może głupie, ale nic na to nie poradzę :)
Tłumaczenie, że można zrobić coś lepiej tylko dzięki modyfikacji - jest naciągane. Bo chodzi o to, żeby zrobić coś bez modyfikacji.
I dlatego ten ludzik jest nieładny, niefajny, niedobry, brzydki i BYLE JAKI!
Flexy, rurki, przewody pneumatyczne, nitki, naklejki. Koniec!
Jeśli tak, to ja zupełnie nie akceptuję cięcia/klejenia. Gdybyś dał ten element w całości - byłoby całkiem dobrze. A nawet dużo lepiej.
Żadna konstrukcja, która jest cięta/klejona mi się nie podoba. Jeśli mi się podoba, a dowiem się, że jest cięta, to przestaje mi się podobać. Może głupie, ale nic na to nie poradzę :)
Tłumaczenie, że można zrobić coś lepiej tylko dzięki modyfikacji - jest naciągane. Bo chodzi o to, żeby zrobić coś bez modyfikacji.
I dlatego ten ludzik jest nieładny, niefajny, niedobry, brzydki i BYLE JAKI!
Flexy, rurki, przewody pneumatyczne, nitki, naklejki. Koniec!
\/1 ______________
Tu nie chodzi o "lepiej". Tu chodzi o "w ogóle". Tak jakbyś miał w motorku kwadratowe koła. Owszem, wiadomo o co chodzi, ale o ile gorzej to wygląda. Poza tym czuję się rozgrzeszony:V1 pisze:Tłumaczenie, że można zrobić coś lepiej tylko dzięki modyfikacji - jest naciągane. Bo chodzi o to, żeby zrobić coś bez modyfikacji.
Jakbym był takim totalnym purystą - nie było by alpiny ani ciapka, ani jednego ludzika z wh40k, a-winga i pewnie wielu innych rzeczy które zbudowałem...V1 pisze:(...),rurki,(...)
Ale na pocieszenie dodam, że do dzisiaj nie mogę się przekonać do użycia cobi, mimo iż w wielu miejscach dwustronne płytki byłyby zbawieniem :D
A temat... nie, nie ankietą. Miałem nadzieję na czyjąś odpowiedź typu "ej, ale przecież to można zrobić o tak i tak albo zobaczyć jakby wyglądało to zamiast tego". Miałem nadzieję że wykorzystanie najcięższego argumentu jaki istnieje może podziała motywująco - ostatecznie jak nie to będę ciął, tym bardziej że to jest mniejszy z dwóch niezrabialnych problemów które mam na ten moment!
Ciąć - źle - a taki wybieg? :D
Ostatnio zmieniony 2010-11-07, 21:47 przez Jerac, łącznie zmieniany 5 razy.
- Sprinter
- Posty: 99
- Rejestracja: 2010-08-03, 21:45
- Lokalizacja: Podkarpacie
- brickshelf: VWBeetle1626
- Kontakt:
-
Klap, klap klap!Jerac pisze:Ale na pocieszenie dodam, że do dzisiaj nie mogę się przekonać do użycia cobi
Oj... To prawie zbrodnia! Jestem strasznie ortodoksyjny jeśli chodzi o cięcie i niszczenie klocków. Mówię nie - proszę nie rób tego więcej. ;)Jerac pisze:Ciąć - źle - a taki wybieg? :D
Wiem, nie przekonałem Cię.
Swoją drogą bardo ładnie to to wyszło.
Karwik: Prawda, jest piła łańcuchowa. Tylko wygląda zupełnie beznadziejnie. Za krótka, za okrągła, za zębata z jednej strony. Nijak się ma do oryginału.
Ścięta lufa musi być i koniec, tu nie ma żadnej dyskusji. Mógłbym resztę tego działka zrobić z jednego bricka 2x4 a i tak jak ma ściętą lufę wiadomo że to lascannon i tyle.
Mikołaj: Nic nie jest klejone.
Ścięta lufa musi być i koniec, tu nie ma żadnej dyskusji. Mógłbym resztę tego działka zrobić z jednego bricka 2x4 a i tak jak ma ściętą lufę wiadomo że to lascannon i tyle.
Mikołaj: Nic nie jest klejone.
Jak sobie chcesz.
To mogłeś na krawędzi tego łącznika nakleić żółte półkole (sinusoidę, żeby być ścisłym) - też by wyszło jak ścięta lufa. Albo - żeby było prościej - okleić cały żółtym paskiem tak żeby wystawał i wystającą poza łącznik krawędź paska (rurkę) uciąć skośnie. Też by było naciągane, ale przynajmniej bez rąbaniny.
To mogłeś na krawędzi tego łącznika nakleić żółte półkole (sinusoidę, żeby być ścisłym) - też by wyszło jak ścięta lufa. Albo - żeby było prościej - okleić cały żółtym paskiem tak żeby wystawał i wystającą poza łącznik krawędź paska (rurkę) uciąć skośnie. Też by było naciągane, ale przynajmniej bez rąbaniny.
Ostatnio zmieniony 2010-11-08, 16:53 przez V1, łącznie zmieniany 3 razy.
\/1 ______________
W zasadzie mógłbym wziąć czarny łącznik i okleić go odpowiednio na żółto. Jako że i tak muszę tych laserków dorobić jeszcze kilka, to potestuję takie rozwiązania...
Poza tym!
Rozcinanie flexów WZDŁUŻ - tego LEGO nigdy w swoich modelach nie robiło, a Ty tak, więc też nie przesadzajmy z puryzmem ;>
Mikołaj - w sumie proste - na flex kawałeczek wężyka pneumatycznego. Akurat średnica studa wychodzi. Nie znoszę tej techniki ale chodziło o to żeby pistolecik był jak najmniejszy i miał jak najwięcej niebieskiego, stąd taki hax.
Poza tym!
Rozcinanie flexów WZDŁUŻ - tego LEGO nigdy w swoich modelach nie robiło, a Ty tak, więc też nie przesadzajmy z puryzmem ;>
Mikołaj - w sumie proste - na flex kawałeczek wężyka pneumatycznego. Akurat średnica studa wychodzi. Nie znoszę tej techniki ale chodziło o to żeby pistolecik był jak najmniejszy i miał jak najwięcej niebieskiego, stąd taki hax.
Ostatnio zmieniony 2010-11-08, 16:46 przez Jerac, łącznie zmieniany 1 raz.
W sumie zakres stosowanych technik zależy od indywidualnie ustalonych granic. Które zazwyczaj stopniowo się poszerza. Stopniowo zacząłem ciąć flexy, rurki, naklejki, w jednej konstrukcji nawet mam 2 krótkie odcinki przewodu pneumatycznego.
Samodzielnie drukowane naklejki to też temat dyskusyjny. Nie mówiąc już o używaniu ich jako elementów konstrukcyjnych (błotniki w Junaku, czy powyższa piła).
Absolutnie nie uznaję cięcia, klejenia, czy używania elementów innych firm (Forgebricks czy Brickarms niczym nie różni się w tym momencie od Cobi czy chińszczyzny).
Customizacja ludzików? Kolejny problem... Powiedziałbym, że nie uznaję, ale boję się zemsty pięciu Krzyżaków z pudełka, w dorabianych płaszczykach i kropierzach.
A mamy przecież jeszcze żagle, przeróżne elementy z tkanin, kartonu, gąbki, folii - na to wszystko można się rzucić z nożyczkami. Tak jak i na opakowania zestawów, wliczając folię. I instrukcje.
I co - to będzie budowla z klocków Lego? Nie wiem :)
Na dobrą sprawę trzeba by się było zdecydować na jeden z trzech 'poziomów' klockowej demolki:
I - dopuszczalne tylko oficjalne elementy Lego, tylko legalne techniki.
II - dopuszczalne również techniki nielegalne, elementy Lego zarówno oficjalne, jak i nieoficjalne, obróbka wszystkich elementów, które poddaje się obróbce w zestawach (więc cięcie flexów, rurek, przewodów, nitek)
W tym niestety nie mieści się cięcie naklejek, ani ich dorabianie, ani też kalkomanie.
III - wszystkie chwyty dozwolone.
I dopiero tutaj naklejki, i wszystko inne.
A skoro cięcie, to i klejenie, skoro customizacja, to i dorabianie czegokolwiek z modeliny i innych materiałów, i używanie innych firm, w ogóle wszystkiego. Cięcie, klejenie, szlifowanie, polerka, malowanie, metalizacja, no i bylibyśmy w dupie.
Samodzielnie drukowane naklejki to też temat dyskusyjny. Nie mówiąc już o używaniu ich jako elementów konstrukcyjnych (błotniki w Junaku, czy powyższa piła).
Absolutnie nie uznaję cięcia, klejenia, czy używania elementów innych firm (Forgebricks czy Brickarms niczym nie różni się w tym momencie od Cobi czy chińszczyzny).
Customizacja ludzików? Kolejny problem... Powiedziałbym, że nie uznaję, ale boję się zemsty pięciu Krzyżaków z pudełka, w dorabianych płaszczykach i kropierzach.
A mamy przecież jeszcze żagle, przeróżne elementy z tkanin, kartonu, gąbki, folii - na to wszystko można się rzucić z nożyczkami. Tak jak i na opakowania zestawów, wliczając folię. I instrukcje.
I co - to będzie budowla z klocków Lego? Nie wiem :)
Na dobrą sprawę trzeba by się było zdecydować na jeden z trzech 'poziomów' klockowej demolki:
I - dopuszczalne tylko oficjalne elementy Lego, tylko legalne techniki.
II - dopuszczalne również techniki nielegalne, elementy Lego zarówno oficjalne, jak i nieoficjalne, obróbka wszystkich elementów, które poddaje się obróbce w zestawach (więc cięcie flexów, rurek, przewodów, nitek)
W tym niestety nie mieści się cięcie naklejek, ani ich dorabianie, ani też kalkomanie.
III - wszystkie chwyty dozwolone.
I dopiero tutaj naklejki, i wszystko inne.
A skoro cięcie, to i klejenie, skoro customizacja, to i dorabianie czegokolwiek z modeliny i innych materiałów, i używanie innych firm, w ogóle wszystkiego. Cięcie, klejenie, szlifowanie, polerka, malowanie, metalizacja, no i bylibyśmy w dupie.
Zgadza się, toteż nie wszczynam póki co żadnej krucjaty na Łódź :)Rozcinanie flexów WZDŁUŻ - tego LEGO nigdy w swoich modelach nie robiło, a Ty tak, więc też nie przesadzajmy z puryzmem ;>
Ostatnio zmieniony 2010-11-08, 16:57 przez V1, łącznie zmieniany 1 raz.
\/1 ______________