[MOC] PZL-LL Duke Bulldog

Aquazone, Mecha, Space, SW, Underground, Bionicle, Hero Factory

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
the oneman

#16 Post autor: the oneman »

> - Ciamek, zgrredek - Dziekuje za wasze uwagi ,Panowie,
> - V1 -...sila konkretu...az milo slyszec.

Awatar użytkownika
lugomina
Posty: 733
Rejestracja: 2007-08-05, 22:23
Lokalizacja: fawela wielkomiejska
brickshelf: legominha

 

#17 Post autor: lugomina »

Ladny samolocik, ale po co mieszac go z astronautyka? Wyrzuc tlo gwiazdziste, a samolot podrasuj na steampunk.

Jesli to ma fruwac w kosmosie, to wspolczuje przede wszystkim biednemu pilotowi. Widac, ze mu usmiech zamarl tuz przed uduszeniem sie i peknieciem golej twarzy wystawionej na dzialanie bezlitosnego wszechswiata.. Kabina zawierajaca delikatne organiczne stworzenia tez powinna byc oslonieta.

Albo stawiasz na realia kosmiczne i wtedy budujesz kabine jak nalezy oraz wyrzucasz te brazowe doniczki z tylu skrzydel, albo stawiasz na steampunk nadziemny i wtedy caly samolot budujesz na brazowo, ozdabiasz miedzianymi wstawkami i dodajesz kominy :)
Ostatnio zmieniony 2011-01-01, 18:57 przez lugomina, łącznie zmieniany 2 razy.
Cierpię na Dark Age Light - nie mam siły, nie buduję, ledwo tylko coś kupuję i na razie chowam do szafy. Lego daj pani.

the oneman

#18 Post autor: the oneman »

"Ladny samolocik" to juz COS - Dziekuje Dobra Pani :)
Stawiasz mnie przed alternatywa "realia kosmiczne" albo "steampunk". Czy rzeczywiscie powinienem (powinnismy) poruszac sie w tak ciasnych ramach ? A co z bajka ,nieskrepowana fantazja ,humorem ?
Bawmy sie klockami zamiast dopasowywac sie do przegrodek.
(Pisze to z sympatia i bez cienia sarkazmu :)

Awatar użytkownika
zgrredek
Posty: 2259
Rejestracja: 2007-12-10, 08:01
Lokalizacja: Ankh-Morpork
brickshelf: zgrredek
Kontakt:

 

#19 Post autor: zgrredek »

the oneman pisze:A co z bajka ,nieskrepowana fantazja ,humorem ?
Nawet w takiej bajce jak SW nie kazali pilotom latać "z gołą głową".
Wychowałem się na Lemie i jego pilocie Pirxie i przez to miałem zepsutą zabawę przy wszystkich filmach SF, bo oglądałem je pod kątem ich nieprawdopodobieństwa.
Jakakolwiek kabina mogłaby usprawiedliwić obecność twojego samolotu w kosmosie.

Awatar użytkownika
Der
Posty: 83
Rejestracja: 2010-11-14, 17:42
Lokalizacja: Kraków

#20 Post autor: Der »

the oneman pisze:Czy rzeczywiscie powinienem (powinnismy) poruszac sie w tak ciasnych ramach ? A co z bajka ,nieskrepowana fantazja ,humorem ?
Bawmy sie klockami zamiast dopasowywac sie do przegrodek.
Święte słowa. To powinna być definicja największych lego budowniczych. Jak dla mnie to może latac z gołą głową w kosmosie, bo kto powiedział, że w jego świecie kosmos jest śmiercionośny. Może pachnie wanilią i po rozcieńczeniu z wodą działa jak wino.
<cisza>
Słyszysz?

the oneman

#21 Post autor: the oneman »

> zgrredek - Tak , musze przyznac ,ze w dziecinstwie rowniez denerwowalo mnie troche gdy w ksiazkach ,czy filmach obserwowalem brak szacunku dla realiow. Dla lepszego samopoczucia (dla lepszego odbioru) dopowiadalem sobie rozne rzeczy...na przyklad ,ze bohaterowie sa ludzmi przyszlosci ,ktorych ciala opieraja sie morderczym warunkom panujacym w prozni, albo sa zbudowanymi na podobienstwo ludzi robotami, albo ze ich ciala otacza niewidzialne pole silowe, wewnatrz ktorego panoja warunki przyjazne dla Lepniakow albo postac ktora widzimy jest jedynie projekcja czlowieka, ktory z dala od niebezpieczenstwa kieruje maszyna z odleglej bazy - na Ziemii.
Czasem, na tym forum i innych poswieconych klockom wspomina sie o tzw "dark age"... - Pare dni temu czytalem z synem "Piotrusia Pana" ,ta piekna ksiazka porusza temat fantazji i doroslosci ,dlaczego potrzebujemy tej pierwszej bardziej niz powietrza ,i czym jest dojrzalosc\doroslosc .
...zawsze ,gdy jakies dziecko pomysli ,ze wrozki nie istnieja - jedna wrozka umiera...
> Der - Fajnie to wymysliles - wielki usmiech do Ciebie.
Ostatnio zmieniony 2011-01-02, 10:16 przez the oneman, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
zgrredek
Posty: 2259
Rejestracja: 2007-12-10, 08:01
Lokalizacja: Ankh-Morpork
brickshelf: zgrredek
Kontakt:

 

#22 Post autor: zgrredek »

the oneman, Może Piotrusia Pana jest już we mnie za mało, a może jestem skażony swoją dziedziną LEGO, gdzie wierne oddanie realiów jest największą zaletą?
Chyba będę musiał bardziej otworzyć się na nieprawdopodobieństwo.

kris kelvin

#23 Post autor: kris kelvin »

zgrredek pisze:Nawet w takiej bajce jak SW nie kazali pilotom latać "z gołą głową".
Wychowałem się na Lemie i jego pilocie Pirxie i przez to miałem zepsutą zabawę przy wszystkich filmach SF, bo oglądałem je pod kątem ich nieprawdopodobieństwa.
Niestety mam dokładnie to samo.
Potem wychodzę na jakiegoś wariata bo arcydzieła jak "Moon" jakoś do mnie nie przemawiają :D

the oneman

#24 Post autor: the oneman »

^Zycze Ci powodzenia zgrredek ,tylko nie probuj tego w pracy ;)
Co prawda nic o tym nie wspominasz ,ale widze ,ze podobnie jak ja, chodzisz juz po tym swiecie jakis czas i chyba nie bedzie od rzeczy ,jezeli przywolam w tym miejscu wielkiego budowniczego-surrealiste jakim jast Karf Oohlu ["(...) a w sercu ciagle maj (...)"]

crises

#25 Post autor: crises »

Dzień dobry. Wtrącę swoje dwa, a może nawet trzy grosze.
Zauważyłem, że budowniczych można z grubsza podzielić na dwa rodzaje: "modelarzy" i "fantastów". Ci pierwsi (tutaj pasuje mi na przykład Jerac) dbają o zachowanie realiów i zapewnienie prawdopodobieństwa mechaniczno-fizycznego swoim pracom. Druga grupa "fantaści" i tutaj widzę Ciebie, ale także i siebie, to osoby, dla których jedynym ograniczeniem jest własna wyobraźnia. Słońce może być zielone, pnie drzew brązowe, a w kosmosie można latać z gołą głową. Czemu nie?
Oba podejścia mają swoje wady i zalety i ciężko dyskutować, że jedno jest lepsze od drugiego. Ja jestem zwolennikiem swobodnej kreacji, bo to przecież mój świat i ja tu rządzę. Nawet jeśli widzę jakieś, z mojego punktu widzenia, "niedorzeczności" w MOCu (filmie, książce), to przyjmuję to jako założenie danej konwencji i "jadę dalej". Nie staram się na siłę przekonywać kogoś, że to nie ma sensu. Widać skoro autor tak założył, to tak ma być. Oddychające planety i latające w kosmosie wielkie mątwy, czy Siewniki nie są dla mnie niczym nadzwyczajnym.
To tyle mojego wtrącania.

the oneman

#26 Post autor: the oneman »

> crises - Zgadzam sie. Chociaz nie jestem zwolennikiem podzialow ,musze przyznac ,ze TEN prosty podzial jest odbiciem rzeczywistosci (oczywiscie z wyjatkami i mieszankami w roznych proporcjach).
Slonecznego (zielonego) dnia !

ODPOWIEDZ