Forum LUGPOL

Co tu dużo mówić...

Zastanawiam się czy czasem nie przesadziłem z prostotą - w przeciwieństwie do junaka czy karwikowych motorków, te są bardzo proste. Sądzicie że to właściwe podejście? Narazie pomińmy co chciałem w ten sposób osiągnąć i czy się udało... ;>

Cudowne sa te potwory. To one sprawiaja, ze wszystko jedno na czym wlasciwie siedza ;)

Nie przejmuj sie, czy motory sa za proste - w prostocie sila. Less is more.
Twoje motory sa schludne, eleganckie, nie przesadziles z duperelami i ozdobami. Nic nie odwraca uwagi od potworow, pojazdy nie przyslaniaja jezdzcow. Nie sa tez ZA proste, sa bardzo fajne i zroznicowane. Kazdy pojazd ma swoj smaczek. Bardzo efektownie to wyglada z rozmaitymi klami na przodach pojazdow itd.

Najlepszy jest koleś w okularkach.

W każdym jeźdźcu inna emocja i coś wyjątkowego. Zielony-Lewy ma szaleńcze zapędy, Zielony-Prawy już spokojniejszy, Zielony-Głowynabitenapal, typowy muł pancerny.

Kocham!

Motorki są proste powiadasz? Mnie się podobają- zarówno motorki jak i jeźdzcy Orkokalipsy

Genialni są :)
Jedyne co mi się nie podoba to te rogi przed kołem, ale to kwestia gustu i jakoś mi nie pasują.

Cudo.
Widać że zielone chłopaki aż się palą do dania łupnia space marines.

Czyli z czystym sercem mogę kontynuować produkcję. Dzięki! ;>

Jerac pisze:Zastanawiam się czy czasem nie przesadziłem z prostotą - w przeciwieństwie do junaka czy karwikowych motorków, te są bardzo proste.

muszą być proste, bo inaczej orc(?)kowie nie daliby sobie rady z ich obsługą :)
Bardzo ładnie się prezentują, super nogi.

Jerac pisze:w przeciwieństwie do junaka czy karwikowych motorków, te są bardzo proste

No ale który to Karwik? ;)

szww pisze:muszą być proste, bo inaczej orc(?)kowie nie daliby sobie rady z ich obsługą

Niezupełnie.

Jest u mnie w pracy taki jeden Zawodnik, który wprost szaleje za Warhammerem i wszystkim co jest z tym związane. Pokazywałem mu kilkakrotnie MOC-e Dżiraka, które później były inspiracją do dalszych dyskusji. Z tego co pamiętam, to podobno Orkowie obojętnie czego nie dotkną - nawet złomu - zaczyna działać, a więc np. jeździć czy strzelać. Jeśli wypuszczą to ze swoich łap, działanie zanika (mam nadzieję, że nie pokręciłem faktów). Wynika więc z tego, że motocykle - obojętnie jakie - będą jeździły tak, jak zechcą Orkowie.

Aha, pojazdy i ich jeźdźcy wyszli znakomicie.

-Zbyt proste? Powiadasz...
Najlepszy jest ślepy w okularach.

Z jakiegoś powodu razi mnie to że silnik jest kanciasty. że widelec jest taki gruby, że użyłem paskudnych axle joinerów... że wyglądają generalnie klockowo :/

Rewelacyjna praca a nie klockowo! :) Klimatyczne bardzo.

Doskonale komponuje się ork na motocyklu. Motocykle muszą być proste, bo trudniejszych konstrukcji, to oni by sobie nie naprawili sami.