robbie76 pisze:Odwiedzam regularnie wszystkie odkrywki w Polsce i również nie spotkałem się z kombajnami nie licząc kopalni podziemnych, wszędzie strzelają.
Dlatego w dalszej części postu pytałem Longera, czy to jest kopalnia gdzie urabia się strzałowo czy skrawając. W Olkuszu w kopalni Bolesław też takie maszyny jak Sandvik jeżdżą z tego co mi wiadomo (tylko, że pod ziemią), stąd moje pytanie.
Jeżdżą, jeżdżą, w wiekszości Atlas-Copco. To chyba oprócz KGHM jedyna kopalnia z ładowarkami pod ziemią, nie licząc kopalni gdzie pracują zabytkowe ładowarki ŁK-1 i ŁK-2.
Tak powinny wygladac kola wypuszczone prosto od Lego w jakims zestawie. Bo te co sa teraz sa cholernie nierealistyczne a tutaj Longer zrobiles je najlepiej jak sie dalo. Lego niech sie uczy.
Szkoda ze nie ma PF no ale wiadomo ze rozmiarowo jest duzo mniejsza.
Szkoda ze model prawie identyczny (z wygladu) jak poprzedni.
M_longer pisze:Karol napisał/a:
A teraz takie pytanie: czy tarcie miedzy wewnetrzną opona a 24x43 jest na tyle duże by móc je napędzać jak zwykłe koła?
Masz plastikową felgę w gumowej oponie, a ta opona jest wciśnięta w drugą oponę, z materiału piankowo-gumowego.
Czyli TAK, nadają się :P
Wiem jak te koła są zbudowane, nie wiedziałem tylko jak dobrze się trzymają ;) Hmm, może trzeba się rozejrzeć za 24x43..
M_longer pisze:A sposobu wydobywania węgla dalej nie rozumiem :D
Na tym filmie dobrze to widać.
Tyle, że zamiast kombajnu mamy w filmie tzw. strug. reszta jest bardzo podobna z tym, że kompleks strugowy jest bardziej zautomatyzowany no i stosuje się go w niskich (pokładach) ścianach.
Ostatnio zmieniony 2011-01-20, 13:26 przez Flymbex, łącznie zmieniany 3 razy.
Flymbex pisze:Tyle, że zamiast kombajnu mamy w filmie tzw. strug. reszta jest bardzo podobna z tym, że kompleks strugowy jest bardziej zautomatyzowany no i stosuje się go w niskich (pokładach) ścianach.
Namierzyłem jaki kombajn ma PeBeKa:
A Jerac mi marudzi że mój model jest... zbyt sterylny. Może i ma rację? :D
Tak wygląda LH209L/TORO 400 który ma za sobą trochę pracy na przodku:
M_longer pisze:Tak wygląda LH209L/TORO 400 który ma za sobą trochę pracy na przodku:
Praca pod ziemią robi swoje. W którymś numerze "Top Gear" było o Land Roverach Defenderach przerabianych do pracy pod ziemią w KGHM. Mało co zestawało z seryjnego auta.
Mrosik pisze:W którymś numerze "Top Gear" było o Land Roverach Defenderach przerabianych do pracy pod ziemią w KGHM. Mało co zestawało z seryjnego auta.
W zasadzie to... podwozie wraz z układem napędowym i duża część elektryki. Karoseria jest wymieniana na wersję własną firmy TEAM, zrobioną chyba z mieszanki włókna szklanego z gumą. W każdym bądź razie całkiem wytrzymały materiał.
Tylko przód zachowuje kształt oryginalnej karoserii, reszta to już wersja TEAMu:
Dobór opon okazał się strzałem w dziesiątkę - te 24x43 zdecydowanie lepiej tu pasują.
Ładowarka - podobnie jak jej starsza siostra - ze wszech miar nienaganna pod względem konstrukcyjnym. Model Team-owcy powinni nie czuć zawodu, jedynie PF-owych świateł mogą się przyczepić.
To, co mi osobiście przeszkadza, to wspomniane już wcześniej naklejki, ale u mnie to przecież norma...