Forum LUGPOL

Recenzja 2260 Ice Dragon Attack

Dane techniczne
Seria: Ninjago - Masters of Spinjitzu
Rok produkcji: 2011
Waga zestawu (brutto): 335 gramów
Liczba klocków: 158
Liczba figurek: 2, Zane i Krazi
Spis części: Bricklink
Cena: MSRP: 19.99$, Polskie sklepy: ok 100 PLN, Allegro: od 70 do 130zł

Brickset

Bricklink

Lugnet


Seria Ninjago po raz kolejny przenosi fanów klocków LEGO w świat epickiej walki dobra ze złem. Nawiązuje niewątpliwie do poprzedniej serii Ninja jednak nasi nowi bohaterowie muszą zmierzyć się z mniej ludzkimi przeciwnikami niż poprzednio. Armia szkieletów Lorda Garmadona chce opanować świat a zadaniem drużyny ninja jest ich powstrzymanie. W sumie motyw stary jak świat.

Bardzo popularne odwołania w mitologiach europejskich i azjatyckich do mitycznych stworzeń dały znać w tym zestawie. Prezentuje on nam lodowego smoka.

Opakowanie i instrukcja

Kartonowe, kwadratowe pudełko o wymiarach 28.2 x 26.2 x 4.6 centymetrów. Według mnie idealne pod względem zawartości. Obrazek ukazujący Lodowego Smoka robi wrażenie. Logo serii Ninjago też jest niczego sobie. Napis stylizowany na japońskie znaki oraz rozmywający się w czerwonej mgle ninja.

Tył pudełka:


Instrukcja liczy sobie 42 strony, kilka reklam i mapa świata Ninjago jak przypuszczam.

Klocki

W pudełku znajdziemy 3 woreczki z klockami. Dodatkowo w jednym, tym największym znajduje się mniejszy woreczek z drobnymi częściami.



Niewątpliwie do ciekawych klocków pod względem wyglądu należą te imitujące lód, oto one:



Dodam, że te klocki mają nieregularną powierzchnię.

Białe "listewki", pomarańczowe pazury oraz deszczułka z napisem, który nie jest naklejką.



Głowa smoka wykonana jest z miękkiego tworzywa, takiego gumowatego.



Figurki

Ze strony producenta dowiedziałem się między innymi że Zane to ninja lodu, jego atutem jest skradanie się a ulubioną bronią shuriken. "Zane ma niesamowity szósty zmysł... ale także beznadziejne poczucie humoru." I dalej zupełnie jakbym czytał o sobie:-P Może to dlatego ten zestaw od razu wpadł mi w oko hmm. Podświadome braterstwo dusz<lol> "Zane jest chłodny, opanowany i znakomicie ukryty... do momentu, gdy gotowy będzie
zmiażdżyć Cię jak lawina. Ciarki przechodzą." Figurka jest świetna! Złoty smok na białym tle może nie jest tak idealnie widoczny jak na czerwonym czy czarnym ale i tak wygląda dobrze.



Krazi poczciwy, perwersyjny szkielet co świat zawojować chce przy pomocy ogryzionej kości. Niejako zasuszone zwłoki błazna królewskiego. W tym wydaniu dzierży złote shuriken nienależące do niego. Na jego kościanym torsie widać jakieś skazy, pęknięcia, ma także przepaskę biodrową. Nogi są dość specyficzne. Wyglądają jak obute w jakieś ciżmy.



Smok czyli model główny

Pierwszą rzeczą na którą warto zwrócić uwagę jest złożona docelowo z 4 części głowa smoka. Cześć zasadnicza jest ładnie pomalowana, nie użyto żadnej naklejki także oczko się temu smoku raczej nie odklei.
W paszczy zamontowany jest nazwany przeze mnie dla uproszczenia mechanizm "aspekt bawialny". Służy on do wystrzelenia kuli lodu z paszczy smoka.

Budowa przebiegała sprawnie.

Korpus:


Elementy skrzydła:




Skrzydła przymocowane do całości klockami imitującymi stawy bardzo ładnie się składają i rozkładają.

Całość wraz z "aspektem bawialnym" w paszczy smoka prezentuje się tak:





Smok pozbawiony "aspektu bawialnego":



Pozostawiłem tylko dolny elementy żeby robił za język straszliwej bestii.

Podsumowanie

Zestaw zdecydowanie godny polecenia każdemu miłośnikowi smoków i wojowników ninja. Nie jest idealny. Smok mógłby być bardziej rozbudowany, mieć cztery nogi i bogatszą budowę skrzydeł ale i tak nie jest pozbawiony uroku. Generalnie daje możliwości własnego ulepszenia. Dodatkowo powiem, że przeprowadzając rozeznanie w temacie dowiedziałem się, że nie jest to jedyny smok jaki ukaże się w serii Ninjago.

Dziękuję za uwagę:-)

Ten ninja ma fajny nadruk ze smokiem na ciuchach. A sam smok na "żywo" też prezentuje sięcałkiem okazale.

Fgurka ninja wymiata ale smok wygląda według mnie tandetnie.
Mam już trochę dośc tych bioniclowych elementów w nowych zestawach.

Jako wielki miłośnik smoków bije się z myślami czy kupować ten zestaw, choć jego pysk można nieźle wykorzystać to faktycznie strasznie boniclowy.

Szykowny pisze:Dodatkowo powiem, że przeprowadzając rozeznanie w temacie dowiedziałem się, że nie jest to jedyny smok jaki ukaże się w serii Ninjago.

Smoków będzie chyba tyle co żywiołów.

Recenzja w porządku.

Smoczuś bardzo ładny i z początku wylądował na mojej liście must-have, ale wstrzymałem się na razie z jednej prostej przyczyny: biały ninja ma na plecach nadruk ze swoim imieniem (ZANE), w dodatku napisanym alfabetem łacińskim. Jeszcze kanji bym zrozumiał, ale coś takiego... Ogranicza to poważnie możliwość wykorzystania tego torsu, np. w bardziej klasycznej tematyce ninja.

Osobiście smok mi się podoba, ale nie na tyle, żeby go zakupić.
NinjaGo raczej nie trafia w moje gusta. Co do minifiga, czy ten nadruk taki rewelacyjny? Moim zdaniem kiepsko wygląda złoty na białym. Szkielet z dziwnym wyrazem czaszki(?) w czapce błazna zostawię bez komentarza.

Propos smoka to zależy kiedy i jak używa się części bionicle. Gdyż np serii Vikings przy stworach bardzo się to przysłużyło.

Smok jest całkiem ok. Ładny pysk ( a strzeladło zawsze można wymontować i nie wpływa to na wygląd smoka), tabliczka z napisem Dragon God (o ile się nie mylę) Uwielbiam sposób w jaki stworzyli skrzydła. Ale i tak ziemny jest dla mnie najpiękniejszy! Ale cieszę się, że nie jest to potworopokraka jak z Vikings (no okeeej, wilk był cudny). Biały ninja wygląda szałowo. I to dosłownie, świeci tym złotkiem po oczach, że ho,ho!

Szykowny pisze:Smok mógłby być bardziej rozbudowany, mieć cztery nogi i bogatszą budowę skrzydeł ale i tak nie jest pozbawiony uroku. Generalnie daje możliwości własnego ulepszenia.

No właśnie. Ja ogólnie zastanawiam się nad kupnem owego. Jeśli kogoś by interesowało, będę go misz-maszował z moimi Hero-Factory. Myślę, że części z Waspixa czy Scorpio na 100% się tutaj przydadzą.

Myślał ktoś w ogóle nad tym, żeby te dwie serie, tak odległe od siebie czasowo przecież (tu smoki i ninja, a tam roboty), połączyć? Bo widzę, że części mogą do siebie pasować.

Smoka mamy już od kilku miesięcy. Zakup 5-letniego syna za własne kieszonkowe (stąd w ogóle Ninjago, ja kupiłbym coś z City). Rzeczywiście jest bardzo ładny (skrzydła!!!) ale średnio bawialny (delikatny) a chorągwi z chińskim napisem nie warto nawet przymocowywać do zabawy bo trzyma się na 1 studzie i wypada przy każdej możliwej okazji. Biały Ninja dosiadający smoka i kontrolujący go za pomocą łańcuchów wygląda kozacko :)
Strzelanie lodową kulą ze smoczego pyska nie podoba mi się bo uczy dzieci agresji, poza tym kula często ląduje nie wiadomo gdzie i muszę jej szukać :(
Szkoda, że piękny smok ziemi jest duuużo droższy bo pewnie dołączyłby do smoczego stada, a tak traktuję Jasiowe (synkowe) zachcianki na Ninjago jako wybryk i wracamy do City.

Widziałem ten model na ekspozycji w jakimś sklepie. Zrobił na mnie całkiem niezłe wrażenie. Myslałem że jest mniejszy i ogólnie mniej fajny. Ale i tak bym go nie kupił:]

Robert Reimus pisze:Widziałem ten model na ekspozycji w jakimś sklepie. Zrobił na mnie całkiem niezłe wrażenie. Myslałem że jest mniejszy i ogólnie mniej fajny. Ale i tak bym go nie kupił:]

Podpisuję się pod tym w 100%, szczególnie z ostatnim zdaniem :P

Kupiłem go mojemu 10 letniemu bratu i uważam, że jest bardzo fajnym zestawem. Prostym w budowie, dość dużym, ma piękne skrzydła.

Ogólnie seria NinjiaGo zaczyna robić na mnie dobre wrażenie, pomimo pierwotnej niechęci. Teraz wychodzą kolejne smoki i wydają się być jeszcze sliczniejsze.

Główne mankamenty (i jedyne?) to te bioniclowe części, a szczególnie to "strzeladło", oraz za krótkie nóżki tylne.

Der pisze:Główne mankamenty (i jedyne?) to te bioniclowe części, a szczególnie to "strzeladło", oraz za krótkie nóżki tylne.

Zależy dla kogo. Jak ktoś widzi w takich częściach zalety - jak ja na przykład - to wydaje mi się, że smoki owe można naprawdę ciekawie stuningować.

Ja go kupiłem pod kątem części do robienia mechów. Była promocja w Carefour za nieco poniżej 80zł. W ogóle Ninjago mi się nie podoba jako seria, ale smoki są fajne. Bardzo bawialne, a i z domków można by fajne dojo zbudować jakby się uprzeć.