Forum LUGPOL

Oto mój najnowszy MOC z cyklu "Wstrętni Naziści i ich maszyny zagłady" - Volkswagen typ 82 'Kubelwagen':



Udało mi się go zmontować raptem w 2 dni. Być może dlatego jest trochę pokraczny : o)
Zapraszam do pooglądania.

Pusty:


Z pasażerami:


Bonus - na zamku Ferkelstein:



***** EDYTA 2011-02-18 *****

Wersja z poprawionymi światłami i progami:
(Podpatrzyłem sposób mocowania round plate w innych Kubelwagenach : o) )




A tutaj średnio udana próba z dachem:





Bonus - może mimo wszystko ktoś zechce zbudować swojego:

Kubelwagen :)

Udało mi się go zmontować raptem w 2 dni. Być może dlatego jest trochę pokraczny

One już z założenia są pokraczne, więc inaczej tego nie da się odwzorować.
Kubelwagen to zły brat poczciwego Garbuska.

Piekny! Swietnie pokazana charakterystyczna faktura blach, szczegolnie na drzwiach. Tyl i wnetrze idealne. Przod moze mniej doskonaly, ale sam lepszego na razie nie zaproponuje.

Masz moze instrukcje, ale moglbys zrobic pare zdjec "w trakcie budowy"? Chetnie bym sobie takiego skopiowal.

Przod conajmniej dziwny, ale sprobuj przelozyc Notki jeden guziczek w tyl, powinno pomoc.

Nexus 7 pisze:Masz moze instrukcje, ale moglbys zrobic pare zdjec "w trakcie budowy"? Chetnie bym sobie takiego skopiowal.

Instrukcji oczywiście nie mam, ale mogę pstryknąć kilka zdjęć rozbebeszonego autka.

Misterzumbi pisze:ale sprobuj przelozyc Notki jeden guziczek w tyl

Co to są Notki? : o)

Notek. Tak sie zwia te swiatla w przedzie. Choc akurat to tylko przyjeta nazwa, bo Notek to wlasciwie te takie "grzybki" na niemieckich pojazdach z WWII

Bardzo ładny. DT na siedzeniach jest świetny.
Odnośnie świateł to ja zawsze słyszałem i używałem w formie "notka" czyli przełącznik do całej instalacji w samochodach wojskowych, dającej minimalne niezbędne oświetlenie pojazdu w nocy (żeby głównie lotnictwo ale także inne jednostki wroga miały utrudnione zadanie). W pojazdach były te tzw grzybki z przodu, a w samochodach przednie światła miały nakładane dodatkowe przysłony, dające wąską szparę - podstawki od dźwigni nieźle je udają. Z tyłu taka instalacja miała jedną lampę gdzie były wszystkie światła zredukowane do punktów świetlnych w zasadzie. Było to przydatne szczególnie do jazdy w konwojach.
Takiego kibel-brzydala w wersji pustynnej zrobiłem kiedyś w skali 1:35, ale to inna bajka.

Ogólnie MOC bardzo udany, najważniejsze cechy charakterystyczne zostały zachowane. Jedyną rzeczą, do której mógłbym się przyczepić jest przód pojazdu. Można by go troszeczkę zmienić, chociaż na chwilę obecną nie mam pomysłu jak.
Powstanie wersja z rozłożonym dachem?

Piękny i nie mam oczywiście pojęcia jak poprawić, ale "no oko" ma za krótką maskę. Da się wydłużyć o studa?
No i rejestracja WH... by mu się nadała

Jedyne co mi się w nim nie podoba to drzwi. Wolałbym, żeby nie były otwierane, ale wyglądały bardziej... blaszano? W oryginale to jest jedna płaszczyzna, a tu tę płaszczyznę przerywa słupek z flexa. No i kafle lepiej by wyglądały niż grille, bo te charakterystyczne tłoczenia blachy nie są aż tak głębokie. No i te drzwi mogłyby być jeszcze o płytkę wyższe.

To co mi się podoba, to fakt że ta bryczka nie dość że przypomina oryginał, ma kilka charakterystycznych cech, zten przód jakiś nie do końca podobny( nie mam pojęcia jak zrobić lepiej) to jeszcze jest funkcjonalna, 4 nazistów bez problemu sobie może tym kubełko-wagenem jechać :)

rewelacja :)

Swietny! Jedyne co mi sie nie podoba to swiatla skierowane w dol! A czy on w tej skali nie jest nieco za duzy w porownaniu z minifigami?

Faktycznie bardzo ładna, natomiast do drzwi to mam takie samo uczucie jak Zgredek.

kris kelvin pisze:Faktycznie bardzo ładna, natomiast do drzwi to mam takie samo uczucie jak Zgredek.

Ja tam wole zeby sie otwieraly :)

Ciekawy pomysł na drzwi - ale mam mieszane uczucia. Światła, faktycznie, za bardzo do przodu.
Fajne autko.