Dane techniczne
Seria: Trains
Podseria: My Own Train
Rok produkcji: 2001
Liczba klocków: 121
Spis części: BrickLink
Cena (w momencie publikacji opisu): BrickLink: od ~111 zł do ~255 zł (MISB); od ~114 zł do ~284 zł (używany)
Lugnet, Peeron, BrickLink, Brickset
Opakowanie
Adekwatne do zawartości, wykonane z dość grubego kartonu pudełko, którego boczne ścianki wydają się być na pierwszy rzut oka stosunkowo wąskie, w porównaniu do podobnej wielkości opakowań.
Po dokonaniu pobieżnych pomiarów, uzyskujemy w przybliżeniu następujące długości boków: 29cm x 19cm x 5cm.
Podseria, do której należy opisywany zestaw, charakteryzuje się indywidualną szatą graficzną opakowań, która jednoznacznie określa, z jaką linią pociągów Lego mamy do czynienia.
Główne tło utrzymane jest w różnych odcieniach barw pomarańczowej i zielonej, a składają się nań kompozycje zdjęć składów kolejowych z przełomu XIX i XX wieku, oraz przechodzące jedna w drugą, podłużne smugi, we wspomnianych wyżej kolorach. Dopiero na tak przygotowanym podkładzie projektanci umieścili te właściwe, najistotniejsze grafiki. A więc po kolei:
- Przednia ścianka przedstawia model wagonu w całej okazałości, powyżej umieszczono duży napis „My Own Train” informujący o przynależności do tejże podserii, a także tradycyjnie już typowe elementy, takie jak logo producenta, numer zestawu, przedział wiekowy, czy też ilość elementów:
- Tylną ściankę zajmują przede wszystkim zdjęcia pozostałych czterech wagonów wchodzących w skład linii „MOT”, dodatkowo logo firmy wraz z używanym przezeń sloganem reklamowym oraz informacja dotycząca jej strony internetowej:
- Powierzchnie ścianek bocznych w przeważającej większości zajmują typowe informacje i ostrzeżenia w kilku językach.
Dziwić może nieco fakt, iż to, co zazwyczaj mieści się na jednym boku, tutaj musi zapełniać aż trzy:
- Czwarta ścianka przedstawia dla odmiany leciwy, klockowy parowóz w dwóch wersjach i wariantach kolorystycznych, który również uzupełnia szeregi podserii:
Zawartość
Wewnątrz opakowania znajdziemy dwa woreczki z klockami, luzem płytkę bazową nadwozia wagonu wraz z parą magnesów oraz oczywiście instrukcję budowy:
Sama instrukcja zaskakuje prostotą. Otrzymujemy tutaj zszywaną książeczkę o objętości zaledwie dwunastu stron, wykonaną z typowej grubości kredowego papieru. Żadnego zdjęcia zestawu na pierwszej stronie, żadnych reklam innych zestawów, wreszcie żadnych dziwnych ostrzeżeń czy też zbędnych informacji.
Zawartość to tylko dziewięć kroków budowy naszego modelu, wraz z kilkoma krótszymi podetapami składania. Na dobrą sprawę, nie ma tu nawet typowych mini-wykazów elementów niezbędnych do ukończenia danego kroku. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że tylko przy niektórych etapach zaznaczono wybiórczo elementy potrzebne do budowy, reszty - jak w przypadku starszych zestawów - trzeba się doszukać analizując rysunek. Pomimo takiego układu, całość jest czytelna i pozbawiona błędów.
Przykładowa strona:
Elementy
Zestaw, jak zaznaczyłem na początku, liczy sobie 121 elementów, wśród których znajdziemy:
- 51 klocków w kolorze czarnym:
- 36 elementów brązowych:
- 26 części niebieskich:
- Po cztery klocki jasnoszare i ciemnoszare:
Model
... a więc czteroosiowy wagon towarowy, przystosowany do transportu drewna.
Układając sobie wstępny plan recenzji zastanawiałem się, czy warto zaprezentować kilka etapów składania tego zestawu. Z pomysłu tego jednak prędko zrezygnowałem. Dlaczego?
Otóż budowa wagonu przebiega bardzo szybko i trwa zaledwie kilka, bądź też kilkanaście minut, w zależności od osobistych preferencji budowniczego.
Praktycznie zerowy stopień skomplikowania konstrukcji oraz nieco ponad sto elementów nań się składających powoduje, że model można spokojnie złożyć spoglądając tylko na zdjęcie z przedniej ścianki pudełka, o otwieraniu instrukcji nawet nie wspominając.
Oto jak prezentuje się nasz wagon w całej okazałości:
„Koń, jaki jest, każdy widzi”
Gotowy model nie wyróżnia się niczym szczególnym: Ot, para skrętnych wózków w podwoziu, nadwozie składające się z niebieskich burt z podwyższeniami w części przedniej / tylnej oraz słupków ograniczających po bokach, całość załadowana trzema balami „drewna”, zabezpieczonymi przed przemieszczaniem za pomocą łańcuchów i specjalnych ograniczników (barierek).
Wagon jak najbardziej może się podobać, jednak zachwytów publiczności raczej nie wzbudzi. W mojej ocenie jest po prostu bardzo średni, taki zwykły, a nawet nijaki.
Myszkując po sieci w poszukiwaniu oryginału, udało mi się natrafić na kilka marnych fotek, dających dość ogólny obraz tego, na czym projektant mógł się wzorować.
Sam rodzaj wagonu nie jest w zasadzie jakiś wyjątkowy, trudno jest zatem specjalnie się tu czepiać. W prostocie też w końcu jest jakaś metoda, a że można było lepiej, to przecież widać od razu...
Słowem komentarza końcowego
Tym razem obędzie się bez zachwytów. 10013 to zestaw mocno przeciętny, który nie daje nam żadnych podstaw do tego, by jakoś specjalnie się nim zainteresować - no chyba że jest się kolekcjonerem, fanatykiem serii „Trains”, albo zwyczajnie ma się mnóstwo forsy.
Podsumowując krótko: Niczym nie zaskakuje, niewiele oferuje, urodą nie grzeszy, a swoje kosztuje.