Forum LUGPOL

Ostatnio grzebalem troche przy Ecto, i jak pokazalem zdjecia "w progresie" to Karwik stwierdzil ze mam najpierw zmontowac "cywila". To zmontowalem.
Ale budowalem raczej swoj samochod niz Cadillaca z 59 roku (taki jakim jest Ecto), roznia sie miedzy innymi grillem, pletwami, chromy i pare dupereli we wnetrzu tez sa troche inaczej rozwiazane. Dla kogos kto sie nie zna, oba auta wygladaja wlasciwie tak samo.
Jak tak sobie montowalem (niestety, sam samochod da sie tylko i wylacznie zbudowac na bialo), i kolega (Bjarke, gosc od zamkow) stwierdzil ze jak bede gotoy, to mam pomalowac na kolor mojego samochodu. Niestety niema tu takiego koloru, albo choc takiego co mniej lub wiecej wygladalby jak moj Cadillac, to pomyslalem ze dawaj na rozowo. Jak juz malowac to choc cos czego nigdy nie bedzie mozna zmontowac, i tak zeby z daleka bylo widac ze to Cadillac.
Budowalem go na siedem, calkiem inaczej niz moje Auta do tej pory (maluchy na 4, normalne na 5, amerykany na 6, ciezarowe na 8), a to dlatego ze ten samochod to bydle, 6,50 Metra dlugi i 2,20 szeroki, naprawde, obok niego inne samochody to zabawki...

Wyglada jak wyglada bo rozlozylem go na czesci pierwsze i malowalem klocki ze wszystkich stron...

Tak czy siak, podoba mi sie, nawet bardzo... Tylko teraz zmyc resztki farby z paluchow, juz mnie pytali czy w wolnych chwilach pracuje dla Barbie...











Reszta zdjec tu:

http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=468380

Na flickerze oczywiscie juz sa.

Samochod oczywiscie swietny, lepszy niz Ecto.
A jak malowales? Airbrushem? Jaka farba? Kolor wyszedl ci podobny do oryginalnego rozowego LEGO?
Patrzac na efekt koncowy to chyba mozna nawet przelknac te herezje.

Na pal z Nim, nie za malowanie klocków, lecz za zbudowanie modelu niemożliwego do zbudowania :)

Jest świetny jak wszystkie Twoje amerykany.

Nexus, w TLG mają takie farby które kolorami są jak paleta barw, i pewnie to aerograf bo nie ma zacieków ni smug.

Bardzo ładny model. Tak zgrabny jest, że nawet ten różowy majtkowy mi nie przeszkadza.
Może popełnisz całą serię oldtimerów amerykańskich ?

Cala serie? Ze jak niby, wszystkie. Jakie dalo. Komplet?

A Cadillac nalezy sie na rozowo, co by nie zrobil zeby go "zmajtkowic" itak jest bydle na szesc i pol metra, itak ma 345 koni i itak jest zly.

A malowalem normalnym sprayem, w zadne areografy sie nie bawilem, umiem malowac.
A ten rozowy to pasuje, ale niestety do "nowego" rozowego, ten kolor co byl w Paradisa jest troche zgaszony szarym, na poczatku mialem wszystko co da w tamtym kolorze (dobre 9/10 auta, brakowalo czterech klockow bodajze, reszte dalo sie "obejsc"), i tylko domalowalem te co bylo mi potrzeba. Ale roznica jest tak nieprawdopodbna ze moglem i czerwony wziasc, tak samo by po oczach walilo.
To zbudowalem od nowa, na bialo, rozmontowalem, kazdy klocek przypialem do roundbrickow (zeb jak najmniej miec do retuszowania) i pomalowalem.

Bardzo ładny.
Nie przeszkadza mi,że malowany. (Może tylko trochę :)
Alejak już malujesz, to deklei listwy teżmogłeś przelecieć chromem.
Dark Blue do Twojego by mniej więcej pasował. I przezroczystoniebieskie szyby.

Nie chcialem tych dekli malowac. Chcialem zeby byl taki jaki mozba by zbudowac jakby dalo te klocki na rozowo, glowek nigdy nie bedzie chromowanych, tak samo jak fingerhinge nie wyjda wiecej w innym kolorze niz te co dalo kiedys, ale szanse ze kiedystam akurat te klocki wyjda (no, moze procz tych gladkich polkolistych na blotnikach) jakiestam sa.
Pozatym zeby chromowac to musial bym wygrzebac Airbrush i kombinowac, brudzic i syfic, zwyczajnie nie chialo mi sie. A to bym jescze te minislopy musial pomalowac, a to to, a to tamto, za duzo zachodu, i chyba wtedy juz w ogole by zgubil te "klockowosc"...

Ostatnio ośmieliłam się stwierdzić, że nikt nie buduje z różowych klocków tak dobrze jak ja. Odszczekuję!

Technicznie rzecz biarac, to ten samochod jest zbudoway z bialych klockow... Takze... Hmmm...

Sorrow pisze:Ostatnio ośmieliłam się stwierdzić, że nikt nie buduje z różowych klocków tak dobrze jak ja. Odszczekuję!

To się nie liczy. To są białe klocki, tylko udają różowe! :)

Model jest śliczny, nie mogę się napatrzeć. A to, że jest malowany mi nie przeszkadza, bo i tak nie wiem, które klocki istnieją, a które nie, więc mi tam rybka :)

Rzeczywiście w tym różowym to nawet te dziury pod antenkami nie rzucają się na oczy tak jak to robiły w wersji białej. I ta rurka nad kołem tak naturalnie wygląda. Miodzio kolorek. Ten typ widać tak musi mieć.

Wlasnie! Tak strasznie jak wygladaja na bialo, tak znikaja w tym kolorze... Mysle ze to tez dlatego ze w bialym cien inaczej pada (lub jest ciemniejszy) i dlatego tak strasznie ceglato wyglada toto w Ecto... Ale tu tez duzo rzeczy zauwazylem, Na przyklad te "rury" nad kolami musza byc dluzsze o plytke, w bialym nie rzuca to sie tak w oczy, tak samo pletwy sa o studa krotsze, i zderzak jest bardziej wypiety. Pomagaja tez te slopy co zachodza na tylne kola, w Ecto sa plaskie i czegos tam brak, cos nie gra. Te przylozylem tylko dlatego ze skonczyly mi sie 2x4 na biurku i nie chialo mi sie wstac :D...

No coz... Trzeba bedzie obydwa Ecto przerabiac, a sa wlasciwie gotowe... Ech...

Teraz tez strasznie zaluje ze ten ludzikowy punk wyszedl z taka "nietypowa" gitara, fajnie b wygladalo na zdjeciu jakby oprzec normalna gitare o blotnik.

No to LEGO ma pomysł na ludzika do kolejnej serii :D

Cacunie cacuszko!
Już dawno nie gapiłem się tak długo na auto. No, chyba z kwadrans, co u mnie jest rekordem.
Z malowania jesteś rozgrzeszony; w końcu w pracy i tak te klocki malujesz ku pożytkowi wszystkich.

Biały jest niewdzięczny, bo cień, który przy każdym kolorze jest tak samo ciemny, przy białym daje maksymalny kontrast.

Przednia szyba jednak lepsza by była normalnie pochylona, a nie prosta.