4195 Queen Anne's Revenge

Recenzje oficjalnych zestawów LEGO napisane przez Forumowiczów

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
Misterzumbi
Zasłużony
Posty: 1469
Rejestracja: 2006-06-20, 01:21
Lokalizacja: z piekła
brickshelf: misterzumbi
Kontakt:

 

#16 Post autor: Misterzumbi »

Przebrnalem przez nasza kochana kapcze, i jak mnie zaraz nie wywali lub nie skasuje calego postu przed wyslaniem to opowiem wam bajke.

Teraz tak, na poczatek ochrzan dla Noriego, pod wplywem plastikowych ludzkow nie wpadl na pomysl zeby kotwice, ktora sie "dynda" i rozwleka, zawiesic na burcie, ot o kosc. I problem znika.
Mozliwe ze ja, jako stary milosnik statkow i zaglowcow, ktory juz od czasow szczeniecych nie rozumial dlaczego w katalogach LEGO te kotwice wlasnie zawsze "jeno zwisaja" z burty i wieszal je tam gdzie sie naleza, bo tak kurka wodna jest, zawsze, amen, wieszalem ja od samego poczatku gdzie sie nalezy i po prostu nawet nie myslalem ze bedzie sie costam "majtac", wychodzac z zalozenia ze kazdy bedzie ja tam wlasnie wieszal.

Dziala.

Sa jakie sa, nie maja lawet, czy raczej kolek bo... Nori, zamontuj tam jescze jedna plytke pod dzialo i probuj strzelic.

Bardzo ubolewam nad tym ze musialem sie pozbyc czwartego, ale nie bylo innej mozliwosci, na pierwszy ogien poszedl caly szmelc z pokladu, dzwig (ktor oczywiscie musial koniecznie byc bo costam, a ktorego w filmie nie bylo) i inne duperele, na koncu poszla armata. A to dlatego ze ci co se wymyslili zagle powiedzieli ze beda kosztowac tyle a tyle, a jka wrocilem po wakacjach (przed ktorymi statek byl prawie gotow, zagle nagle, niewiedziec czemu podrozaly o 75% i co odkrecalem cos ze statku to albo drozala Angeilca, albo to, albo siamto. Na koncu Disnej sobie ubzdural ze zagle maja miec ten durny nadruk/godlo, co to tam jest, plamy byly od poczatku (ja chcialem jeno szwy i plamy), ktory naturalnie w filmie nie wystepuje.

Zreszta, chcialbym zaznaczyc ze wszelakie inne niedociagniecia zwiazane z filmem w tym, jak i w innych zestawach sa wina samego Disneya, czy Bruckheimera. Ja na ten przyklad mialem 1 (JEDEN!) rysunek tego statku do budowania, od tylu, w pelni ksiezyca, czytaj, po ciemku, a i czytalem scenariusz (wpanialy) ktor nijak ma sie do filmu. Reszta mojej wiedzy na temat tej lajby jest albo zdrowym rozsadkiem (bo tak sie buduje statki), albo pochodzi z internetu na temat prawdziwego statku, ktory istnial, i ktory zostal znaleziony, i o ktorym wiemy bardzo duzo.
Tak na maszcie przez pol roku widniala taka flaga:

Obrazek

Naturalnie z trupkiem LEGO, a nie ta porazka ktora kazali nam wsadzic do pudelka, a ktora o ile dobze widzialem na prawdziwym statku ani sekudny nie powiewa. Ciekaw jestem dlaczego zmienili flage ktora przecierz isniala na cos tak bezsensownie brzydkiego i nieciekawego...

Wedle scenariusza Queen Anne's Revenge byla "oblepiona" koscmi tych ktorzy smieli sie przeciwstawic Edwardowi Teach, liny, maszty, porecze z kregoslupow, luki przyzdobione czaszkami, na scianach niejakie "polrzezby" z kosci i czaszek, kosciotrupy trzymaly lampy i swieczniki, lampa w tyle byla usmalona ogniem piekielnym, w srodku smazyli sie nieposluszni marynarze, a zagle czerwone i kapiace krwia.

Co ciekawe, kolor samego kadluba (ciemny braz z czerwonym) dobralem wedlug... Prawdziwej Queen Anne's Revenge, i do konca nie mialem pojecia czy w filmie statek bedzie tak wygladal, ot, wydalo mi sie ladne polaczenie kolorow.

Tak samo ma sie z sama kajuta kapitana, ktora miala byc pelna dupereli, zlote czaszki, blabla, a na scianach regaly ze statkami w butelkach...

Jak niektorzy wiedza film nijak ma sie do tego co tu pisze, a sam statek rekwizyt (ktory bazuje na kadlubie samei "Black Pearl"), obyl by sie bez polowy kosci, trupow i dupereli, ktore "koniecznie" musialy wedle Disneya byc, i najlepiej jescze wiecej, w filmie sa skapo rozssiane i jak by nie wiedziec ze tam sa i ich szukac, to nikt by sie nie skumal ze cos tam jest...

A i sam fakt ze zaczeli robic ten statek w momencie kiedy pierwsze pudelko modelu trafilo do mnie pokazuje ze w swiecie filmu liczy sie przedewszystkim durackie sluchanie marketingowcow ktorzy maluja sobie wszystko na rozowao, a czego nijak nieda odzwierciedlic w rzeczywistosci.

Sama lampa miala byc ogroma a jest, ot taka... Czego oni jescze odemnie chcieli. Jezu... Ale obojetne.

Kajuta niema drzwi bo jest w niej miejsca 6x8 studow ale jest gleboka na 8 klockow, jak tam sie bawic jakby jeszcze mialy byc tam drzwi? To zreszta chyba juz opisalem na tym forum, dosc goraczkowo i pelne przeklenstw przy okazji jakiejs innej recenzji POTC...

Balustrada jest jaka jest bo miala sie otwierac zeby mozna bylo na balkonie ustawiac ludziki, tez cos co ma odzwierciedlenie w scenariuszu, ale nie w filmie.

Quartermaster jest tylko w tym zestawie, a powinien byc w kazdym, bo jest to jedna z najwazniejszych postaci, za to indianin wystepuje na 1 sekunde w jednej scenie z filmu.
I znowu, wedle scenariuszu cala zaloga Queen Anne's Revenge to zombie, i jakby bylo tak jak Disney to sobie ubzdural to cala zaloga tego statku byla by zombie. Najlepiej 10, albo 100. A w filmie jest ich dokladnie trzech...

Dalej.

Naklejki na flagach, ten sam kawal, mialy byc trupy, ale juz "po ptakach" i trzeba bylo cos z tym fantem zrobic, za pozno na nowy klocek (bo tak sie liczy nadruk) dosc czasu na naklejki. Ot cala historia.

Pas na szable. Nie lubie tego elementu to nie dodalem.

Mocowanie kabiny. Dalej mie sie nie widzi. Jest OK, ale teraz wiem ze moglo byc o 100000 razy lepiej, niestety, na pomysl co by z tym fantem zrobic wpadlem dopiero "po ptakach", a szkoda, bo statek mial by cztery dziala (bez lawet), duperele, i wiecej ludzikow i lodke, i cotam.

Poklad. Co ciekawe, nie padlo co prawda w recenzji ale naczytalem sie do zrzygania na Eurobricksach, ktorych szczerze nienawidze, ze "brak pokladu" buuuu... A niema pokladu bo... ZADEN statkow LEGO go nigdy nie mial, oprocz ISF, ktory wedle mnie sie nie liczy bo jest to produkt ekskluzywny, i nie przyszlo mi do glowy ze Queen powinna go miec, zdaje sie ze spolecznosc AFOLi bardzo szybko zapomina i przyzwyczaja sie do jakichs standardow ktore nie sa wytyczna LEGO, ale ich wlasnym "ubzduralemsiem".

I jescze ciekawostka. Dolne zagle sa zamocowane tak ze odczepiajac dolna reje przy samej 2x12 Plytce mozna ja przesunac do gory (zlozone zagle) i ma sie kupe miejsca w dole do zabawy.
Same maszty sa jakie sa bo nie ma dobrego elementu ktory je "udaje", a ze jest jak jest to spedzilem nad nimi grubo ponad miesiac (dzien w dzien jeno maszty) zeby byly sztywne, roznej wysokosci (nie jak w IFS) i zeby reje byly jak sie nalezy a nie jak w IFS czy Brickbeards Bounty na tych gibajacych sie flexach, czego szczerze nie lubie. Te zagle zostaly wymyslone pod te kuleczki i tak beda w przyszlosci mocowane, w ten miesiac wydumalem maszty ktore staly sie "niejakim" standardem na przyszlosc z czego jetsem bardzo dumny.
Tak samo zreszta jak z wycyganienia tych 7 dlugich axli w kolorze reddish brown, ktore pojawily sie tu, i nigdy wiecej sie nie pojawia, zaplaclem za ten przekret sporo cene, i jakbym wiedzial ze bedzie jak sie porobilo zostawil bym szare i powiedzial ze maja sie pocalowac gdzie slonce nie swieci.

Przepraszam za literowki, ale nie chce mi sie juz poprawiac, a piszac po polsku na tej klawiaturze lamie sobie palce bo literki nie sa posortowane tak jak je potrzebuje...
Ostatnio zmieniony 2011-05-30, 21:48 przez Misterzumbi, łącznie zmieniany 1 raz.
Maciej Drwięga pisze:czas naświetlania zdjęcia nie ma wpływu na przezroczystość Jeraca.
kris kelvin pisze: Boże chroń Lugpol.

kris kelvin

#17 Post autor: kris kelvin »

No i wreszcie się doczekaliśmy recenzji flagowego zestawu :)
Statek jest naprawdę majestatyczny, a kolorystyka jest wręcz genialna i lepszej nie będzie. Brązowy i ciemnoczerwony chyba na zawsze pozostanie moim ulubionym połączeniem. Może i Black Sea Barracuda jest zestawem kultowym, ale w starych statkach Lego zawsze drażniła mnie ta "rozbuchana" kolorystyka i zabawkowość.
Ten statek jest naprawdę "dorosły". Dla mnie najlepszy statek z Lego jaki zrobiono. IF to inna bajka bo jednak 600 elementów więcej robi swoje, zresztą nie podoba mi się modułowość tego statku (albo okrętu jak tam sobie chcecie).
Przeczytałem oczywiście list pasterski Adama i naprawdę szkoda, że tak się to wszystko potoczyło z tym filmem i projektowaniem. Statek jest genialny a mógł być, bo ja wiem? Bardziej genialny? :D
Najbardziej drażnią mnie naklejki na szybach. Szkoda, wielka szkoda, że to nie nadruki.
Ale to tylko małe minusy. Teraz tylko czekać na okazję cenową i jedna sztuka do kolekcji w pudełku, druga zbudowana na półeczkę :)
Misterzumbi pisze: Naturalnie z trupkiem LEGO, a nie ta porazka ktora kazali nam wsadzic do pudelka, a ktora o ile dobze widzialem na prawdziwym statku ani sekudny nie powiewa. Ciekaw jestem dlaczego zmienili flage ktora przecierz isniala na cos tak bezsensownie brzydkiego i nieciekawego...
Chodzi o banderę??? No przecież ta co jest w zestawie jest o niebo lepsza od tego co pokazałeś. Jeśli taka była na oryginalnym statku to Czarnobrody się popisał zwykłym bezguściem :D
Misterzumbi pisze: Wedle scenariusza Queen Anne's Revenge byla "oblepiona" koscmi tych ktorzy smieli sie przeciwstawic Edwardowi Teach, liny, maszty, porecze z kregoslupow, luki przyzdobione czaszkami, na scianach niejakie "polrzezby" z kosci i czaszek, kosciotrupy trzymaly lampy i swieczniki, lampa w tyle byla usmalona ogniem piekielnym, w srodku smazyli sie nieposluszni marynarze, a zagle czerwone i kapiace krwia.
Aż się serce kraje jak sobie człowiek to poczyta i pomyśli jaki to mógł być film w porównaniu z tym co dostaliśmy. Postać Czarnobrodego i ten jego upiorny statek zostały kompletnie zmarnowane i niewykorzystane jak już zresztą pisałem wcześniej. Zresztą co to za film o piratach gdzie statki służą jako transportowce. Szkoda gadać.
Patrząc na wyniki finansowe filmu (634 melony w niecałe dwa tygodnie) to z jednej strony słabo bo te bęcwały z Disneya się tylko utwierdzą w tym, że mieli rację, ale z drugiej strony może będzie kolejny, tym razem lepszy film?
Choć pewnie tradycyjnie się rozczaruję :(
nori pisze: Prywatnie mam nadzieję, że doczekamy się jeszcze przynajmniej paru zestawów, w tym wymarzonego, pewnie nie tylko przeze mnie, Latającego Holendra (najlepiej jako model UCS)...
Och co ja bym dał za Latającego Holendra z serii UCS...
Zresztą nawet trudno mi sobie wyobrazić, że seria zakończyłaby się bez tak kultowej postaci jak Davy Jones. To po prostu niewyobrażalne. Ale jak mamy jeden statek i drugi który ma być później to chyba nie ma co liczyć na trzeci w tak krótkim odstępie czasu :(
Chyba, że właśnie jako UCS!!!
Skierowany do takich "dorosłych" jak ja. Ale pewnie obejdziemy się smakiem.

Awatar użytkownika
Qworg
Posty: 627
Rejestracja: 2008-03-20, 09:16
Lokalizacja: Bydgoszcz

#18 Post autor: Qworg »

Przyznam że na początku ten zestaw był dla mnie nijaki, nie wzbudzał mojego entuzjazmu. To się niestety zmieniło... Uważa że ten statek ma wszystkich swoich poprzedników pod sobą. Co prawda boli trochę że LEGO odeszło od starych poczciwych masztów (z drugiej jednak strony te są o niebo lepsze o tych w 6243, brązowe axle!), boli brak kółek przy armatach (co z tego że ciężko się z nich będzie strzelało.... niech się dzieciaki meczą :P). Kajuta, mała bo mała ale wygląda naprawdę fenomenalnie, co z tego że ciężko się tam bawić, mnie osobiście to nie rusza. Do tego ta wielka latarnia, cudo. Nie można nie wspomnieć o naklejkach na okna w kajucie, wyszły naprawdę świetnie. Kropką nad "i" są oczywiście figurki, wywaliłbym resztę armat za trzy kolejne :P.
[you] nakarm DZIECIAKA klikając w brzuch pajaca.

Awatar użytkownika
Misterzumbi
Zasłużony
Posty: 1469
Rejestracja: 2006-06-20, 01:21
Lokalizacja: z piekła
brickshelf: misterzumbi
Kontakt:

 

#19 Post autor: Misterzumbi »

Poprawka, jezeli byly bt tam kola to nie strzelalo by sie ciezko tylko wcale. Roundbrick musi sie zesliznac po lufie zeby mozna bylo strzelac, niestety dodanie lawety sprawia ze lufa jest idealnie prosto i nijak nieda sie wystrzelic. Mozna by co prawda podniesc burte to te dwie plytki ale to znowu rowna sie wywaleniem czegos innego.
Maciej Drwięga pisze:czas naświetlania zdjęcia nie ma wpływu na przezroczystość Jeraca.
kris kelvin pisze: Boże chroń Lugpol.

Awatar użytkownika
Qworg
Posty: 627
Rejestracja: 2008-03-20, 09:16
Lokalizacja: Bydgoszcz

#20 Post autor: Qworg »

Misterzumbi, ja Cię rozumiem że tak musiałeś bo to musi strzelać dla dzieciaków, bo musiałeś się zmieścić w określonym funduszu ale nie pochwalam tego :) . To niestety tylko moje nic nieznaczące zdanie, którego nie zamierzam w sobie dusić.
[you] nakarm DZIECIAKA klikając w brzuch pajaca.

Awatar użytkownika
Jantin
Posty: 473
Rejestracja: 2006-08-23, 08:37
Lokalizacja: Warszawa

#21 Post autor: Jantin »

A może, Zumbi, w ramach MOCa zbudujesz "Ultimate Queen Anne's Revenge"? :)

Awatar użytkownika
M_longer
VIP
Posty: 5429
Rejestracja: 2007-09-29, 08:47
Lokalizacja: Lubin
brickshelf: M-longer
Kontakt:

 

#22 Post autor: M_longer »

Jantin pisze:A może, Zumbi, w ramach MOCa zbudujesz "Ultimate Queen Anne's Revenge"? :)
Misterzumbi pisze:Mam nadzieje ze na recenzje statku nie bede musial czekac az tak dlugo jak na recenzje piramidy, popatrymy co zrobi Nori, a noz wcisnie tam ten regal, ja ze swojej strony postaram sie zmontowac QAR tak jak bym to chcial, uzywajac klockow z innych zestawow i popstrykam.
:D

Awatar użytkownika
Jantin
Posty: 473
Rejestracja: 2006-08-23, 08:37
Lokalizacja: Warszawa

#23 Post autor: Jantin »

Tak się kończy nieuważne czytanie forum :P

Awatar użytkownika
stpman
Posty: 502
Rejestracja: 2007-09-15, 09:11
Lokalizacja: Pszczyna
brickshelf: stpman

 

#24 Post autor: stpman »

Ogólnie tematyka statków i Piratów jest mi raczej obojętna (choć 3 części PotC obejrzałem z zapartym tchem) to ten statek przykuł mój wzrok głownie ze względu na piękną kolorystykę. Ponadto minifigi są przecudowne i chętnie bym je zobaczył u mnie na półce, ale ceny będą kosmiczne. Myślę, że Adam odwalił kawał porządnej tym bardziej, że naciskał go Disney i firma, musiał ciąć koszty itd. Po za tym zestaw jest robiony z myślą o dzieciach;)
Moim zdaniem póki co najładniejszy statek Lego:)
Ride Your Way!

Hezar
Posty: 933
Rejestracja: 2016-08-29, 17:30
Lokalizacja: Oberschlesien

#25 Post autor: Hezar »

Sariel pisze:... okręt jest przepiękny, zachwyca sylwetką i kolorystyką. Gdybym cierpiał na jakiś dręczący nadmiar gotówki, to chyba nawet postawiłbym go sobie na półce i przecierał z kurzu co jakiś czas.
Skoro nawet jeden z najbardziej zatwardziałych "zębatkowców" na forum (nie zważając na ewentualne gromy, mogące spaść na jego głowę ze strony kolegów po fachu) jest w stanie napisać coś takiego, to musi to o czymś świadczyć i nawet największy malkontent z pewnością przyzna, że okręt jest po prostu fenomenalny.
Zresztą co tu dużo pisać - nie na darmo "TLG" trzyma Zumbiego w swoich szeregach, płacąc mu - jak mniemam - adekwatnie do jakości, jaką prezentują jego konstrukcje... szkoda jeno tego cięcia kosztów samych modeli, gdyż istotnie - jak napisał kolega Kelvin - model mógłby być jeszcze "bardziej genialny".
Duże brawa za recenzję - 4195 został opisany w sposób iście profesjonalny, czyli tak, jak na to zasługiwał. Dodatkowy plus za krótkie, ale rzeczowe podsumowanie całej serii i...
regularnie pojawiające się ostatnio zdjęcie ostatniej strony instrukcji ;^)

Awatar użytkownika
Hegemon
Posty: 275
Rejestracja: 2011-05-15, 19:47
Lokalizacja: Pyrlandia
brickshelf: Hegemon78
Kontakt:

 

#26 Post autor: Hegemon »

Hezar pisze:regularnie pojawiające się ostatnio zdjęcie ostatniej strony instrukcji ;^)
Od dłuższego czasu nurtuje mnie pytanie o co chodzi z tym dzieciakiem na ostatniej stronie. Często czytam różne komentarze ale ciekawi mnie skąd taka ukryta nienawiść?

:)
"Wiwat Krwawy Hegemon"

Moja kolekcja LEGO

kris kelvin

#27 Post autor: kris kelvin »

Hezar pisze: Zresztą co tu dużo pisać - nie na darmo "TLG" trzyma Zumbiego w swoich szeregach, płacąc mu - jak mniemam - adekwatnie do jakości
Tu się chyba ubawiłeś Adamie, co? :D

Hezar
Posty: 933
Rejestracja: 2016-08-29, 17:30
Lokalizacja: Oberschlesien

#28 Post autor: Hezar »

kris kelvin pisze:Tu się chyba ubawiłeś Adamie, co?
Oj bawi się on w tej Danii szanowny Krisie, bawi się...

rh

#29 Post autor: rh »

Cóż ... recenzje noriego są dla mnie przekleństwem. Finansowym (od razu mam ochotę albo kupić zestaw, albo chociaż jakieś ludziki). Pomijając, że tę czytałem z o tyle zapartym tchem, że nie zauważyłem błędów, to niestety jak mogłem je zauważyć, gdy się w pełni skupiłem na treści? Świetnej treści. I to zarówno merytorycznie, jak i zestawu. Dzieła Adama moim zdaniem jest chyba najpiękniejszym statkiem w historii. Podoba mi się bardziej od legendarnej Barracudy, no ewentualnie ostatni Imperial Flagship może się z nim równać. Tylko tu jeszcze dostajemy ciekawe ludziki - kapitana Jacka Sparrowa - figurka pięknam, Angelika - kolejna rewelacyjna, no i reszta - też nie ma co narzekać. Ciekawy zestaw, świetna recenzja ...
kris kelvin pisze:Och co ja bym dał za Latającego Holendra z serii UCS...
Zresztą nawet trudno mi sobie wyobrazić, że seria zakończyłaby się bez tak kultowej postaci jak Davy Jones.
Ojjjj tak. Też jestem za. Latający Holender jest niesamowitym statkiem, za to figurką Davy Jonesa można by dzieci straszyć :D

Czas w końcu obejrzeć 4. część ... inna sprawa, że w końcu obejrzałem poprzednie 3 części (wcześniej nie widziałem ...) i przez to mam jeszcze większą ochotę na zakup statku z PoTC. Pytanie tylko co z wspomnianą na bricksecie Czarną Perłą ...

Do tego jeszcze zawsze świetnie się czyta to co Adam ma do przekazania o zestawach ... jak my mało wiemy i jak mało sobie zdajemy sprawę z tego jak potężny wpływ mają marketingowcy na to jak wszystko wygląda ...
Ostatnio zmieniony 2011-06-01, 16:31 przez rh, łącznie zmieniany 2 razy.

kris kelvin

#30 Post autor: kris kelvin »

rh pisze:Pytanie tylko co z wspomnianą na bricksecie Czarną Perłą ...
Na pewno będzie.

ODPOWIEDZ