Wehikuł ten funkcjonuje na biomasę, nie wymaga żadnych paliw kopalnych. Minusem tego rozwiązania jest niestety dość długi czas tankowania. Napęd zrealizowano w układzie 6x4x4, silnik umieszczony jest z przodu, co przy zastosowanej konstrukcji pozwoliło uzyskać rozkład mas bliski idealnemu 50x50. W kabinie w komfortowych warunkach może podróżować do trzech osób + kierowca.
Z funkcji dodatkowych warto wymienić prosty autopilot (bez nawigacji GPS), pozwalający odciążyć kierowcę.
Niewątpliwie największym atutem prezentowanego pojazdu jest jego niski koszt wynikający z użycia elementów pochodzących z rynku wtórnego. Gdy dodatkowo przyjąć, że rodzina jest w posiadaniu własnego napędu (dowolna rasa), cena wygodnego rodzinnego środka transportu staje się śmiesznie niska.
To mój pierwszy MOC na forum - oczywiście do zbudowania i zaprezentowania skłonił mnie konkurs "Pierwsza Krew", a publikuję po studencku: na ostatnią chwilę. Zapraszam do komentowania.
Wiek: 34 Dołączył: 18 Kwi 2011 Wpisy: 5646 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-06-15, 22:15
tybort napisał/a:
a publikuję po studencku: na ostatnią chwilę
Dziś prawdziwy wysyp takich prac ;)
Uśmiałem się niesamowicie jak to zobaczyłem, jeszcze bardziej po zobaczeniu pierwowzoru, super pomysł na MOCa. Całość dopracowana ale żeby nie było zbyt różowo wytknę trochę za małe koła. Lepsze byłyby np. te, założone drugą stroną na zewnątrz:
_________________ ...na mieście już ćwierkają wróble... 🐦🐦🐦
Wiek: 33 Dołączył: 23 Mar 2011 Wpisy: 173 Skąd: aktualnie z Krakowa
Wysłany: 2011-06-15, 22:28
3dom napisał/a:
wytknę trochę za małe koła. Lepsze byłyby np. te, założone drugą stroną na zewnątrz:
Obrazek
Cóż mogę powiedzieć... Wiem :( Po prostu się ich jeszcze nie dorobiłem więc wykombinowałem, że opony z legowego motorka można założyć na koła ze slickami z Racersów no i jest jak jest.
Leżę i się śmieję ;) Bardzo fajny pomysł. Nawet napęd podobny do tego w pierwowzorze. Co prawda absurdalnie małe koła rzucają się dość w oczy, ale po pierwsze, pierwowzór też ma proporcjonalnie malutkie koła, po drugie braki materiałowe są zrozumiałe, i wreszcie po trzecie, ostatnie - w końcu co w tym pojeździe nie jest absurdalne :) I tylko smutna, zmęczona życiem twarz woźnicy... tfu, kierowcy, przypomina, że to nie żaden cyrk, a szara rzeczywistość... ;)
He, he, dobre :)
Swietny pomysl, ale nie za bardzo podoba mi sie ta karoseria - czemu dach i tylna sciana róznia sie kolorem od maski? I co to za pomaranczowe kly po bokach - to maja byc klamki? :)
Cytat:
cena wygodnego rodzinnego środka transportu staje się śmiesznie niska.
Jaka znowu smiesznie niska.. Woly jednak duzo zrOM (co kosztuje) i trzeba uwazac, zeby ich nie wzdelo, zeby nie zlapaly nosacizny, zeby meszki ich nie wykrwawily..
_________________ Cierpię na Dark Age Light - nie mam siły, nie buduję, ledwo tylko coś kupuję i na razie chowam do szafy. Lego daj pani.
Wiek: 33 Dołączył: 23 Mar 2011 Wpisy: 173 Skąd: aktualnie z Krakowa
Wysłany: 2011-06-16, 19:10
3dom napisał/a:
lugomina napisał/a:
I co to za pomaranczowe kly po bokach - to maja byc klamki? :)
Raczej kierunkowskazy, klamki to pewnie białe kły :)
O to to :) Miałem z kierunkami problem, a uparłem się żeby jakieś były.
lugomina napisał/a:
czemu dach i tylna sciana róznia sie kolorem od maski?
Oficjalnie dlatego, że tak pomalowane karoserie też się zdarzają a rodzinie akurat taka się spodobała. W zaufaniu mogę powiedzieć, że smutna prawda kolejny raz sprowadza się do klockowych braków. Buda miała być cała niebieska - nie MdBlue, tylko niebieska. Wiedziałem, że coś będzie trzeba dokupić, ale nie zdawałem sobie sprawy, że prawie wszystko. Więc się rozmyśliłem. Potem mi dużo czasu zeszło na mędrkowaniu, a portfel mocno schudł. W końcu mówię: trudno, będzie biały. Tyle, że na kupowanie było już za późno a daszków nie mam w tym kolorze. Sam dach odmiennej barwy wydał mi się złym pomysłem i stąd tylna ścianka też jest MdBlue :( Ehh... Sam nie lubię tłumaczenia niedoróbek brakiem klocków, ale niech będzie, że wczorajszy termin zgłaszania prac mnie trochę usprawiedliwia. MOCa, który miał być moim pierwszym na forum męczę już od kilku miesięcy bo chcę wszystko zrobić najlepiej jak tylko będę w stanie wymyślić (a nie jest to to ani duże ani specjalnie odkrywcze) i na pewno jeszcze trochę do końca brakuje.
lugomina napisał/a:
Woly jednak duzo zrOM (co kosztuje) i trzeba uwazac, zeby ich nie wzdelo, zeby nie zlapaly nosacizny, zeby meszki ich nie wykrwawily.
Śmiesznie niska cena to oczywiście chwyt marketingowy. Naturalnie wymienione sprawy należy wziąć pod uwagę, ale zakładam, że rodzina (jak ta ze zdjęcia pierwowzoru) raczej potrafi utrzymać "napęd" wehikułu w dobrym stanie technicznym.
lugomina napisał/a:
nie za bardzo podoba mi sie ta karoseria
Dziękuję za łyżkę dziegciu :) Już mi się za bardzo mordka szczerzyła bo nie spodziewałem się specjalnie pozytywnego odzewu (który w moim odczuciu miał miejsce). A przecież jakby nikt nie powiedział, że jest źle to bym nie czuł potrzeby poprawy :)
Aha, jeszcze odnośnie mocy.
glaz_pimpur napisał/a:
Zapomniałeś podać mocy pojazdu: 1WN (1 Wół Niemechaniczny)
Właśnie nie wiedziałem jak napisać, żeby miało sens. Teraz już będę wiedział :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum