[MOC] Pojazd 4x4
: 2011-06-14, 19:09
Witam!
Mam na imię Łukasz i mieszkam w Krakowie. Na forum jestem już od roku jednak dopiero teraz nadszedł czas, aby zaprezentować swoją pierwszą (pierwszą dokończoną:) pracę. Mój wybór padł na pseudo terenowy pojazd z napędem 4x4.
Budowę rozpocząłem zmotywowany konkursem oraz pojawiającymi się pracami innych nowych uczestników forum. Niestety do tej pory wszystkie projekty, które zaczynałem były zarzucane z powodu braku części, braku czasu, bądź chęci zbudowania czegoś innego. Tym razem jednak było inaczej i w dwa długie wieczory powstał taki oto samochodzik.
Budując nie wzorowałem się na żadnym konkretnym pojeździe, starałem się jedynie zachować jako takie proporcje. Nie wiem czy dla początkującego konstruktora to dobre rozwiązanie ale na pewno owa swoboda daje dużą elastyczność w trakcie układania.
Czas na trochę parametrów technicznych:
Długość: 38 cm
Szerokość: 20 cm
Wysokość: 19 cm
Napęd: PF XL, redukcja 1:9
Układ skrętu: PF Medium, redukcja 1:3 (zębatka ze sprzęgłem)
Zawieszenie: niezależne, po dwa szare amortyzatory na koło
Atrapa silnika: brak - silnik napędowy i silnik do skrętu pod maską
Punktem wyjścia projektu było zawieszenie, które wzorowałem na pomyśle znanym z Volva Atr`a. Wprowadziłem niewielkie modyfikacje jednak główna idea pozostała bez zmian. Kolejnym etapem było podwozie (w całości zabudowane) oraz rama wraz z silnikiem. Napęd przekazywany jest na dwa wały napędowe przez dwie podwójne pary zębatek z8 i z24. Dalej są knoby i zwolnice (bardzo podobnie jak u Atr`a). Całość jest budowana bardzo solidnie - po dojechaniu do ściany nic nie przeskakuje.
Nie obyło się jednak bez ofiar podczas pierwszych testów: zmieliłem dwie zębatki z8 i ułamałem środek jednej z24 (bardzo stary typ zębatki).
W kolejnych planach była skrętna kierownica jednak chęć schowania pod maską silnika odpowiedzialnego za skręt uniemożliwiła mi takie rozwiązanie (a może brak doświadczenia.. no nie wiem.. wole jednak całą odpowiedzialność zwalić na pozycję silnika:)
Dalej okazało się, że najtrudniejszym etapem budowy jest karoseria. Wybór padł na kolor żółty bo takich klocków mam najwięcej (choć pamiętam, że jako dziecko nie znosiłem budować z żółtych elementów:)
Na koniec drobne detale w postaci foteli, lusterek oraz świateł i tak oto ukończyłem swój pierwszy duży model technic.
Czekam zatem niecierpliwie na wasze opinie.
Pozdrowienia
ps. Następnym projektem będzie zdalnie sterowany traktor leśny (coś w stylu 8443 do którego mam wielki sentyment) przeskalowany do kół 94.8 x 44 (kolor nie żółty:)
Mam na imię Łukasz i mieszkam w Krakowie. Na forum jestem już od roku jednak dopiero teraz nadszedł czas, aby zaprezentować swoją pierwszą (pierwszą dokończoną:) pracę. Mój wybór padł na pseudo terenowy pojazd z napędem 4x4.
Budowę rozpocząłem zmotywowany konkursem oraz pojawiającymi się pracami innych nowych uczestników forum. Niestety do tej pory wszystkie projekty, które zaczynałem były zarzucane z powodu braku części, braku czasu, bądź chęci zbudowania czegoś innego. Tym razem jednak było inaczej i w dwa długie wieczory powstał taki oto samochodzik.
Budując nie wzorowałem się na żadnym konkretnym pojeździe, starałem się jedynie zachować jako takie proporcje. Nie wiem czy dla początkującego konstruktora to dobre rozwiązanie ale na pewno owa swoboda daje dużą elastyczność w trakcie układania.
Czas na trochę parametrów technicznych:
Długość: 38 cm
Szerokość: 20 cm
Wysokość: 19 cm
Napęd: PF XL, redukcja 1:9
Układ skrętu: PF Medium, redukcja 1:3 (zębatka ze sprzęgłem)
Zawieszenie: niezależne, po dwa szare amortyzatory na koło
Atrapa silnika: brak - silnik napędowy i silnik do skrętu pod maską
Punktem wyjścia projektu było zawieszenie, które wzorowałem na pomyśle znanym z Volva Atr`a. Wprowadziłem niewielkie modyfikacje jednak główna idea pozostała bez zmian. Kolejnym etapem było podwozie (w całości zabudowane) oraz rama wraz z silnikiem. Napęd przekazywany jest na dwa wały napędowe przez dwie podwójne pary zębatek z8 i z24. Dalej są knoby i zwolnice (bardzo podobnie jak u Atr`a). Całość jest budowana bardzo solidnie - po dojechaniu do ściany nic nie przeskakuje.
Nie obyło się jednak bez ofiar podczas pierwszych testów: zmieliłem dwie zębatki z8 i ułamałem środek jednej z24 (bardzo stary typ zębatki).
W kolejnych planach była skrętna kierownica jednak chęć schowania pod maską silnika odpowiedzialnego za skręt uniemożliwiła mi takie rozwiązanie (a może brak doświadczenia.. no nie wiem.. wole jednak całą odpowiedzialność zwalić na pozycję silnika:)
Dalej okazało się, że najtrudniejszym etapem budowy jest karoseria. Wybór padł na kolor żółty bo takich klocków mam najwięcej (choć pamiętam, że jako dziecko nie znosiłem budować z żółtych elementów:)
Na koniec drobne detale w postaci foteli, lusterek oraz świateł i tak oto ukończyłem swój pierwszy duży model technic.
Czekam zatem niecierpliwie na wasze opinie.
Pozdrowienia
ps. Następnym projektem będzie zdalnie sterowany traktor leśny (coś w stylu 8443 do którego mam wielki sentyment) przeskalowany do kół 94.8 x 44 (kolor nie żółty:)