[MOC] Pierwszy skok ze spadochronem.
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- Dart Grellenort
- Posty: 277
- Rejestracja: 2010-07-13, 22:53
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- brickshelf: DartGrellenort
-
Drobna zdjęciowa aktualizacja:
Ręcznie robiony efekt rozmycia, pojawiający się na większości zdjęć:
GALERIA
Barierka jest, bo uznałem, że linia z plate'a byłaby zbyt gruba.
Ręcznie robiony efekt rozmycia, pojawiający się na większości zdjęć:
GALERIA
Tak. Przyczepione do tzw. "bar'ów".Jantin pisze:Zboże to dłonie minifigów??
To może być problemem, bo przy tej pracy zjadłem wszystkie zielone płytki ;P3dom pisze:Aż się prosi by krajobraz rozbudować o kilka(naście) płyt bazowych.
Gdzie tam 100 metrów... Ledwo pół ;) Tak się złożyło, że na sąsiednim polu stał drapacz chmur. Po upadku figurce nic się nie stało, za to wszystkie ruchome elementy makiety zmniejszyły swoją energię i się rozsypały.screamer pisze:Mam pytanie , czy spadochroniarz przeżył skok ?
Bo tak na moje oko to ma zamknięty spadochron a do ziemi zostaje mu jakieś 90 - 100 m :)
No chyba że jest to B.A.S.E. jumper. Wtedy można wykonać skok nawet ze 150 m.
Zgadza się: czarna owca wśród białych.zgrredek pisze:Te białe kropki to pewnie owce, bo jest nawet jedna czarna. A może to baran? Z tej odległości nie widać.
Jedyne co mi się nie podoba, to barierka na środku drogi; chyba ta droga jest za wąska do tego. Zwykła biała linia przerywana by wystarczyła.
Barierka jest, bo uznałem, że linia z plate'a byłaby zbyt gruba.
To miała być łódkomotorówka na przyczepce.MrPyrek pisze:ten żólty wjechał temu czerwonemu na zderzak:-)
Wpadły mi w oko, gdy wracałem ze szkoły do domu. Specjalnie wyjrzałem przez okno, by znaleźć jakieś urozmaicenie polnego krajobrazu.Toltomeja pisze:Wspaniale, że zadbałeś nawet o słupy wzdłuż drogi.
Następnym razem spróbuję pogrzebać. Naiwnie sądziłem, że to głównie wina kiepskiego sztucznego światła. Zazwyczaj robię zdjęcia w świetle dziennym, ale o 23.20 trudno takowe znaleźć na naszych długościach geograficznych.lugomina pisze:Jedyna drobnostka potrzebna do absolutnej perfekcji to poprawienie balansu bieli w Twoim aparacie, bo zdjecia wychodza Ci pomaranczowe i troche ciemne (nastawiaj na "oswietlenie zarowe" kiedy fotografujesz wewnatrz pomieszczen, albo po prostu nastaw balans bieli na tryb auto). Mozesz potem jeszcze poprawic zdjecia w programie graficznym (poziomy).
Nobody expects The Spanish Inquisition!
Na naszej długości geograficznej a i owszem się znajdzie bez problemu, gorzej z szerokością ;)Dart Grellenort pisze:ale o 23.20 trudno takowe znaleźć na naszych długościach geograficznych.
Świetne wykonanie w mikroskali, którą bardzo lubię :)
Ostatnio zmieniony 2011-06-21, 17:16 przez rh, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dart Grellenort
- Posty: 277
- Rejestracja: 2010-07-13, 22:53
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- brickshelf: DartGrellenort
-
No właśnie chyba nie ;P Pora dnia zależy od długości. Strefy czasowe też ustala się (mniej więcej) według długości. Szerokość jest od klimatu, pór roku itd.rh pisze:Na naszej długości geograficznej a i owszem się znajdzie bez problemu, gorzej z szerokością ;)
Nie podziękowałem chyba jeszcze za liczne komentarze, więc:
Dziękuję za liczne komentarze.
Nobody expects The Spanish Inquisition!
Hm, to co mają powiedzieć teraz ludzie o mniej więcej zbliżonej do nas długości geograficznej, a mieszkający za kołem podbiegunowym? Pora dnia jasna u nich trwa obecnie w diabły dłużej i teraz jest tam ciągle mniej więcej jasno. Sam to przerabiałem będąc na początku maja ok. 64. równoleżnika (Oulu, Finlandia), że o 24 miałem jasno i o 4 już też jasno. W skrócie: pora dnia a i owszem jest zależna od długości, ale czas trwania danej pory już od szerokości, a to jednak bardziej powoduje czy po 23 jest ciemno czy jasno ;)Dart Grellenort pisze:No właśnie chyba nie ;P Pora dnia zależy od długości.
- Dart Grellenort
- Posty: 277
- Rejestracja: 2010-07-13, 22:53
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- brickshelf: DartGrellenort
-
I tu mnie masz ;P Dla mnie to w prawdzie warunki ekstremalne, a nie "nasze", ale faktycznie nie wziąłem pod uwagę wszystkich możliwości. Tak kończy się brak precyzji w drobnych żartach. A pani "profesor" A. powtarzała: "Co to znaczy (...)?! Ja nie rozumiem!".
Policjant prowadzący dochodzenie do podejrzanego Eskimosa:
-Co Pan robił w nocy z dziesiątego października na czternastego marca?
Policjant prowadzący dochodzenie do podejrzanego Eskimosa:
-Co Pan robił w nocy z dziesiątego października na czternastego marca?
Nobody expects The Spanish Inquisition!