30051 Mini X-wing
: 2011-07-02, 21:18
"Czerwony Pięć, wchodzę!"
30051 Mini X-wing
Seria: Star Wars
Rok premiery: 2011 (14 maja)
Liczba elementów: 61
Figurki: Brak
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 17,4 x 16,8 cm
Cena: z gazetą „The Sun”: 0.60 GBP, rynek wtórny: około 4-10 USD
Lugnet bricklink brickset peeron
Sobota, 14 maj, zaczyna się akcja promocyjna pewnej angielskiej gazety plotkarskiej, na pierwszy ogień idzie duma Rebeliantów - X-wing...w wersji zmniejszonej. Czas sprawdzić to cudeńko w działaniu.
Opakowanie
Mini-X wing na tle Gwiazdy Śmierci w pełnej krasie. Polybag jest większy od tych z PQ. W przybliżeniu wymiary to 17 na 17 cm.
Z tyłu ostrzeżenia we wszystkich znanych językach galaktyki. Nie ma huttyjskiego ani polskiego, co jest nieco rozczarowujące. Znalazło się natomiast miejsce na zdjęcie cylindra w skali 1.1
Zawartość
61 elementów, sporo przydatnych clipów, dwa groszki metalic silver oraz 4 flick-fire missile. Tym razem jednak nie będziemy ich wystrzeliwać ;)
Instrukcja, zgrabnie złożona, przód zdobi to samo zdjęcie co na polybagu, tył przeznaczono na reklamę 3 innych zestawów, co ciekawe, związanych z zimowymi planetami.
Instrukcja formatu A4, ukazująca przebieg budowy w 15 krokach. Zero problemów z rozróżnianiem kolorów, profesjonalna robota. Nawet Bothański szpieg nie miałby żadnych problemów.
Po 9 krokach mamy coś pokroju poduszkowca...
I oto jest. T-65 X-wing wyprodukowany przez Incom Corporation... to jest przez TLG (i pewnego Adama z Polski, planeta Ziemia)
Przód, skrzydła w pozycji bojowej. Gdyby je złożyć, moc zostaje przekierowana do silników, co zwiększa prędkość. Flick-fire'y użyte jako działka laserowe Taim & Bak KX9, mogące strzelać naprzemiennie, lub razem. Za kokpitem widać srebrzystą kopułę astromecha.
Tył. Silniki jonowe Incom 4L4 w pełnej krasie.
Części zapasowe
Sporo drobnicy, ale można zrobić wydech do silnika, w razie gdyby jeden został uszkodzony po celnym trafieniu myśliwca Tie.
Ruszajmy więc do boju
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=W08FpWaBbIE[/youtube]
X-wingi wchodziły w skład floty Rebelii. Skutecznie ochraniały statki zaopatrzeniowe. Wsławiły się w wielu bitwach. Najsławniejszą jest ta, odbyta nad księżycem Yavina. To wtedy Luke Skywalker wystrzelił dwie torpedy protonowe, posyłając je kanałem wentylacyjnym aż do reaktora kosmicznej stacji, niszcząc ją od środka. Potem dalej używał statku tego typu, uciekając z Hoth, lecąc na Dagobah czy Bespin. Prawdziwym wyzwaniem dla x-skrzydłowców okazały się dopiero Tie Interceptory. Poprzednikiem X-winga jest Z-95 Headhunter
"Jesteś mój!
Porównanie
Nie da się ukryć, że zmniejszony X-wing bardziej pasuje do klockowej wersji Gwiazdy Śmierci. Nie mam jej pod ręką, ale mam coś innego:
Mniejsza wersja wygląda świetnie przy swoim większym bracie. Z wiadomych względów nie dało się wsadzić w minimodel wysuwanego podwozia ani schowka.
*bip tiut pii?* jak niby mam się tu zmieścić?
Ciekawostka
W 2003 roku wyszedł inny zestaw promocyjny z miniaturowym X-wingiem. Do kompletu dostawaliśmy wtedy Tie Advanced. Podwójna zabawa xD
Imperium odniosło porażkę. Ale bój nadal trwa. Ziemia drży, słychać ciężki, mechaniczny terkot. AT-ST rusza w las by powstrzymać rebeliancką akcję wysadzenia reaktora!
Transmisja z pola asteroid, to jest "słowo podziękowania
Wielkie, naprawdę przeogromne podziękowania dla Noriego za podesłanie zestawów. Robiłem tę recenzję z zacięciem, zrobiłem jakąś setkę różnych zdjęć, na wielu ustawieniach, spora część z nich poszła pod laser Gwiazdy Śmierci. Część z nich nadal muszę poprawić, ale stwierdziłem, ze w sumie najpierw przedrę się przez At-st.
30051 Mini X-wing
Seria: Star Wars
Rok premiery: 2011 (14 maja)
Liczba elementów: 61
Figurki: Brak
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 17,4 x 16,8 cm
Cena: z gazetą „The Sun”: 0.60 GBP, rynek wtórny: około 4-10 USD
Lugnet bricklink brickset peeron
Sobota, 14 maj, zaczyna się akcja promocyjna pewnej angielskiej gazety plotkarskiej, na pierwszy ogień idzie duma Rebeliantów - X-wing...w wersji zmniejszonej. Czas sprawdzić to cudeńko w działaniu.
Opakowanie
Mini-X wing na tle Gwiazdy Śmierci w pełnej krasie. Polybag jest większy od tych z PQ. W przybliżeniu wymiary to 17 na 17 cm.
Z tyłu ostrzeżenia we wszystkich znanych językach galaktyki. Nie ma huttyjskiego ani polskiego, co jest nieco rozczarowujące. Znalazło się natomiast miejsce na zdjęcie cylindra w skali 1.1
Zawartość
61 elementów, sporo przydatnych clipów, dwa groszki metalic silver oraz 4 flick-fire missile. Tym razem jednak nie będziemy ich wystrzeliwać ;)
Instrukcja, zgrabnie złożona, przód zdobi to samo zdjęcie co na polybagu, tył przeznaczono na reklamę 3 innych zestawów, co ciekawe, związanych z zimowymi planetami.
Instrukcja formatu A4, ukazująca przebieg budowy w 15 krokach. Zero problemów z rozróżnianiem kolorów, profesjonalna robota. Nawet Bothański szpieg nie miałby żadnych problemów.
Po 9 krokach mamy coś pokroju poduszkowca...
I oto jest. T-65 X-wing wyprodukowany przez Incom Corporation... to jest przez TLG (i pewnego Adama z Polski, planeta Ziemia)
Przód, skrzydła w pozycji bojowej. Gdyby je złożyć, moc zostaje przekierowana do silników, co zwiększa prędkość. Flick-fire'y użyte jako działka laserowe Taim & Bak KX9, mogące strzelać naprzemiennie, lub razem. Za kokpitem widać srebrzystą kopułę astromecha.
Tył. Silniki jonowe Incom 4L4 w pełnej krasie.
Części zapasowe
Sporo drobnicy, ale można zrobić wydech do silnika, w razie gdyby jeden został uszkodzony po celnym trafieniu myśliwca Tie.
Ruszajmy więc do boju
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=W08FpWaBbIE[/youtube]
X-wingi wchodziły w skład floty Rebelii. Skutecznie ochraniały statki zaopatrzeniowe. Wsławiły się w wielu bitwach. Najsławniejszą jest ta, odbyta nad księżycem Yavina. To wtedy Luke Skywalker wystrzelił dwie torpedy protonowe, posyłając je kanałem wentylacyjnym aż do reaktora kosmicznej stacji, niszcząc ją od środka. Potem dalej używał statku tego typu, uciekając z Hoth, lecąc na Dagobah czy Bespin. Prawdziwym wyzwaniem dla x-skrzydłowców okazały się dopiero Tie Interceptory. Poprzednikiem X-winga jest Z-95 Headhunter
"Jesteś mój!
Porównanie
Nie da się ukryć, że zmniejszony X-wing bardziej pasuje do klockowej wersji Gwiazdy Śmierci. Nie mam jej pod ręką, ale mam coś innego:
Mniejsza wersja wygląda świetnie przy swoim większym bracie. Z wiadomych względów nie dało się wsadzić w minimodel wysuwanego podwozia ani schowka.
*bip tiut pii?* jak niby mam się tu zmieścić?
Ciekawostka
W 2003 roku wyszedł inny zestaw promocyjny z miniaturowym X-wingiem. Do kompletu dostawaliśmy wtedy Tie Advanced. Podwójna zabawa xD
Imperium odniosło porażkę. Ale bój nadal trwa. Ziemia drży, słychać ciężki, mechaniczny terkot. AT-ST rusza w las by powstrzymać rebeliancką akcję wysadzenia reaktora!
Transmisja z pola asteroid, to jest "słowo podziękowania
Wielkie, naprawdę przeogromne podziękowania dla Noriego za podesłanie zestawów. Robiłem tę recenzję z zacięciem, zrobiłem jakąś setkę różnych zdjęć, na wielu ustawieniach, spora część z nich poszła pod laser Gwiazdy Śmierci. Część z nich nadal muszę poprawić, ale stwierdziłem, ze w sumie najpierw przedrę się przez At-st.