Forum LUGPOL

Kiedy razem z Krisem i Pietruchem wracaliśmy z Gdańska to rozmawialiśmy o tym, co można by zrobić na następną wystawę. Pośród różnych pomysłów wspomnieliśmy też o wesołym miasteczku (o czym była już kiedyś rozmowa na Forum). No bo zrobić karuzelę to raczej nieduży problem; ma się kręcić i tyle. A że są różne rodzaje tych karuzel to na pewno byłaby to spora atrakcja na wystawie. Ale poza karuzelami mogłyby być jeszcze samochodziki. Tylko jak miałyby się poruszać? I wtedy mnie olśniło!



Tak oto powstał pierwszy eksponat na następną wystawę. Może być częścią Klocków Zdroju, może być częścią Komuny Zdroju, a może być samodzielnym eksponatem.
Niestety nie wiem jak długo te autka mogą jeździć w kółko. Mam nadzieję, że chociaż przez dwa dni otwarcia dadzą radę.

Miniaturki do BS zanim galeria się upubliczni:



Galeria na Brickshelfie
Galeria na Flickrze

Iiiii... (fanfary) FILM!
Tak, mój pierwszy film, bo bez niego prezentacja byłaby niepełna.
Ponieważ to pierwszy film, więc ma sporo braków, ale najważniejsze, że widać jak to DZIAŁA!
Przepraszam za podkład muzyczny. Ani piosenka, ani wykonawca nie są moimi ulubieńcami, ale tak jakoś mi to tu pasowało.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=nXosvCwuvmw[/youtube]

Pierwotnie plan był inny; miały być cztery "karuzele" z magnesami i liczyłem na to, że samochodziki będą jeździły nie tylko w kółko. Pomysł się jednak nie sprawdził, bo magnesy są tak silne, że potrafiły zatrzymać silnik.

Szczerze przyznam że w momencie kiedy doczytałem do słów "I wtedy mnie olśniło!" pomyślałem - magnesy - ale sam sposób implementacji tych magnesów i model w działaniu są bardzo oryginalne!

Strasznie fajne.
Autka bomba.
Świetnie wychodzi przy zmianie kierunku ruchu.

Wyglada to rewelacyjnie. Jako element przyszlej makiety z pewnoscia zwiekszy ilosc odcisnietych nosow i paluszkow na szybach gabloty ;-)

Świetnie ci to wyszło. Całkiem realistycznie wyglądają auta w ruchu!
Minifigi fajnie poustawiane. A i zenek nadzorujący machinę jest niezły, ten jego wyraz twarzy ;P

Ależ to fajne i genialne!
Nie pomyślałbym, że te zwykłe magnesiki dadzą radę na coś takiego!

Bardzo fajne, jak zobaczyłem tę płytkę bazową "do góry kołami", to już wiedziałem że magnesiki.
Byłem ostatnio w małej wiosce na odpuście i jeździłem takim cudem techniki hehehe

Aleś mi humor z rana poprawił:) Brawa za świetny pomysł, genialne wykonanie i baardzo duży poziom realizmu. Zarówno jazda jak i zmiana kierunku wygląda bardzo naturalnie. Swoją drogą przywołałeś masę wspomnień z dzieciństwa:)

Autodrom boski. Też miałem niedawno okazję obserwować stado piszczących maluchów na czymś takim. Jedyne, co mi zgrzyta to Laskowski w podkładzie. Zbyt tandetny na to cudo :)

Wspaniałe. Statycznie - na zdjęciach - wygląda świetnie. Samochodziki znakomite i genialnie skonstruowane. I mają świetne słupki z przewodami zasilającymi. A że jeszcze jeżdżą - to już zupełna bajka.
Bardzo podoba mi się przyczepa i kącik gościa z obsługi - decha na cegłach i leżaczek.

Chyba nie ma wyjścia - trzeba zbudować całe wesołe miasteczko na przyszły rok :)

Widzę, że dobrych parę metrów nitki nawinąłeś na sufit.

Nie dalej jak wczoraj rozmawiałem z crisisem na temat "wesołego miasteczka" i też zastanawialiśmy się jak wykonać "ruchome" pojazdy. Zastosowane przez Ciebie rozwiązanie widziałem w minimiasteczku "Madurodam" w Hadze. Ale nie sądziełem, że będzie działało w wersji Lego (magnesy ostatnio coś nie bardzo działają na wystawie).

Pomysł świetny, wykonanie również - gratuluję.

Genialne!!! Dawno nie widziałem nic co aż tak mnie urzekło. Świetny mechanizm. Widząc model od razu nasuwają się na myśl magnesy. Ale wykonanie świetne! Pięknie jeżdżą i genialnie zawracają

Nic dodać nic ująć, znów dałeś czadu. Debiut z filmikiem na medal, a podkład muzyczny jak znalazł. Ot i klimat wesołych miasteczek niesłyszących jeszcze o nowoczesnych lunaparkach.

Cieszę się, że się Wam podoba. Mam nadzieję, że znajdzie się kilku chętnych do zbudowania innych lunaparkowych urządzeń. Ja pewnie jeszcze jakąś karuzelę wystrugam.

Lord Vash pisze:Jedyne, co mi zgrzyta to Laskowski w podkładzie. Zbyt tandetny na to cudo :)

Właśnie tandetnie miało być.

V1 pisze:Widzę, że dobrych parę metrów nitki nawinąłeś na sufit.

Ponad 6 m. Mogłem wziąć legową, bo nawet chyba tyle bym miał, ale szkoda mi było ją tu zużywać.

Świetnie wychodzi przy zmianie kierunku ruchu.

Tak dla zabawy można sobie ten kierunek zmieniać, ale na wystawie musiałyby jeździć ino w kółko. Przy zmianie kierunku zdarzają się "wypadki", że np autko zostanie wepchnięte w narożnik i już magnes nie może go stamtąd wyciągnąć.


Dziękuję za komentarze. Złapię kilka dni oddechu i pomyślę nad następną "zabawką".

O właśnie - jeszcze jakiś popsuty samochodzik mógłby stac rozebrany obok toru!